Ocena kierowcy - Citroen C4 Picasso I

Na razie doskonale. Co będzie dalej zobaczymy. Sprawa wygląda tak, że w życiu nie zakładaliśmy kupna francuskiego auta. Raczej miał być to japończyk. Avensis, Corolla Verso czy coś podobnego. Ale po oglądnięciu Picasso już żadne auto nam się nie podobało. Wszystkie pozostałe samochody ( oczywiście w tym przedziale cenowym ) są jakieś takie zwykłe, przeciętne, nudne... Jeśli chcesz mieć auto inne niż wszyscy kupuj C4 PICASSO

Pracuje cicho, jak na ta masę nieźle przyśpiesza. Oczywiście nie jest to rajdówka tylko auto rodzinne i pod tym kątem trzeba ją oceniać. Jako że to benzynówka ( raczej rzadziej spotykana niż diesel ) zużycie paliwa szczególnie w mieście może przyspożyć bólu głowy. Wg. komputera 10-12 litrów na setkę to sporo. Na trasie 7-9 litrów. Stąd pomysł założenia gazu. DOBRZE.

Tu niestety za ciekawie nie jest. Haczą \"dwójka\" i \"czwórka\". Nie wiem czy Ten Typ Tak Ma czy to tylko mój egzemplarz. Ogólnie można przywyknąć ale w porównaniu z Nissanem jest kicha. SO SO...

Bardzo w porządku, dobrze tłumi, za bardzo nie buja w zakrętach. W razie problemów jest ESP ale nie miałem jeszcze okazji sprawdzić jak działa. GIT

Kiedy czytałem komentarze na temat tego auta nie wiedziałem o co chodzi z tym \"akwarium\". Teraz już wiem: ogromna przednia szyba, przeszklone wnętrze, podwójne cienkie przednie słupki. To wszystko sprawia, że widzimy doskonale we wszystkich kierunkach i nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. PIĄTKA :)

Ciekawie zaprojektowane wnętrze. Na pierwszy rzut oka wydaje że wszystko tu jest inaczej ale ta inność okazuje się łatwa do pojęcia i obsługiwania. Centralne zegary bardzo czytelne, a dla \"ciapowatych\" istnieje możliwość wyłączenia wszystkich wskaźników i pozostawienie tylko prędkościomierza. Umieszczone przy drzwiach oddzielne panele klimatyzacji są łatwe w obsłudze. A na deser kierownica z centralnym nieruchomym panelem na którym znajdują się przyciski i pokrętła sterujące w zasadzie wszystkim: radio, tempomat, centralny wyświetlacz, telefon, menu komputera. Wszystko to w zasięgu palców trzymanych na kierownicy. Jak dla mnie - GENIALNE!

Automatyczna klimatyzacja na AUTO i jedziemy :) Nic nie trzeba kombinować. W razie mrozów naciskamy odmrażanie i automatycznie nawiew nastawia się na max, włącza się podgrzewanie szyb, lusterek. Nic nie trzeba kombinować. Z tyłu w słupkach panele do sterowania nawiewem dla pasażerów. Więcej chyba nie trzeba. Jak to mawiają sąsiedzi - SEHR GUT :)

Wygodne fotele z przodu, przesuwane oddzielnie 3 miejsca z tyłu. Cała masa schowków: dwa duże na desce rozdzielczej, dwa dodatkowe pod nogami pasażerów z tyłu. Do tego standardowo w drzwiach i przed pasażerem, plus miejsca na kubki pomiędzy przednimi fotelami ( mogły by być głębsze ) VERY NICE!

Czytałem że nie słychać silnika na biegu jałowym. Tak dobrze to nie jest ja i tak zawsze mam włączone radio więc mam to gdzieś ;) Zawieszenie pracuje cicho. Nie ma się do czego doczepić. Daję 4* bo w Infinity pewnie jest lepiej ;) JA, JA, GUT...

Nie jest to Daewoo Tico, czy inne Aygo. Auto ma swoje rozmiary więc pić musi. Zużycie paliwa raczej w normie jak na te gabaryty. Oczywiście gdybym miał kupować nowego wolałbym diesela ale kupując z drugiej ręki lepiej nie ryzykować kosztownych napraw. Co do ceny części i napraw jeszcze się nie wypowiadam. NU PAGADI :)

Za niecałe 40 tyś kupiliśmy 3 letnie auto ze stosunkowo niedużym udokumentowanym przebiegiem, z polskiego salonu, które w salonie kosztuje w tej wersji pewnie ponad 75 tyś. Alufelgi, pełne wyposażenie oprócz skóry. Jak dla mnie BOMBA!

Na razie przepaliła się żarówka świateł mijania z przodu. Ciekawe czy to zapowiedź częstych wymian czy odosobniony przypadek. Zobaczymy co czas przyniesie. Opinie o autach francuskich nie są za dobre. Ale myślę że wybierając wersję benzynową uda się ominąć sporą część problemów które trapią diesle. W razie problemów będę informował. KTÓRA GODZINA? :D

Na razie brak