Ocena kierowcy - Citroen C4 Cactus Crossover

Nietuzinkowe, ciekawe auto nie tylko dla młodych - każdy, kto lubi oryginalność i styl a nie tylko "ciosane klocki z różnymi logo na masce" będzie zadowolony.

Wersja 110KM z turbiną "robi robotę";) Jak na silnik trzycylindrowy R3 sprawuje się całkiem nieźle. Dobra dynamika, przyjemny dźwięk (wbrew niektórym "klasykom"), przyzwoite spalanie i dobry stosunek mocy do masy sprawiają, że auto "żyje" i cieszy jazdą.

To chyba najsłabszy element Cactusa - manualna skrzynia biegów jest bardzo nieprecyzyjna. Trzeba nauczyć się położenia biegów aby robić to płynnie. Przy wrzucaniu 3 i 5 najbardziej to widać. Do tego dochodzą lekkie opory, jak gdyby skrzynia miała "wyślizgane" wodziki. Na plus można zaliczyć dosyć długie przełożenia - sprawiają, że jazda jest w miarę płynna.

Cactus przykleja się do asfaltu - pomimo wysokiego prześwitu (ponad 14cm) auto nadzwyczaj dobrze trzyma się drogi. W prowadzeniu jest precyzyjny i dobrze zestrojony. Minusem, pod względem komfortu jest pewna sztywność układu podczas pokonywania drobnych nierówności - słychać wtedy duże stuki z nadwozia. Podobnie jest przy większych prędkościach i jeździe po nierównościach poprzecznych. Im mniejsza prędkość tym lepsze tłumienie.

Nie jest to panorama, jak w moim poprzednim samochodzie, ale nie jest to też wielki van czy suv. Osobiście bardzo lubię dosyć niską, przednią szybę i widok maski (trochę jak w dużo większym Nissanie X-Trailu - lekka "czołgowatość"). Należy jednak pamiętać o wcześniejszym zatrzymaniu przed światłami bo inaczej nie zobaczymy wysoko zawieszonego sygnalizatora (nie pomaga tutaj nawet dach panoramiczny). Widok do tyłu jest także wąski, ale z pomocą przychodzą lusterka i kamera cofania (w ograniczonym zakresie). Generalnie jest OK.

Wszystko jest przemyślane i łatwe w obsłudze. Tablet także. Pewne problemy mogą mieć osoby, które słabo widza lub nie potrafią obsługiwać elektroniki dotykowej. Cóż, świat idzie do przodu i chwała mu za to. Duzo otwartych ale pojemnych schowków na różne rzeczy + port USB z półeczką na minimum 5 calowy smartfon. Mały minus za brak automatycznego zamykania/otwierania szyb jednym przyciśnięciem - to tylko mała zmiana w module a jakże byłaby przydatna.

Cactus bardzo szybko sie nagrzewa i równie szybko potrafi schłodzić wnętrze pomimo dachu panoramicznego. Testowałem już klimę w upalne dni i jest OK. Minusem może być tylko odgłos prawie ciągle pracującego na wysokich obrotach wentylatora, ale to tylko przy temp powyżej +30 stopni w mieście. wiele zarzutów pojawiło sie w sieci odnośnie braku nawiewu z prawej strony (od pasażera). Moja "wyczulona" małżonka, nie stwierdziła jakiegoś znacznego pogorszenia warunków podróży tylko przy jednym, szerokim nawiewie na konsoli centralnej.

Każdy, kto wsiadła do mojego Cactusa dziwił się ile miejsca jest w środku! Kierowca, nawet taki jak ja (1,85cm) bez problemu potrafi usadowić się na wygodnych fotelach z dobrym trzymaniem bocznym. Osobiście miałem tylko problem z przesiadką z "taboretu" w Cromie - musiałem pojeździć aby znaleźć swoje ustawienia. Pasażer z przodu ma dużo miejsca - sam byłem zdziwiony tym faktem ale tutaj Citroen zastosował ciekawy trick: odpowiednio wyprofilował schowek a poduszkę umieścił w dachu! Jeżdżę z 2 nastolatków i oboje twierdzą, że z tyłu miejsca maja wystarczająco - dodatkowy plus za szyby z funkcją spojlera: nie szumią nawet przy większych prędkościach a za to doskonale wyciągają powietrze z kabiny - rewelacja!

Cactus nie należy do najcichszych aut ale też nie ma wielkiego dramatu. Śmiało można rozmawiać w kabinie nawet przy większych prędkościach bez zdzierania gardeł :). Miałem okazję jeździć Passatem i o dziwo, było tam głośniej niż w Cactusie. Moim zdaniem dosyć subiektywna opinia.

Poczekamy, zobaczymy - na obecną chwilę spalanie jest bardzo przyzwoite a i koszty części zamiennych (oglądane na różnych portalach internetowych) nie powalają wysokością.

Cóż, Cactus nie jest najtańszym autem, ale moim zdaniem stosunek jakość/cena zasługuje na mocną 4.

Póki co brak! I oby tak było. Na minus mogę zaliczyć brak wyważenia i ustawienia zbieżności w aucie z salonu! Koła "biły pomiędzy 120 a 130 km/h i były ustawione rozbieżnie! Warto sprawdzić auto z salonu bo coś czuję, że montownia w Hiszpanii "daje ciała".

Brak - mam nadzieję, że nigdy nie będzie :)