Ocena kierowcy - Citroen C3 I Hatchback

Ładnie wygląda, ale wykonanie fatalne. Serwisy też są nienajlepsze.

POniżej 3 tys obrotów nie ma co mówić o żadnych osiągach.

Skrzynia chodzi nie chodzi precyzyjnie. NIera z trzeba się namęczyć przy redukcji. NAjgorsze kłopoty mam z wrzuceniem trójku. Rozmawiałem z kilkoma posadaczami C3 i u nich też występują takie kłopoty

Nie jest najgorszy, ale ukad jezdny jest zbyt głośny. Cały czas coś stuka, ale jak jedzie się do serwisu to się okazuje że nigdzie nie ma żadnych luzów i wszystko wg serwisu jest OK.

Przednie słupki są za szerokie. Przeszkadza to zwłaszcza jak sięjeżdzi dużo po górskich drogach zwłaszcza jek są serpentyny np. Just przed Nowym Sączem. Wóczas na niektórych zakrętach trzeba się nieźle wyginać za kierownicą, aby widzieć dokąd się jedzie.

Pod tym względem jest znakomicie - pod warunkiem że czujnik temperatury zewnętrznej się nie zapsuł - ja już miałem taka przygodę - klimatyzacja zaczyna wariować.

Wyciszenie od strony silnika jest całkiem niezłe, ale to nie znaczenia kiedy zaczynają w samochodze trzeszczeć wszystkie możliwe plastiki. Wówczas jazda zamienia się w koszmar. Cały czas pod ręką trzeba miec jakieś drobazgi , zby upychać je w trzeszące schowki i półeczki.

Podane poniżej zużecie dotyczy LPG. Nie miałem przyjemności jeździć nim tylko na beznynie.

Ilość drobnych usterek jest powalająca. Zaczynając od mocowania zderzaka przedniego ( dolne liswy pod zderzakiem muszę codziennie sprawdzać czy jeszcze są - zwłąsza zimą) po czujniki temperatury , komputer ( moduł sterujące w kierownicu już nie działą) , odboje pod tylną osią, złączki od poduszek powietrznych pod fotelmi przednimi - każda większy wstrząs kończy się wizytą w serwisie w celu kasacji alarmów komputera, itd. Nigdy nie kupujcie orginalnych chlapaczy, są tak zrobione, że przy wjeździe na jakikolwiek krawężnik są połamane. notabene - pierwszy raz połamali mi je w serwisie Citroena wjeżdżając samochodem na ich własny podnośnik.

Piewsza duża usterka to pęknięta półośka przy przebiegu 20 000 km, ponadto musiałem już wymieniać pasek klinowy ( po 30 000 wyglądał jak by miał przejechane ponad 100 000),