Ocena kierowcy - Citroen C3 I Hatchback

Beznadziejne auto, najgorsze z jakim się spotkałem -ciągłe naprawy, zero przyjemności z jazdy, męczące i irytujące. co chwila awaria, a to włącznik szyb , a to lusterko nie chce się ustawić, zamek klapy bagażnika -trzeba walić silnie ,żeby się w ogóle zamknął,hamulce piszczą(klocki ok)reflektory po 5 latach wyglądają jakby miały ze 20 po prostu mleko itd masakra Auto na gazie pali przy jeździe do 100 km/h(70% trasa 30 miasto) 10 l gazu a bywa ,że i 11, do tego 1,5 l benzyny na każde 100km, przy tak mułowatym silniku i wielkości auto to wynik tragiczny (nowe świece, silnik po remoncie głowicy-wycieki oleju) ps. żarówki trzeba kupować hurtowo- wszystkie min 1/tydzień się przepala. promień skrętu gorszy niż w moim starym kombi V40, zaparkowanie tym to wydawać by się mogło poezja a jest odwrotnie mam wrażenie podczas zakrętów ,że się przewróci kiedyś przy wjechaniu na dziurę tyłem zarzuca bardzo mocno- niebezpieczeństwo!!! fotele nie trzymają na boki w ogóle- przy zakręcie można polecieć, wszystko trzeszczy, tapicerka przy drzwiach chce odpaść podczas zamykania drzwi, przy listwie bocznej pojawia się już korozja-wypryski!!! mogę tak wymieniać jeszcze długo silnik i skrzynia kaszana - w trasę się nie nadaje chyba ,że wlec się 70 za ciężarówką, spalanie jak na tak małe auto to kpina- pali więcej niż stara vectra z mocniejszym silnikiem i masą!!!

przyspieszenie do 100 km/h to jakiś zart to co jest podawane w danych technicznych to jakaś ściema, auto wogóle nie przyspiesza nie nadaje siędo wyprzedzania czegokolwiek w trasie,

po 40 000 rozklekotana skrzynia, wymiana cięgieł sprzęgło łapie tylko na samej górze i telepie autem przy zmianie biegu

promień skrętu gorszy niż w moim starym kombi V40, zaparkowanie tym to wydawać by się mogło poezja a jest odwrotnie mam wrażenie podczas zakrętów ,że się przewróci kiedyś przy wjechaniu na dziurę tyłem zarzuca bardzo mocno- niebezpieczeństwo!!!

wszystko jest odwrotnie niż w innych autach ,a przełączniki szyb przy skrzyni to porażka

nic na + nic na duży -

bardzo mało miejsca na nogi ,niebezpieczne -bo zdaża się zachaczyć o hamulec

wszystko słychać, każdy kamień a silnik przy 100km/h to masakra

Auto na gazie pali przy jeździe do 100 km 10 l gazu a bywa ,że i 11, do tego 1,5 l benzyny na każde 100km, przy tak mułowatym silniku i wielkości auto to wynik tragiczny (nowe świece, silnik po remoncie głowicy-wycieki oleju)

ciągłe naprawy, zero przyjemności z jazdy męczące i irytujące

co chwila awaria, a to włącznik szyb , a to lusterko nie chce się ustawić, zamek klapy bagażnika -trzeba walić silnie ,żeby się wogóle zamknął,hamulce piszczą(klocki ok)reflektory po 5 latach wyglądają jakby miały ze 20 po prostu mleko itd masakra Auto na gazie pali przy jeździe do 100 km/h(70% trasa 30 miasto) 10 l gazu a bywa ,że i 11, do tego 1,5 l benzyny na każde 100km, przy tak mułowatym silniku i wielkości auto to wynik tragiczny (nowe świece, silnik po remoncie głowicy-wycieki oleju) ps. żarówki trzeba kupować hurtowo- wszystkie min 1/tydzień się przepala. promień skrętu gorszy niż w moim starym kombi V40, zaparkowanie tym to wydawać by się mogło poezja a jest odwrotnie mam wrażenie podczas zakrętów ,że się przewróci kiedyś przy wjechaniu na dziurę tyłem zarzuca bardzo mocno- niebezpieczeństwo!!! fotele nie trzymają na boki wogóle- przy zakręcie można polecieć, wszystko trzeszczy, tapiecerka przy drzwiach chce odpaść podcza zamykania drzwi, przy listwie bocznej pojawia się już korozja-wypryski!!! mogę tak wymieniać jeszcze długo

wymieniona uszczelka pod głowicą - leciał olej bierze płyn chłodniczy dalej alternator piszczy napęd rozrządu po 40 000 do wymiany był naprawa skrzyni biegów - wymiana cięgieł łączniki stabilizatorów-przód padają jak muchy kierownica ma luz(góra dół na kolumnie) i nie da się z tym nic zrobić