Ocena kierowcy - Citroen C3 Picasso

Citroen C3 Picasso to bez wątpienia nadal jeden z najładniejszych, o ile nie najładniejszy przedstawiciel swojego segmentu. Mój egzemplarz pochodzi z 2009 roku jest wyposażony w silnik 1.4 VTi, a jego wersja wyposażenia to Confort. Kilka rzeczy mogłoby być poprawionych, wtedy samochód byłby idealny. Kupno tego samochodu było raczej przypadkiem, niż mozolnym szukaniem ładnego egzemplarza. Trafił mi się za dobrą cenę lekko uderzony z historią serwisową i niewielkim przebiegiem. Mimo to jestem bardzo zadowolony i polecam każdemu, kto szuka tego typu pojazdu. Gdy go kupiłem było ich w mojej okolicy malutko, teraz dość często spotykam C3P na drogach.

Samochód kupiłem gdy miał 83kkm, teraz mam najechane 90 tysięcy. Jednostka napędowa 1.4 VTi ( oznaczenie EP3 ) nadaje się raczej do miasta. Póki jeździ się w pojedynkę i bez klimatyzacji to nie czuć niedoboru mocy. Sytuację trochę ratują zmienne fazy rozrządu, które dają nieco mocy na niskich obrotach. Jednak gdy chcemy jechać dynamicznie trzeba ten silnik kręcić powyżej 3 tysięcy obrotów. Problem pojawia się w trasie kiedy chcemy kogoś wyprzedzić z kompletem pasażerów- 95 KM i ponad 1200 kg masy własnej to nie do końca udane połączenie. Przy zakupie jednostki VTi 1.4 czy też 1.6 warto by samochód miał pełną historię serwisową. Trzeba uważać na łańcuch, który nie jest wieczny i może się wyciągnąć nawet przy stosunkowo niewielkim przebiegu. Trzeba też bardzo często sprawdzać poziom oleju, gdyż te jednostki od nowości "biorą" bardzo duże jego ilości. Koniecznie trzeba stosować zalecany Total Ineo ecs 5w30. Gdy silnik jest zimny może dość głośno klekotać- ten typ tak ma i jeśli po rozgrzaniu dźwięk zanika nie ma obaw.

Przekładnia manualna 5 biegowa. Można o niej napisać tylko tyle że jest i przekazuje napęd na koła. Pomimo niewielkiego przebiegu słychać delikatne wycie w zakresie 50-70 KM/h. Problem dotyczy nie tylko mnie, gdyż jest to dość częsta przypadłość tych skrzyni. Druga jeszcze bardziej irytująca wada to sposób pracy dźwigni zmiany biegów. Moja Laguna z 2000 roku miała skrzynię o zdecydowanie lepszych manierach. W Citroenie drążek zachowuje się tak, jak by nie był praktycznie z niczym połączony, a jeśli już to na gumę do żucia. Szybsza zmiana biegów jest praktycznie niemożliwa. Zarówno precyzja zmiany przełożeń oraz droga prowadzenia lewarka pozostawia sporo do życzenia. Potrafi się przyhaczyć czwarty bieg oraz wsteczny, który czasami nie wskoczy i słyszymy nieprzyjemny chrobot.

Oceniając układ jezdny trzeba wziąć pod uwagę charakter tego pojazdu. Jest to samochód z nastawieniem na rodzinę i w tej kwestii jest w porządku. Nierówności wybierane są bardzo dobrze i autko jest na prawdę komfortowe. Oczywiście w zakrętach trzeba uważać na ogromne przechyły. Warto pamiętać, że wersje benzynowe nie miały w standardzie ESP. Układ kierowniczy jest wspomagany elektrycznie i w miarę rozpędzania siła wspomagania maleje, a podczas manewrów można skręcać jednym paluszkiem. Hamulce w tym modelu są bardzo dobre i skuteczne.

Dzięki ogromnej powierzchni przeszklonej C3 Picasso oferuje świetną widoczność. Mamy niezaburzone pole widzenia w każdym kierunku. Oszklone słupki A oprócz tego że dobrze wyglądają zapewniają znakomitą orientacje tam, gdzie w wielu autach jest martwa strefa. Lusterka wsteczne są duże i także zapewniają dobrą widoczność. Sprawę poprawiają jeszcze czujniki parkowania z tyłu, które jeszcze bardziej ułatwiają manewry.

Każdy, kto miał kiedyś auto grupy PSA będzie czuł się jak w domu. Świetnie rozwiązane sterowanie radiem i tempomatem przy kierownicy- lepsze od przycisków na niej. Wszystkie pozostałe włączniki są pod ręką i obsługuje się je intuicyjnie. System blokowania tylnych drzwi za jednym dotknięciem wyłącza tylne szyby oraz blokuje drzwi naszym pociechom. Kieszenie we wszystkich drzwiach są spore i mieszczą duże butelki. Moja wersja nie ma wszystkich schowków, które są dostępne w Exclusive ale i tak jest nieźle.

Daje radę zarówno w chłodne dni jak i upały. Dmuchawa staje się głośna na 4 i 5 biegu. Brak kratek dla pasażerów kanapy, jednak są wyprowadzone kanały na nogi. Klimatyzowany schowek świetnie nadaje się latem na schłodzenie jakiejś wody lub innego napoju.

Biorą pod uwagę rozmiary i pochodzenie tego modelu ( bazuje na Peugeot 207 ) jest świetnie. Sam za sobą siadam mając sporo miejsca na kolana i w ogóle ( mam 180 cm ). Trochę gorzej jest na szerokość, ale auto jest wąskie i widać że producent walczył o przestrzeń na wysokość. Miejsca nad głową nikomu nie zabraknie. Zakres regulacji w porządku. Kierownica ustawiana w dwóch płaszczyznach mogłaby mieć nieco szersze " pole manewru". Kanapa jest przesuwana, a oparcia pochylane - całość dzielona asymetrycznie. Bagażnik ma podwójną podłogę co daje nam możliwości jego aranżacji, a w dodatku jest koło dojazdowe, które jest de facto lepsze niż zestaw naprawczy.

Kilka osób po zajęciu miejsca pytało już mnie czy silnik pracuje :D Na postoju faktycznie go nie słychać, a na wysokich obrotach ma rasowy dźwięk. Przy szybszej jeździe brakuje szóstego biegu. Auto cierpi też na znacznie przenikające do wnętrza szumy, gdy mocno wieje.

Póki co zrobiłem niecałe 6 kkm i nic się nie popsuło. Zaraz po zakupie wymieniłem sworzeń wahacza oraz drążek kierowniczy ( był skrzywiony po kolizji ). Części tanie jak barszcz. Trzeba przy wymianie oleju uwzględnić większą ilość na dolewki, które przy tym silniku są nieuniknione. Spalanie jest takie jakiego się spodziewałem. Uzyskuję średnio poniżej 7 litrów w cyklu mieszanym. Podczas spokojnej jazdy na trasie spokojnie zejdziecie poniżej 6 litrów na 100 kilometrów. Jazda w mieście to niestety spory wzrost spalania do nieco ponad 9 litrów.

Ciężko mówić mi o tym, ponieważ samochód kupiłem po kolizji. Naprawiałem wiele samodzielnie- tylko blacharz i lakiernik zarobił :). Cena była niska i nie spodziewałem się że będę aż tak zadowolony z zakupu.

Za krótko nim jeżdżę żeby móc coś powiedzieć na temat niezawodności.

Na tą chwilę nic złego nie powiem, bo samochód jeździ i nie chce się popsuć.