Ocena kierowcy - Citroen C15

doskonały wół roboczy, 1260 kg i przyczepka to mój rekord, prześwit zmniejszył się o prawie 10 cm i szorowałem w lesie po całej długości podwozia ale nic się nie stało tylko sobie trochę wygiąłem podłoge w jednym miejscu na jakimś korzeniu z tymże nie dziwie się skoro co chwile jestem spóźniony i muszę jeździć po lesie 40-60 km/h

Wytrzymał ponad 600 000 km. Traktowany źle, olej wymieniany za późno, filtry wymieniane za rzadko. Dostał po dupie ale zniósł to dzielnie, choć zaczyna się pocić. A dodam że 640 000 to miałem zanim mi linka od licznika puściła. Teraz jest chyba z 800 000 bo nie chce mi się linki naprawiać bo i po co, za każdym razem go przeciążam i wiem wtedy że nie pojade więcej niż 90 km/h (zawsze ładuję go tak, że chlapacze idą po asfalcie) Wiatrak chłodnicy nie działa już przez 70 000 km, nie włączam ogrzewania latem, po prostu staram się omijać korki a jak już jest korek to trudno, niech się trochę zagrzeje, dobrze mu zrobi,

Nie polecam tej skrzyni, wstawiłem od Golfa mk2 co wiązało się ze zmianą oszlifowania i przewiercania śrub oraz zmianą przełożenia. Teraz biegi wchodza loajtowo.

Prześwit prawie 20 cm, wszędzie wjedzie. Miska olejowa niezniszczalna, jechałem przeciążonym po lesie i nie raz przywaliło w korzeń, ale miska cała. Wjeżdżam na każdy krawężnik, przejeżdżam przez każdą wodę, błoto, po prostu przejedzie przez wszystko. Raz zawisłem na tłumiku środkowym i trochę sie wgniótł ale i tak potem wytrzymał ponad 150 000 km do dziś. Nie wymieniałem nic w zawieszeniu ,nic amortyzatory już nie działają, ale na samych sprezynach też się da jechać, trochę się obniżył przez to zaniedbanie. Stabilizator wywaliłem bo się drążek wygiął, bez niego też da się śmigać mam pęknięty wachacz i jeżdze na nim przez 50 000

wiadomo, buda z tyłu, bardzo źle

Nie ma mowy o ergonomii, kierownica wajcha od biegów i jazda, żadne zegary nie działają u mnie ani od paliwa ani od prędkości ani od temperatury ale da się z tym żyć trzeba na oko wiedzieć kiedy zatankować

nie działa od 250 000 km jak działała to i tak dmuchała tylko ciepłym, niezależnie od ustawień, dodam że CAŁY CZAS DMUCHA nawet jak się wyłączy

Jeżdzę sam, fotel pasażera wyjęty do celów przewozowych ;)

brak, silnik grzeje mi się w korkach przez co jest bardzo gorąco w komorze silnika i mata wygłuszająca jest wypalona

mało pali, ale nie wiem ile

słaba jakość wszystkiego poza silnikeiem

Po 700 000 działa w nim już tylko silnik i skrzynia biegów oraz jedno światło przednie LEWE. a że towarem przytłukłem mocno obudowy świateł tylnych to rozpierdzieliły się mocowania żarówek i działa też tylko jedno tylne światło pozyzyjne LEWE, kierunek działa tylko prawy przedni, przeglądy OC robie u znajomego a na kontrole policyjne się nie zatrzumyję bo nie mam czasu ;) szyby sie nie odchylają bo zepsute są te włączniki bo panowie z citroena chcieli zaszpanować i zrobić tam elektryka, gdyby były tam korbki to wciąż by działały Raz zerwałem wydech w lesie i ciągnałem go za sobą ale wtedy miałem pilny transport i tłukłem nim aż się zerwał, potem wracałem bez wydechu i zapomniałem że tam leży i uderzyłem nim w miske olejową ale nic się nie stało, wydech zaspawałem i choć jest cąły pogięty i hałasuje to da się jechać

raz nie wymieniłem oleju przez 65 000 km i zaczął klepać i spadać na mocy ale to normalne bo powinienem przy 20 000 wymienić olej ale nie mam czasu na te przeglądy bo co chwila jakiś transport