Ocena kierowcy - Citroen C1 I Hatchback

Dobry na pierwsze auto, da sobie rade z każdą sytuacją, ale po dłuższym użytkowaniu człowiek zaczyna tęsknić za czymś lepszym.

Spalanie cudowne, spokojnie ponizej 4,5 w trasie, w miescie prawie niemozliwe przekroczyc 6. W zasadzie bardzo malo zalezne od stylu jazdy. 68 koni daje spokojnie rade z lekkim autem, trzymajac na wysokich obrotach mozna bardzo dynamicznie sie poruszac. Daje rade nawet po gorskich drogach typu okolice Szklarskiej. Autostrada tez mu niestraszna, mozna nawet cos tam powyprzedzac, a katalogowy vmax 140kph to bujda, jechalem 155. Nalezy sie tutaj 5 gwiazdek bo to idealny silnik do tego auta. Inna sprawa ze to za lekkie auto na autostrade i czlowiek czuje sie bardziej jak na latajacej miotle niz w aucie - pelne skupienie i tetno 120. Minusem jest potwornie glosna praca silnika.

Skrzynia biegow taka sobie. Lekko chodzi co nie meczy reki w miescie, ale sprzeglo jest ciezkie. Plusem lekkosci pracy lewarka jest to, ze przy odrobinie wprawy mozna zmieniac biegi w jakies 159 milisekund - prawie jak dsg :)

Mam wersje bez wspomagania wiec auto dla purystow motorsportu :) Z tego powodu calkiem przyjemnie jezdzi sie w trasie, jak na auto ktore jest wyzsze niz szersze to niezle w zakretach sie trzyma i dobrze czuc co sie dzieje z kolami. Naprawde mozna sie calkiem milo pobawic, chociaz raz jak zawijalem na recznym to mi stanal na 3 kolach :p Natomiast brak wspomagania bardzo meczy przy parkowaniu. Co do zawieszenia to niestety powyzsze zalety skutkuja naprawde meczacym zachowaniem i halasem na najmniejszych nierownosciach. Jest tak zle, ze dalbym nawet 1 gwiazdke w tej kategorii, ale te pol godziny jazdy po kretej drodze od czasu do czasu rekompensuje nieprzyjemne wrazenia :) WIELKI plus za dobre hamulce i ABS ktory wielokrotnie uratowal mnie z nieprzyjemnych sytuacji - mozna sie czuc w miare bezpiecznie nawet na tanich calorocznych oponach.

Od razu mowie ze komfort w tym aucie wystepuje jedynie przy placeniu na stacji benzynowej. Widocznosc dobra, troche przeszkadzaja slupki A ale mozna sie przyzwyczaic. Wszystkie lusterka odp. rozmiarow, tylna szyba super szczegolnie ze zlozona kanapa, boczne rowniez. Wycieraczki obejmuja b.duza powierzchnie. Szyby niestety mocno zaparowuja.

Niestety pozycja za kierownica i fotele sa gorzej niz tragiczne - ktos juz trafnie nazwal je "krzeslami". Poprawna pozycje za kolkiem jest w stanie zajac tylko szympans z dluuugimi lapami i krotkimi nozkami. Poza tym wszelkie pokretla od wentylacji ciezko chodza i nie sposob ich obslugiwac bez odrywania wzroku od drogi. Brak zamykanych schowkow Z pozytywow - latwe wsiadanie i wysiadanie.

Ogrzewanie wali mocno chociaz chwile zajmuje zanim sie nagrzeje, natomiast chlodzenie jest bardzo kiepskie - we wroclawskich upalach bywa ciezko.

Z przodu niesamowicie przestronnie, to byc moze duze szyby sprawiaja takie wrazenie. Z tylu osoby sredniego wzrostu mieszcza sie bez nieprzyjemnych doznan. Nad glowa z przodu duzo miejsca. Po zlozeniu tylnej kanapy miejsca jest rowniez zaskakujaco duzo - zmiesci sie komplet kol na zmiane albo jakies zakupy z ikei. Moim rekordem jest przewiezienie pakunku o dlugoscu 2m ale troche bylo z tym gimnastyki. Minus za otwieranie bagaznika tylko z zamka.

W slowniczku citroena c1 nie ma takiego slowa jak wyciszenie. Na autostradzie do pasazera trzeba krzyczec a z osobami z tylnej kanapy kontakt urywa sie do momentu dojechania do celu. Dosc meczace jest takze to, ze przy wyzszych predkosciach slychac doslownie wszystko, co dzieje sie w silniku - taka symfonia przeroznych jazgotow o roznych okresach wystepowania i czestotliwosciach bardzo daje sie we znaki. Przy nizszych predkosciach i do 4k rpm dzwiek jest powiedzmy ze przyjemny, ale glosny.

Spalanie rewelacyjne, czesci niedrogie. Co jakis czas wystepuja jakies glupie usterki ale niektore da sie nawet samemu naprawic. Jedyna powazna sprawa jak dotad - w autach z poczatku produkcji pada pompa wody przy 40 tys km, trzeba wymienic. Objawy: najpierw skrzypienie paska klinowego a potem jak juz calkiem padnie to glosne jeczenie i wyciek plynu chlodniczego.

Jesli ktos jest gotow zniesc jedyna powazna wade tego samochodu jaka jest calkowity brak komfortu to cala reszta naprawde go nie zawiedzie. Po dluzszym uzytkowaniu czlowiek zaczyna jednak tesknic za chociazby czyms z segmentu B

Jedyna drobna usterka w moim jak dotad to swiatlo stop ktore nie chcialo sie wylaczyc, wystarczylo zajrzec pod pedaly i podregulowac pozycje czujnika przy hamulcu.

Trzeba uwazac na pompe wody bo we wczesniejszych egzemplarzach pada przy 40 tys