Ocena kierowcy - Citroen C1 I Hatchback

Jestem zachwycona moją cytrynką, polecam go każdej osobie, która poszukuje autka urokliwego, mieszczącego zakupy, niezawodnego, zwinnego podczas jazdy po mieście i na zatłoczonych parkingach. W środku jak i na zewnątrz jest jak ciacho, komfort jazdy fajny. Jedyny minus jaki ostatnio odczulam to napęd na przednie koła, który utrudnia jazdę zimą (zarzuca tył i ciężko podjechać pod strome górki). Można by się też przyczepić do niezamykanego schowka z przodu, za to ilosć różnych skrytek w zupełności go zastępuje. Chciałabym jeszcze pochwalić bardzo intensywne oświetlenie i gażdzety takie jak sygnał dźwiękowy informujący o tym, że zapomniało się wyłączyć światła po zgaszeniu pojazdu.

Zacznę od tego, że jestem fanką słodziakowych, małych i zwinnych samochodów o lekko sportowym charakterze. W c1 wzrusza mnie jego specyficzne \"warczenie\", brzmi jakby miał delikatnie stuningowany wydech, jak dla mnie to atut. Technicznie jak narazie bez zarzutów, zapala odrazu bez rozgrzewki, mimo srogiej zimy nie zawiódł ani razu.

Skrzynia biegów chodzi lekko, nie trzeba szarpać. Na jedynce ma kopa, na wyższych biegach faktycznie już bez szału, ale przy jeździe po mieście zwinne niskie biegi to ogromny atut.

Układ jezdny równiez bez zarzutów. Nie wiem czego powinnam się spodziewać po 5-letnim samochodzie, ale w moim na pewno nic nie stuka, nie puka, niedyne co troszkę może przeszkadzać to dość niskie zawieszenie, zatem wadzę czasem przy wjeżdzaniu na krawężnik. Co do sterowności - jest bardzo skrętny, mimo ograniczonej widoczności i faktu, że jest jak dla mnie dość szeroki (szerszy np od matiza o jakieś 20cm) to parkowanie raczej nie sprawia problemów. Myślę, że to też kwestia wyczucia samochodu, a ja dopiero startuje w tej dziedzinie.

Małe boczne tylne szybki utrudniają zdecydowanie parkowanie tyłem, tak samo tylnia szyba - z zewnątrz wydaje się bardzo duża, za to w praktyce nieco rozczarowuje. Ale oczywiście jest to również kwestia wyczucia samochodu. Co do przodu - szyba przednia wysoka i szeroka natomiast boczne barierki czasem przeszkadzają, ponieważ najczęściej zasłaniają mi na zakręcie widok na samochody jadące z naprzeciwka. Ale to tylko mały mankament, na pewno nie miałby wpływu na moją decyzję o zakupie.

Samochód wygodny, fotele spełniaja moje oczekiwania, dużo miejsca w środku.Bardzo wygodnie jak dla jednej osoby - nie przytłacza, ma milion praktycznych schowków i wszystko pod ręką.

Nawiew super, szybko się nagrzewa, sprawdza się w zimę, bardzo ładna konsolka. Nie wiem jak sprawdzi się w lato, jeszcze nie miałam okazji przetestować.

Samochód w zupełności spełnia moje oczekiwania jeśli chodzi o miejsce w środku. Zaskakująco wygodnie mają kierowca i przedni pasażer, cała masa miejsca na nogi, na szerokosć jeszcze więcej. Na tylnich siedzeniach poprostu dobrze. Bagażnik niektórzy mogą uznać za mały, ja natomiast uważam że na moje potrzeby jest idealny, ponieważ gdy załaduję zakupy - przynajmniej są dobrze ściśnięte i nie latają. Jest to idealny samochód dla jednej osoby (ja tak go używam), dobry dla dwóch, wiecej raczej nie polecam lub sporadycznie.

Wyciszenie ok, nie mam za bardzo porównania... na pewno cichszy niż tico i matiz (takimi miałam okazje dłuzej jeździć), gdy pierwszy raz do niego wsiadłam i zapaliłam silnik - czułam się jak w samolocie :)

Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że cytrynka jest najbardziej ekonomicznym samochodem z jakim kiedykolwiek się spotkałam. Tankuję cały bak raz na miesiąc, kosztuje mnie to obecnie 150zł. Śmigam nim do pracy oddalonej ok 8km, cdodrugiej pracy, na zakupy, do znajomych i rodziny. Zupełnie się nie ograniczam i z ręka na sercu tankuję go zawsze na wypłatę. Na pewno pali duuużo mniej niż matiz 0.8, to akurat jedynie porównanie jakie obecnie mam.

Wg mnie mógłby być troszkę tańszy ale gdybym miała jeszcze raz dokonać wyboru - na pewno padłoby znów na c1 :)

Póki co zawiodlam się jedynie na jakości zamków - samochód ma 5 lat i właśnie wymieniałam w nim zamek do bagażnika i wlewu paliwa. To podobno słaba strona c1.

Do tej pory żadnych poważnych usterek. Ostatnio sprawdzał go zaufany mechanik i nie było ani jednej rzeczy do jakiej mógłby się przyczepić.