Auto kupiłem za 600zł - "Jeździ, ale nie odpala..." Problem z komputerem, ale wóz naprawia się kombinerkami i śrubokrętem. Kilka drutów trzeba było dołożyć żeby nieco oszukać system i jeździł jak marzenie. Generalnie podłoga przeżarta rdzą, że prawie Flinstona można było udawać na ulicy, zwłaszcza że autko tak lekkie, że zamiast silnika można dać pedały rowerowe i ze spokojem też by się pojechało. Układ jezdny to jakiś cud. Magiczne zawieszenie jak na takie małe autko, bardzo zaskoczyło. Generalnie drobnych usterek trochę było, ale jak mówię, każdy to naprawi. Z większymi też nie jakiś duży problem. Spalanie jak marzenie. Kilka śmiesznych rozwiązań, koła na 3 śruby, klapa tylna oparta na szybie, itp. Do miasta super, w daleką trasę tylko dla bardziej odważnych, ale nad morze dojedzie. No ale to nie jakieś kombi 2.0 TDi, a autko za 600zł...
Wrażenia
4,0
Silnik
4,0
Skrzynia biegów
5,0
Układ jezdny
3,0
Karoseria
Komfort
4,0
Widoczność
4,0
Ergonomia
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
4,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
5,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.0 45KM 33kW
[l/100km]