Ocena kierowcy - Chrysler Voyager III Grand Voyager

Dzisiejsze samochody odchudzone, plastikowe zabawki, ładne atrapy a w środku nie ma duszy, cieniutkie plastiki, kabelki grubości włoska, 1.4 10 razy turbodoładowane silniki które rozpadną się po 100 tys km, milion systemów które spowodują, że kierowca za chwilę nie będzie potrzebny. Oh gdzie ta stara dobra motoryzacja :( Dlatego kocham mojego ciężkiego, ogromnego, prawdziwego, 16 letniego chryslera, za jego prostotę, olbrzymi, wytrzymały, świetnie brzmiący silnik, nie nafaszerowany elektroniką. waży ponad 2 tony spali w miescie okolo 20 l LPG, ale to samochód a nie jak powiedziałem plastikowa zabawka. Może wydaję trochę więcej za paliwo, ale nie pamiętam kiedy miałem poważną usterkę, a jeśli już trzeba było coś wymienić to wystarczyła wizyta u mechanika a nie gościa z pięcioma laptopami :) Nigdy mnie nie zawiódł, a komfort jak w boeingu, często podróżuję w 7 osob i nikt nigdy nie narzekał na brak miejsca i wygodę, wręcz przeciwnie byli zaskoczeni i zachwyceni. Wymiana czegokolwiek jest tak trudna jak w naszym cudownym maluszku :D A w dodatku po prostu kocham amerykańskie fury :D

Wielki, nie "przeżyłowany" = wystarczająca moc + prostota + wytrzymałość. Zamiast 200 kg elektroniki podpiętej do silnika woleli zrobić ciężką, wygodną jak w domu kanapę :D z resztą watro wspomnieć że te jednostki napędowe zostały dopie

Nie czuć kiedy zmienia biegi, zadziwiająca płynność, naprawdę pełen komfort. Wiem jednak że te skrzynie miały ograniczoną żywotność głownie te w modelach do 97 r, łatwo można ją tam było zerwać ruszając ostro z pod świateł bo nie miały zabezpieczenia. Mój chrysler ma prawie 300 tys km i cały czas oryginalną skrzynię, która naprawdę chodzi jak nowa :D więc nie jest powiedziane, że każda skrzynia wytrzymuje max 150 tys.

Co tu mówić po prostu trzeba tego doświadczyć, można jechać na koniec świata :)

W opcji LX jak na prawie pełnoletni samochód jestem w szoku :D jest wszystko co umila podróż :D

LPG: Miasto 19 l Trasa 15 l PB : Miasto 18 l Trasa 14 l