Ocena kierowcy - Chrysler Voyager II Grand Voyager

Dałbym 5 gwiazdek gdyby nie skrzynia biegów. Ze względu na duże przebiegi dojazdu do pracy, musiałem mieć wygodne i komfortowe auto, a ze względu na charakter tej pracy musiałem zamienić je w ciężarówkę i jako takie służyło mi przez 12 lat. Trzykrotnie miałem kolizje i tam gdzie blacharze i lakiernicy wsadzili swoje fachowe łapki wyszła spod lakieru rdza. Na elementach nietkniętych przez speców ani śladu korozji mimo że samochód przez 12 lat nie widział garażu. Kupiłbym najnowszą wersję gdyby nie to, że między tylnymi nadkolami ma 80cm szerokości w porównaniu do 120cm w moim staruszku. W tej nowej budzie niestety nie pomieszczę się ze swoim sprzętem. Mimo, że znam takich, którzy bardziej cieszyli się ze sprzedaży niż z kupna takiego auta to podsumuję takim zdankiem: Chciałbym znaleźć kogoś kto w 1995 roku kupił takie auto, wstawił je w dniu zakupu do garażu i o nim zapomniał.

80 000 założenie instalacji gazowej 250 000 awaria pompy wody przy okazji wymiana napinacza 340 000 wymiana chłodnicy 470 000 wymiana uszczelek głowic 530 000 kłęby pary z rury wydechowej, nie chce mi się nawet dochodzić z jakiego powodu. Z takim przebiegiem ma prawo biorąc pod uwagę, że auto non stop woziło ok 600 kg towaru, a kierowca ma nielekką nogę

80 000 sworzeń mechanizmu różnicowego dziurawi obudowę 250 000 wymiana turbiny i tarczek 380 000 wymiana kielicha 3 biegu wszystkie naprawy drogie

Pełny komfort i dałbym pięć gwiazdek gdyby nie kiepski skręt. Wymiana amortyzatorów dopiero po 400 000 km i to na polskich drogach.

Grube słupki nadają wizualnego charakteru, ale niestety trochę ograniczają widoczność

Żeby po polsku ponarzekać, to kierując niewygodnie przeszukuje się szufladę pod fotelem pasażera 8-)

Przednia nagrzewnica zapowietrza się. Powodem jest za niski stan płynu, a rurki doprowadzające są w najwyższym punkcie obiegu. W moim modelu jest kontrolka niskiego poziomu płynu w spryskiwaczu, a za kontrolkę niskiego poziomu płynu chłodzącego robi właśnie przednia nagrzewnica. Ale tylko zimą bo włączone ogrzewanie :-). Klima podwójna super choć nie automat. Po 12 latach w tym roku uzupełniałem ją trzeci raz .

Nie ma o czym pisać jak się nic nie usłyszy

Benzyna 9,5 miasto/12 trasa lato, 10/15 zima. Gaz 13,5/18 Naprawy i przeglądy jak w innych autach byle nie w ASO, które odwiedziłem tylko raz. Było to w 1999 roku. Dostałem oczywisty dowód, że to niekompetentni naciągacze i więcej tam nie zajrzałem. Chciałbym uwierzyć, że teraz się zmieniło.

Byłoby 5 gwiazdek gdyby nie pazerność fiskusa i dealerów.

Nie ma się do czego przyczepić

Gdyby nie ta skrzynia biegów