Ocena kierowcy - Chrysler Cirrus Sedan

Napęd OK, skrzynia póki działa, też OK. Zawieszenie rewelka, kabina jak z samolotu. Wysoki komfort jazdy, bezpieczeństwo, widoczność. Tylko te koszty.

Póki działa jest OK. Jak się zacznie sypać, kopać, rozgrzewać - naprawy to dramat.

miękki, jak wszystko z US

Ogromna przednia szyba, trochę słaba widoczność przy parkowaniu z tyłu,zderzaki wystają nieco poza linię, częste otarcia.

Wszystko w kabinie przemyślane, w dobrym stylu.

Bez problemów.

Pełno miejsca dla dwójki dorosłych i dwójki dzieci. Pojemny bagażnik. Miękkie wygodne fotele. Super.

SMOK! i drogi luksus. Ceny napraw i dyletanctwo serwisów zwala z nóg. To nie wóz na Polskę tylko na USA.

Studnia bez dna - w ten samochód można ładować dowolną ilość pieniędzy i na pewno nie należy to do przyjemności. Z pewnością komfort jazdy i satysfakcja nie rekompensuje strat finansowych, zwłaszcza przy aucie używanym, bez gwarancji i przy permanentnym braku fachowych serwisów. Korzystałem z dwóch i \"fachowcy\" zachowywali się tak, jakby pierwszy raz w życiu widzieli daną usterkę, lub zbywali problem uśmiechem. Check-Engine pali się bez przerwy i trzeba po prostu olać tę lampkę, bo żaden serwis i tak nie jarzy tej elektroniki. Szkoda słów. Nie bez kozery mechanicy w USA żyją z naprawy Chryslera i Dodge\'a. Inne jakoś jeżdżą...

kilka wymian kabli WN w ciągu 4 lat, wymiany różnych części zawieszenia, pękające poduszki pod silnikiem i skrzynią, irytujący brak żarówek w handlu (US), klocki znikające w oka mgnieniu, zjadanie tarcz hamulcowych.... starczy. Generalnie jednak wewnątrz kabiny nic nie nawala i powoduje wrażenie komfortu podczas eksploatacji.

Mocny, niezawodny wolnoobrotowy silnik. Skrzynia automatyczna do pewnego momentu działała sprawnie i niezawodnie. Po pewnym czasie jednak, po rozgrzaniu, zaczęły \"wypadać\" biegi, skrzynia \"kopie\" i wypina. Podejrzewam że planetarki poszły, koszt naprawy min 4-5 tysięcy :-( i brak gwarancji że za rok-dwa znowu się coś nie zwali. Mało fachowców od naprawy skrzyń.