Ocena kierowcy - Chevrolet Lacetti Hatchback

Sprzedałem właśnie z bólem serca swoje Lacetti więc chyba czas na opinię. To będzie chyba pierwsza miarodajna ocena na tym portalu bo po 10 latach użytkowania auta kupionego jako nowe w salonie. Co 15 tys. km olej i filtr oleju (ok. 150-170PLN), co 60 tys. km rozrząd, świece, filtr powietrza (350-400PLN) a poza tym TOTALNIE NIC przy samochodzie nie robiłem. Sprzedałem samochód z oryginalnym zawieszeniem i sprzęgłem tak jak wyjechało z fabryki, z fabrycznymi letnimi oponami KUMHO (końcówka bieżnika) i zimowymi Kleberami (też końcówka bieżnika). Teraz już zrozumiałem dlaczego Opel wycofał markę Chevrolet z Europy - na Chevrolecie nie da się zarobić na serwisie i na częściach ! ;-)

Sprzedałem właśnie z bólem serca swoje Lacetti więc chyba czas na opinię. To będzie chyba pierwsza miarodajna ocena na tym portalu bo po 10 latach użytkowania auta kupionego jako nowe w salonie. Co 15 tys. km olej i filtr oleju (ok. 150-170PLN), co 60 tys. km rozrząd, świece, filtr powietrza (350-400PLN) a poza tym TOTALNIE NIC przy samochodzie nie robiłem. Sprzedałem samochód z oryginalnym zawieszeniem i sprzęgłem tak jak wyjechało z fabryki, z fabrycznymi letnimi oponami KUMHO (końcówka bieżnika) i zimowymi Kleberami (też końcówka bieżnika). Teraz już zrozumiałem dlaczego Opel wycofał markę Chevrolet z Europy - na Chevrolecie nie da się zarobić na serwisie i na częściach ! ;-)

Skrzynia i sprzęgło działają płynnie i precyzyjnie, biegi chodzą lekko i bez niepokojących sytuacji.

Każde koło ma swoje niezależne zawieszenie wachaczowe i to była tajemnica sukcesu jeżeli chodzi o wygodę podróżowania tym autem. Zauważyłem, że przy przejeżdżaniu przez nierówności czy dziury w drodze nie targa całym autem, miękko resorowało i fajnie się prowadziło na trasie i w mieście.

Dobre zabezpieczenie antykorozyjne, ładny kolor lakieru i żadnych problemów z korozją, jedynie na przedniej masce ślady po kamykach no ale to chyba urok wszystkich aut w Polsce.

Duże i przestronne szyby przednia i tylna zapewniały dobrą widoczność, jedynie przy cofaniu należało uważać bo hatchback miał wysoko zderzak i trzeba było brać poprawkę na niskie przeszkody typu słupki i krawężniki.

Bez zarzutu, auto zwinne, krótkie przez co nie było problemów przy parkowaniu w mieście i pod marketami.

Klimatyzacja w lecie działała rewelacyjnie, jedynie w bardzo mroźne dni ciężko było dogrzać samochód na krótkich odcinkach.

Zarówno kierowca jak pasażerowie na tylnej kanapie mieli dużo miejsca dla siebie (pod warunkiem, że nie masz 130kg i 2m wzrostu jak mój szwagier), jedyny minus to mały bagażnik - no ale to nie kombi tylko hatchback więc można się przyzwyczaić ;-)

Auto z silnikiem 1.4 ciche, nie ma problemów z rozmową czy słuchaniem muzyki podczas jazdy, jedynie przy wyprzedzaniu przy większych prędkościach daje się słyszeć silnik.

Koszt utrzymania to jakiś śmieszny i symboliczny był, biorąc pod uwagę tego co się człowiek nasłuchał od znajomych, którzy "ujeżdżali" wszelkie TDI, TSI, HDI, DCI, TDCI i inne "cudeńka" z topowych marek. Parę razy na imprezach jak wszyscy dyskutowali co kto wymieniał i za jakie ciężkie pieniądze, to musiałem siedzieć bez słowa, no bo czym jest wymiana oleju za 150-170PLN w porównaniu z wymianą dwumasy, rozrządu czy DPF za 2-3 tys. PLN ?!

Kupowałem auto z lekkimi obawami zwłaszcza, że szydercy potem już po zakupie wymyślali jakieś kosmiczne argumenty przeciw temu autu. Jednak miałem to szczęście, że sprzedawca w salonie potrafił mnie przekonać za pomocą chłodnych argumentów i powiedział pamiętne słowa "to nie jest auto na lans ale do codziennego, normalnego użytkowania będzie jak znalazł". I tak właśnie przez 10 lat, codzienne jeżdżenie co pracy, wakacje, zakupy itp. utwierdziło mnie w przekonaniu, że był to dobry wybór. Kupiłem auto jako nowe za 38tys. PLN i sprzedałem po 10 latach za 12 tys. PLN. Sąsiad kupił niemal z tym samym czasie nową Lagunę za ponad 70 tys. PLN, w serwis włożył ok. 15 tys. PLN i sprzedał chwilę wcześniej za 11 tys. PLN, co daje ok. 70 tys. PLN wydatków !

Czy to są usterki - polerowanie zmatowiałych reflektorów, jakieś żarówki, łącznik stabilizatora, urwana uszczelka drzwi, odpryski na masce od kamieni, regulacja wycieraczek przednich ?

Totalnie nic !