i tu sie zaczyna, szyby w przednich drzwiach rysuja sie niemiłosiernie, raz wyminili na nowe z uszczelkami, pisałem do Chevroleta do W-wy, odpisali ze to moja wina "bo nie dbam nalezycie o szyby" :). nie podaruje im tego. Następnie rozsypały się uszczlki przy lusterkach, ogrzewania szyby raz grzeje raz nie, jak mu wygodnie. Kolejnie przy skrętach piszczy guma na przekaładni kierowniczej, a serwis smaruje (nie wiem czym) bo nie skutkuje. pare razy zapaliła się kontrolka silnika, serwis urwał jeden z przewodów do świec. nie mogli zdemontowac filtra paliwa- wiec pomysłowy polak obciął. potem cały przewód wymieniałi. ach jeszcze jedno - dokłądnie co roku wymieniany jest czujnik temparetury - wielki był sukces jak działał 1 i 4 dni. Na koniec serwis do d.py a centrala Chevroleta traktuje klientów lekceważaco i według zasady : kupiłes to teraz twoje zmartwienie. To nie masz wyrób.