Ocena kierowcy - Chevrolet Lacetti Hatchback

TO JIZ DRUGA MOJA OCENA,TYM RAZEM PO PRZEBIEGU 10 000 KM.SILNIK SPISUJE SIE BEZ ZARZUTU.SPALANIE SPADŁO PO DOTARCIU CZYLI OK 7000 KM NA 6,5 L I TO GAZU ALE W SEKWENCJI.PRACUJE RÓWNO,NIE DŁAWI SIE,POPRZEZ WYCIĘCIE DWOCH TŁUMIKÓW I WSTAWIENIE DWÓCH STRUMIENIC MA 100 KONIKÓW MECHANICZNYCH,CO JUZ SIĘ CZUJE.NIE MNIEJ NIE KUPIŁ BYM WIECEJ SILNIKA 1.4,ALE CO NAJMNIEJ 1.6,1.8 LUB 2.0,CZY TO W BENZYNIE CZY DIESLU.SPALAJĄ TAK SAMO ALBO I MIEJ,AJE SĄ O WIELE DYNAMICZNIEJSZE CO SZCZEOLNIE CZUĆ W GÓRACH.SMIESZĄ MNIE PALANTY CO PISZĄ,ŻE SUBARU IMPREZA TO NIE BEDZIE.PEWNIE SCANIA TEZ TO NIE BEDZIE.BOENING TEZ NIE!ALE KAŻDY NORMALNY CZŁOWIEK WIE,ŻE WSZYSTKO MA SWOJE PRZEZNACZENIE,NO CHYBA ŻE JEST DZIECJIEM I NA ŚWIATŁAĆH ,,WYSĆIGUJE" SIĘ MALUCHEM Z AUTOBUSEM I PORÓWNIJE SIĘ Z SUBARU,he,he:-):-)

SUPER,DOBRZE WCHODZI,ODPOWIEDNI SKOK,NIE HACZY-TAK JAK POWINNO BYC.JEDYNIE PIATY NADBIEG PRZY TYM SILNIKU JEST TROSZKĘ ZA SŁABY CZASAMI,ALE TO NIE WINA SKRZYNI LECZ JEDNOSTKI NAPEDOWEJ,O CZYM WCZEŚNIEJ JUZ PISAŁEM.

BARDZO DOBRZE,NA PROSTYCH ODCINKACH I NA ZAKRĘTACH TEZ.GORZEJ NA KOLEINACH I PRZY BOCZNYM WIETRZE.SZCZEGÓLNIE JAK MA SIĘ NA DACHU INTER PACK LUB ROWERY.ALE TO WYJATKOWE SYTUACJE.TAK JEST PRECYZYJNIE,A PRZY WIETRZE TO KAŻDYM INNYA AUTEM TEZ PRZY DUZYCH PRĘDKOŚCIACH CHYBA BUJA?:-)

BEZ UWAG-WSZYSTKO WIDAĆ DOOKOŁA.BRAK TYLKO OKNA DACHOWEGO ABY PODZIWIAĆ GWIAZDY,BO JEST KLIMA:-)

WSZYSTKO POD RĘKĄ,INSTYNKTOWNIE,PROSTOTA BEZ ZBEDNYCH SKOMPLIKOWANYCH,UTRUDNIAJACYCH ZYCIE BAJERÓW.

Z KLIMA I LATEM W DESZCZU I W UPALE I ZIMA SZYBY NIE PARUJA.JEST WYDAJNE I DOPASOWANE IDEALNIE DO TEGO SAMOCHODU.

Z PRZODU TYLE MIEJSCA CO W SAMOCHODZIE WIĘKSZEJ KLASY.Z TYŁU WYSTARCZAJACO,NAWET DLA CZTERECH OSÓB NA BARDZO DŁUGIE ZAGRANICZNE TRASY.

CICHO.PO PROSTU CICHO.PRZY WIĘKSZYCH SZYBKOŚCIACH MOZNA MÓWIĆ SZEPTEM SŁUCHAJĄC W TLE RADIA.

SPALANE DOBRE-GAZU ŚREDNIO W CYKLU MIESZANYM 6,5L.TO NA TE GABARYTY I DYNAMICZNA JAZDĘ ZAPAKOWANYM CIĄGLE AUTEM,CHYBA NIE JEST ZLE?:-)

BEZ USTEREK.W TYCH AUTACH NIGDY NIC SIĘ SAMO Z SIEBIE NIE PSUŁO.JEZDIŁM LANOSAMI,NUBIRĄ,LEGANZĄ,TERAZ TYM CHEVROLETEM W LINII PROSTEJ WYWODZĄCYM SIE Z KOREAŃSKIEGO DAEWOO.I SZCZYCĘ SIĘ TYM,GDYZ ORYGINALNE AMERYKAŃSKIE CHEVI SĄ BARDZO AWARYJNE,W PORÓWNANIU Z CHEVIM Z KOREI.TO DOBRY WYBÓR.ZA DOBRA CENA NAJWYZSZA JAKOŚĆ!

BRAK,BRAK,BRAK,BRAK,BRAK:-):-):-)