Ocena kierowcy - Chevrolet Cruze Sedan

Cruze zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, w porównaniu do mojego poprzedniego auta jest lepiej prawie pod każdym względem, świetny, cichy silnik 2.0 VCDI 150KM daje dużą frajdę z jazdy (przyspieszenie 8,7sek do 100km/h wg danych producenta), zawieszenie i systemy bezpieczeństwa czuwają, żeby auto jechało tam, gdzie chcemy, nawet na śliskiej nawierzchni, auto bezpieczne (ostatnio zrobione testy NCAP wypadły świetnie), wygodne i ekonomiczne, no i świetnie wyglądające - dla mnie nie ma lepszego wyboru w klasie kompakt (ale TYLKO z silnikiem diesla, beznynowe są za słabe). Jeśli tylko okaże się mało awaryjnym autem, to będę się śmiał z każdego oklepanego Golfa, Audi czy Passata na drodze. No i wygląd też rewelacja

W porównaniu z moim poprzednim autem jestem bardzo zadowolony z silnika diesla w Cruzie - rewelacyjne osiągi, niskie spalanie no i paliwo tańsze niż benzyna... Szybki start spod świateł i zostwiam wszystkie auta za sobą, w trasie wyprzedzanie bez żadnych problemów, a zużycie paliwa rewelacyjnie niskie jak na tę moc ;) No i mimo, że diesel, to jednak cichutki, bo to common-rail - czasami jeżdże z wyłączonym radiem, bo podoba mi sięto mruczenie ;)

Żadnych zastrzeżeń do skrzyni biegów, biegi mają krótkie skoki, wchodzą zdecydowanie i przyjemnie dla ręki, lewarek jest króki i gruby - bardzo fajnie (w Mitsubishi zdarzały się chrupnięcia 3-ki i ze wstecznym był problem). Również przełożenia są bardzo dobrze dobrane, i mimo że jest tylko 5 biegów, to w niczym to nie przeszkadza, a nawet lepiej, bo nie ma tyle \"wajchowania\". Jeśli chodzi o wyprzedzanie, to na 5-tce z 90km/h zbiera się szybko, 4-ka przy 80km/h to już rakieta, nikt się nie będzie ścigał, bo nie zdąży ;) prędkość podrózna to wg mnie 120km/h - wtedy mamy 2 tyś obrotów, niskie spalanie i dużo zapasu mocy do wyprzedzania.

Jak dla mnie bardzo dobrze dobrany stosunek twardość/komfort - zawieszenie zdecydowanie twardsze, niż komfortowe, ale doskonale radzi sobie ze wszelkimi nierównościami na drodze. No i zdecydowanie lepiej trzyma się nawierzchni na dziurawych lub krętych drogach, którymi muszę niestety jeżdzić... Opisywana przez fachowców podsterowność auta w niczym nie przeszkadza, jest łatwa do opanowania i wynika pewnie z ciężkiego przodu (w końcu puste auto to 1410kg)

Jak to w sedanach bywa - ograniczona widoczność do tyłu, zdecydowanie przydają się czujniki parkowania, na boki jest ok, do przodu też (choć może niskie osoby mogą nie widzieć maski, która jest długa). Trochę przeszkadzają przednie słupki, szczególnie podczas jazdy na zakręcie, ale to chyba wymogi bezpieczeństwa, więc się nie czepiam. Lusterka boczne duże, widać wszystko, tylne lusterko też bez zarzutów

W porównaniu do Mitsubishi jest o niebo lepiej, wszystkie przyciski z zasięgu ręki, nie trzeba się pochylać albo gimastykować, fotel regulowany w różnych płaszczyznach, bardzo wygodny, szczególnie w długiej trasie (nie bolą plecy, jest bardzo dobrze wyprofilowany). Kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach w wystarczającym zakresie, zarówno dla osób wysokich, jak i niskich. No i wszystko intuicyjne, po krótkim poznaniu auta można przełączać radio lub klimę bez odrywania wzroku od jezdni. NO I CZADERSKI WYGLĄD KONSOLI W ŚRODKU :D

Nie miałem okazji testować klimy w zakresie chłodzenia, bo suto kupiłem jesienią, ale jeśli chodzi o grzanie, to jak na diesla, jest ok - nagrzewa się po kilku kilometrach podczas 20-stopniowych mrozów, szybko odparowuje szyby (któe wg mnie mają jakąś dziwną tendencję do parowania podczas jazdy...). Choć mam tylko klimę ręczną (nie klimatronik), to bardzo dobrze sobie radzi, przy zagrzanym silniku daje prawie gorące powietrze. Ogrzewanie tylnej szyby i lusterek bocznych też szybkie i skuteczne. Dałbym ocenę raczej 4+, bo pomimo wielu zalet diesel nagrzewa się dłużej niż benzyna.

Mając 187cm wzrostu nie mam żadnych problemów z przestrzenią jako kierowca, za moim fotelem spokojnie usiądzie jeszcze wygodnie osoba średniego wzrostu. Ale osoby wyższe mogą odczuwać dyskomfort podczas długiej podróży. 5 osób w aucie na krótkim dystansie jechało wygodnie, dalej nie testowałem. Bagażnik przywoity, jak dla mnie 450 litrów wystarczy w zupełności, choć przy pakowaniu dużych reczy mogą denerwować zawiasy, które wchodzą do bagażnika i trzeba kombinować z pakowaniem. Ocena raczej na 4+, bo w Mitsubishi jednak była parę centymetrów więcej z tyłu i na boki, a zawiasy bagażnika nie przeszkadzały.

Bardzo cichy jak na diesla (bo common-rail), szum opon też nie przeszkadza, świstów powietrza nie słyszałem. Przy radiu włączonym na 1/4 głośności pozostaje słyszalny cichy pomruk silnika, żadnych innych odgłosów. Jazda w dłuższej trasie nie męczy. Nawet przy przyspieszaniu jest dobrze, bo silnik nie wyje.

No tutaj to nie trzeba przekonywać, że diesel dużo lepszy od benzyny, bo spalanie dużo niższe, a paliwo nadal tańsze. Jeśli chodzi o przeglądy, to jeszcze nie miałem okazji się przekonać o cenach, ale nie powinno być drożej niż z oplami, bo w sumie to ten sam salon samochodowy. Napraw na szczęscie nie miałem.

Co prawda kupiłem wersję demonstracyjną z salonu(miała przejechane 8tyś km), ale za to 16 tysięcy zł taniej (!!!) niż prosto z fabryki:D Konkurencja pod tym względem się chowa, bo oferują za tę samą cenę gorsze wyposażenie, albo słabe silniki - porównywany przeze mnie Mitsubishi Lancer za tę cenę oferował słabszy silnik, a diesel z tym samym wyposażeniem był o kilka tyś zł droższy, niż nowiutki Cruze.

Jak do tej pory nic nie zawiodło, do niczego nie można mieć zastrzeżeń, bo w sumie dopiero przejechałem autem 21 tyś kilometrów, poza tym auto ma niecałe 9 miesięcy.

Nic się poważnego nie zdarzyło. I oby tak dalej