Ocena kierowcy - Chevrolet Captiva II SUV

Jestem miłośnikiem aut typu SUV, wcześniej posiadałem HONDA HR-V, OPEL FRONTERA II,SKODA OCTAVIA SCOUT, SKODA YETI, KIA SPORTAGE, zdecydowałem się na CAPTIVE z kilku powodów, po pierwsze wielkość, jest to dość duże auto, po drugie komfort, bardzo wygodnie się nim podróżuje w długich trasach, po trzecie ze względu na wyposażenie, jest to najwyższa wersja LTZ i absolutnie nic nie brakuje a po czwarte...ze względu na utratę wartości, można kupić roczne auto z jeszcze dwuletnią gwarancja za 60 procent ceny salonowej...zdecydowanie warto.do tego to auto poprostu mi się podoba, zwłaszcza przód, wnętrze...cóż, nie jest ideałem ale wszystko jest pod ręką a wygląd wnętrza to kwestia gustu.

bardzo mocny turbo diesel, spory zapas mocy, silnik jedynie zimny nieco jest głośny ale dość szybko się wycisza po nagrzaniu, ekonomika...cóż jak inni pisali trasa około 7 ltr ,miasto (warszawa) koło 10 ale...automatyczna skrzynia biegów, napęd na 4 koła i blisko 2 tony wagi pojazdu.

skrzynia biegów pracuje bez zarzutu , auto to nie zachęca do sportowej jazdy ze wzgledu na swoje gabaryty a przy spokojniej jezdzie skrzynia działa niezauważalnie.do tego świadomość że jest to prosta przekładnia z którą nie zdarzają się problemy działa relaksująco.

auto na felgach 19 cali a mimo to jest komfortowo, można spokojnie "snuć " sie 60 km/h a także ostrzej wchodzic w zakręty przy większych prędkościach a mimo to wciąż jest komfortowo, zawieszenie jest dość ciche i nie wpada w drżenie, układ kierowniczy nieco "gumowy" i nie do końca precyzyjny, minusem jest także cienka i dość duża kierownica ale po kilkuset kilometrach można się przyzwyczaić i nie przeszkadza to.

bez żadnego zarzutu, zarówno do przodu ,na boki i do tyłu bardzo dobrze, dodatkowo z tyłu zamontowano czujniki cofania i kolorową kamerę, jest naprawdę ok, porównując nie tylko do obecnych aut klasy SUV ale także do aut klasy COMPACT.

wszystko pod ręką ale są drobne "ale"...po pierwsze wielkość i poręczność kierownicy, kolejny minus to brak podświetlenia przycisków do sterowania audio i tempomatem na kierownicy, nielogicznie zaprojektowane wyświetlanie ustawień systemu klimatyzacji i ogrzewania.ale za to masa schowków, do tego są one obite w środku miękką tkaninią, dzięki czemu nic nie stuka w nich, są do tego bardzo pojemne, zaróno te w kabinie jak i schowki w bagażniku.

dzięki dodatkowej grzałce w układzie wentylacji nie trzeba czekać na nagrzanie silnika by mieć ciepło we wnętrzu, dodatkowo ogrzewane fotele podnoszą komfort cieplny, klimatyzacja wydajna choć też "bez szału".główny minus w tym temacie to nielogicznie zaprojektowanie wskazań ustawień ogrzewania i klimatyzacji.

bardzo dużo miejsca, zarówno z przodu jak i z tyłu, do tego trzeci rząd siedzeń ktory jest w zupełności wystarczający nie tylko dla karłów i dzieci, bardzo duże auto w środku.

silnik nim się nagrzeje - a nie trwa to długo jest słyszalny, jak to w dieslu, po krótkim czasie robi się cicho.przy wyższych prędkościach silnika praktycznie nie słychać bo zagłusza go szum powietrza w uszczalkach.cóż, aerodynamika nie jest tu postawiona na pierwszym miejscu ale to duży SUV.

jak na tak duże auto spalanie nie poraża, średnio 8 litrów na takie auto jest w pełni akceptowalne. dosyć duża ilość zamienników części ekspolatacyjnych pozwala obniżyć koszty serwisu który w przypadku CHEVROLET jest dość przystępny cenowo.

roczne auto z dwuletnia gwarancją za 60 procent ceny salonowej...uważam że to bardzo korzystna oferta, zwłaszcza że główna utratę wartości auto ma za soba.

jak na razie nic sie nie dzieje, ani z elementami wyposażenia ani z mechaniką, jest ok.

nie stwierdzono :) rónież zaprzyjaznione ASO uspokaja że z autami po liftingu nie dzieją się żadne przykre niespodzianki.