Ocena kierowcy - Chevrolet Aveo T200 Hatchback

W tej cenie, z tym wyposażeniem, z 3-tnią gwarancją (tylko te 6 lat na perforację mnie nieco martwi; konkurencja daje 7-10 lat) to wart zakupu. Wygląd nowoczesny, wyróżniające się autko; moja wersja 3D jest ładna; m.in. ten tylni spojler dodaje uroku. Made in Korea dla jednych to śmiech na sali, dla drugich "prawie" jak japończyk. Bo wielu użytkowników Nexii, Nubir i innych sobie chwali, za właśnie niezawodność. Hmmm, zobaczymy... mnie tylko drażnią te tanie plastiki, ale cena... Mogłem kupić Fabię dla "kapeluszników" niby VW, ale wygląda jak... no comments... po prostu badziewnie, już wolę tego Koreańczyka. Czy wybór był słuszny? To się okaże.

Silnik 1.2 72KM i moment obrotowy 104/ 4400; to trochę mało, pościgać się nie można (do setki w 13.7 sek. katologowo), ale mój 3 drzwiowy całkiem, całkiem (jest nieco lżejszy), kapeluszników w Fabiach łyka i inne zawalidrogi, lecz mistrzostwo świata to to nie jest; raczej samochód typowo miejski. Można coś więcej wycisnąć, ale tylko przy wysokich obrotach (wtedy niestety duuużo pali). Silnik to jakaś stara konstrukcja, bo przy takiej pojemności konkurencja potrafi więcej wycisnąć KM, no i stwierdzenie 1.2 nieco na wyrost (dokładnie 1150 cm3), raczej powiedziałbym 1.1

Wsteczny wchodzi topornie i nie za pierwszym razem; jak to mówią: ten typ tak ma. Można się przyzwyczaić, bo przecież na wstecznym jeździmy okazyjnie :-) Jedynka również niezbyt precyzyjna, dwójka już mniej. 5-tka to typowy nadbieg, można by ją wyrzucić i dać dłuższą 4-kę. Nieco za długie przełożenia, za dużo muszę "machać" wajchą, no i ergonomicznie drążek nieco źle usadowiony; dałbym go bliżej konsoli. Sprzęgło natomiast działa fantastycznie lekko (mam jeszcze Mondziaka i tam trzeba silniej przycisnąć pedał, by wysprzęglić).

Kierownica za duża (po co aż taka przy wspomaganiu?). Przy skrętach nie wraca jak należy (wada fabryczna czy to tak ma być?), trzeba samemu skorygować; mnie to nieco denerwuje, bo przy moim Mondziaku kierownica wraca perfekcyjnie. Samochód mały i jak zawieje to nim trochę rzuca. Promień skrętu jakiś taki duży. Nie mam porównania więc to tylko subiektywne odczucie. Przy szybszej jeździe należy wzmóc czujność, bo jest dość wysoki i tak łatwo nie połyka zakrętów.Czyli na trasę taki sobie. Zawieszenie nie za twarde, nie za miękkie: w sam raz. Na kostce trzęsie i skacze, no ale to nie limuzyna. To zawieszenie ma wyjątkowo wysokie i na jazdę "terenową" pasuje; nie będziemy szorować podłogą po wybojach. Reasumując: to tylko miejski samochód, może krótkie wypady za miasto tak, ale nie wypad wakacyjny na koniec świata - odradzam.

Do przodu tylko chyba dobrze, bo te słupki jakieś takie duże. Nie widzę maski z przodu, czyli do przodu tylko na "czuja", ale to chyba nie wada? Do tyłu w moim HB może być, może nieco środkowy zagłówek przeszkadza, no i ten "dzyndziel" od środkowych pasów (coś muszę z tym zrobić). Siedzi się wysoko, prawie jak w mini wanach więc ogólnie jednak DOBRZE.

Naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Wszystko w zasięgu ręki, czytelnie, bez wodotrysków, a w mojej wersji Star mam jeszcze sterowanie radia z kierownicy; fajny bajer, a jak ułatwia życie. Schowek pasażera malutki, no ale sam. też przecież. Brakuje mi podłokietnika. Schowki w bocznych drzwiach zbyt wąskie. Siedzenia dzielone 60/40, ale składanie siedzeń dalej wymaga nieco siły (kładziemy poziomo, a potem można jeszcze podnieść je do pionu i mamy całkiem duży bagażnik). Z tyłu mnóstwo miejsca dla pasażerów (taka Fabia wysiada), ale kosztem mniejszego bagażnika w HB. Bagażnik malutki, oj malutki. Ale to dla mnie nie wada, bo to ma być autko dwuosobowe i czasem przewieźć kogoś z tyłu. Dla tych, co częściej będą kogoś wozić z tyłu i nie przejmować się mini bagażnikiem, to taka 5D będzie idealna. Ogólnie: dla kierowcy full miejsca (mam 188 cm i czuję się komfortowo), dla pasażerów z tyłu również (w tej klasie). Gorzej z bagażnikiem.

Nie testowałem jeszcze klimatyzacji w upały, ale reszta bez zarzutu. Cieplutko już po paru minutach. Nawiewy działają cichutko.

W tej klasie to mistrzostwo świata! Pisałem już przy ergonomii. Ja wielkolud 188 cm wzrostu nie mam nic do zarzucenia. A i pasażerowie z tyłu mają pełen komfort.

Silnika prawie nie słychać. Tutaj projektanci się postarali, ale... przy >70km/h szumi jak nad morzem. Nie silnika, ale koła. Nie wiem czy wymiana opon coś zmieni, pewnie trochę tak, ale ... no zobaczymy. Na razie radio mnie wyręcza, które notabene jest naprawdę świetne (na ogół audio w wykonaniu fabrycznym to total porażka, ale tutaj mam Blaupunkta 4x40W, 6 głośników i... jestem pod wrażeniem; brzmi doskonale na tych fabrycznych głośnikach; jedyna wada, to brak obsługi MP3 - niedługo wymienię; naprawdę jest, co posłuchać).

Wspominałem: silnik starej generacji i wcale nie oszczędny. W mieście potrafi spalić 8-9 l. w trasie może 6-7l. Mam "ciężką nogę" i lubię "przygazować", bo ten silnik zaczyna dostawać kopa tylko przy wysokich obrotach, a to źle wpływa na stan posiadania paliwa w baku. Co do przeglądów, to jeszcze nie miałem tej "przyjemności" bycia w ASO... brrr... Sam. na gwarancji, ale boję się, że jak się skończy to... może nie awaryjność, ale, że zamienników jak na razie jak na lekarstwo (model w miarę nowy).

Nic dodać, nic ująć. Za 37500 kupiłem Aveo w wersji Star 3D: - mały średni samochód (mnóstwo miejsca, prawie jak w takim Golfie) - klimatyzacja manualna - elektryczne szyby (przednie, bo to 3D) - ABS + wspomaganie kierownicy - 2 poduszki dla kierowcy i pasażera - regulowana kierownica i siedzisko kierowcy (góra, dół) - elektrycznie ustawiane i podgrzewane lusterka - światła przeciwmgielne - całkiem wypasione audio z 6 głośnikami; jakość bez zarzutu - lakier matalik (dokładnie: Urban Grey) - bajery: radio sterowane z kierownicy, spojler, skórzana kierownica i drążek zmiany biegów, metalizowane elementy konsoli, centralny zamek z pilota, - 3 lata gwarancji Czy coś jeszcze potrzeba do szczęścia (oprócz Porsche 911)?

Autko nowe więc nie ma co pisać.

j.w.