Ocena kierowcy - Chevrolet Aveo T200 Hatchback

krzyko3, 15 lat temu

Silnik 1.2 i 72KM 53kW

Rok produkcji 2004

Przebieg: 85 tys. km

Okres użytkowania: 4 lata

Chevrolet Aveo T200 Hatchback 1.2 i 72KM 53kW 2002-2006 - Oceń swoje auto

3,85

4% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

4,0

Całokształt

Wrażenia

3,0

Silnik

Za słaby na to auto, trzeba było kupić 1.4. Zaczyna się przyzwoicie zachowywać dopiero na wysokich obrotach (nie wiem jakich - brak obrotomierza). Jeśli jeżdzisz po mieście może być. Na trasie wkurza brak mocy.

4,0

Skrzynia biegów

Dobrze zestrojona, choć wymaga zdecydowanych ruchów dźwignią. Ale co za kretyn wymyślił, żeby ta dźwignia była umieszczona tak daleko z tyłu?!! Zdarzało mi się, że przy zmianie biegów zachaczałem łokciem o kolano pasażera siedzącego z tyłu.

3,0

Układ jezdny

Jest dobrze, dopóki nie trzba wykonywać niespodziewanych manewrów przy większych prędkościach. Wtedy auto zaczyna się niebezpiecznie kolebać na boki.

Komfort

4,0

Widoczność

To małe auto. Nie ma problemu z widocznością. Lusterka boczne nawet chyba za duże...

3,0

Ergonomia

O dżwigni zmiany biegów pisałem powyżej. Poza tym nie jest to auto komfortowe. Siedzi się niezbyt wygodnie za kierownicą. Szczególnie odczuwa się to po przejechaniu kilkuset kilometrów. Z drugiej strony - pasażerowie na ogół są zaskoczeni ilością miejsca w środku.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Trochę długo się nagrzewa.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Jak na małe auto, naprawdę dobrze.

4,0

Wyciszenie

Nie ma na co narzekać, ale ja lubię słyszeć silnik. Dla innych może być za głośno, szczególnie powyżej 120 km/h

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Nie narzekam

4,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Do 20 tys. km odwiedzałem serwis regularnie z powodu palącej się kontrolki silnika. Okazywało się, że świeci bez powodu, jednak zbyt długo trwało usunięcie tej uciążliwości.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nic poważnego dotychczas sie nie przydarzyło. I oby tak dalej.