Ocena kierowcy - BMW Seria 7 E38

Różnymi samochodami w życiu jeździłem z racji zawodu, jestem mechanikiem, są samochody lepiej wykonane w środku, są dynamiczniejsze, ekonomiczniejsze, tańsze w utrzymaniu, ale na pewno w tym przedziale cenowym od 10 do 30 tyś nie ma samochodu bardziej zwracającego uwagę przechodniów zwłaszcza jadąc wieczorem przez miasto niż czarne E38, niektórzy oglądają, podziwiają, niektórzy zmieniają kierunek i przyśpieszają kroku. Ten samochód wzbudza większe zainteresowanie niż nowe autka sąsiadów, ciągłe pytania "ile to pal"i" albo "ile to waży?" nie mówiąc już o zdziwieniu pasażerów którzy nie dowierzają że samochodzie 20 letnim może byś nawigacja, telefon, telewizja czy tak rozwinięty system regulacji foteli i kanapy tylnej. Auto tylko dla ludzi kochających samochody ponad wszystko i nie żałujących na nie ani grosza, w innym wypadku będziesz ciągle narzekał że dużo pali albo drogie części. Przyjemność z jazdy i satysfakcja posiadania bezcenna.

Silnik to kultowe M52B28 na pojedyńczym vanosie, o ile jest marzeniem posiadaczy e36 czy e49 to już w e38 nie robi szału, aczkolwiek pozwala na wmiarę dynamiczną jazde i sprawne zostawianie z pod świateł 90% aut jeżdzących po naszych drogach, ale jednak od BMW oczekuje się czegoś więcej

Jak na stary automat, bez steptronicu jak to nazywa BMW nie jest źle, o wiele kulturajniej pracuje niz nie jeden Mercedes z tamtych lat, ale to zasługa raczej ZF który dostarczał te skrzynie

Pięknie ładnie i przyjemnie póki nie pojawią się luzy w zawieszeniu, wtedy nawet na stacji diagnostycznej Pan wszechwiedzący diagnosta nie jest w stanie zdiagnozować delikatynch luzów na wahaczach, poduszkach amortyzatorów czy przekładni kierowniczej, pozostaje rozebranie wszystkiego w mak i sprawdzenie ręcznie, organoleptycznie. Ogółem zawieszenie dość sztywne jak na limuzynę, odnoszę wrażenie że sztywniejsze niż w E39 ale to moja opinie tylko

W promieniu 180 stopni patrząc do przodu jest ok, ale do tyłu trzeba mieć już wyczucie, pomagają czujniki parkowania lub domontowanie kamery cofania

Tutaj to nie muszę pisać, kto miał BMW, 5, 10 czy 20 lat temu, nie ważne którą serie poczuje się tutaj jak w domu, wszystko pod ręką, analogicznie, przymyślanie, niedościgniony wzór, inni producenci mogą tylko pozazdrościć

Ogrzewanie bardzo dobre, klimatyzacja potrzebuje trochę czasu by wystudzić nagrzane wnętrze ale po paru km jest już zimno, efektu parowania szyb praktycznie nie ma ale to pewnie z powodu podwójnych atermicznych szyb

Z przodu miejsca przepastnie dużo, przy moim wzroście 180cm fotel mam podsunięty prawie na całego do przodu, wiadomo, ręka wyprostowana, noga lekko ugięta, ale z tyłu już nie jest tak kolorowo, o ile kanapa jest bardzo dobrze wyprofilowana, odpowiednia wielkość i pochylenie to na nogi już nie ma tak dużo miejsca, ale to nie Long :)

Fabryka postarała się jak mogła lecz 20 lat robi swoje, gumy parcieją i pojawiają się szumy, do tego jeśli była kiedyś wymieniana przednia szyba i było to źle zrobione, a nie jest to łatwe w E38 szumy są

To nie jest auto dla ludzi którzy jeździli dotychczas fiatem, oplem czy innym pseudo autkiem, ten samochód po prostu trzeba kochać a wtedy nie liczy się pieniędzy włożonych w niego, czesto są to wartosci przekraczające cenę zakupu, lecz w moim przypadku połowa tych kosztów to moje widzi mi się, felgi, lepsze audio, fotele komforsitze itp itd

Dobre auto, nawet z początku produkcji kosztuje dużo, nie liczcie że za 10 tyś kupicie 7er w stanie do jazdy, za tyle to można mieć dopiero bazę do wiecznych remontów, od blacharki poprzez mechanikę kończąc na detalach takich jak wnętrze czy wyposażenie dodatkowe. Rocznik nie jest wyznacznikiem ceny, to stan techniczny i wizualny ją dyktuje, zadbane modele z lat 94 - 97 mogą być droższe niż poliftowe zajechane "igły" od pseudo maniaków BMW

Jak to 20 letnie auto, ale w tym cała przyjemnośc, by spędzać wspólnie wieczory w garażu, poprawiać, usprawniać i cieszyć się z dokonanych przez siebie napraw

Jak narazie Brak