Ocena kierowcy - BMW Seria 7 E32

Umieszczone obok siebie litery B M W oraz znaczek rozpoczęty cyfrą 7 na bagażniku mówią same za sibie. Z całego serca polecam toauto koneserom, nie barbarzyńcom (czyt. "specom" od tuningu).

Jest to chyba najlepszy silnik jaki miałem w swoich siódemkach (E-23 3,5, E-32 3,0 , 3,5). V8 BMW to majstersztyk wśród jakichkolwiek silników. Owszem są V12 ale V8 oferuje coś bardzo podobnego za niższe koszty. Kiedy wyjedzie się tym samochodem na szosę, zapomina się o jakichkolwiek problemach. Silnika nie słychać na wolnych obrotach, a po wejściu na wyższe stawia włosy na karku swoim basowym glangiem. Ten silnik nic się nie zmienił przez 60 tys. km, które już na nim przejechałem. Przebieg może wydawac się stosunkowo duzy, ale na naprawdę zadbane BMW to nic. Wiem bo to moja czwarta "7". Kiedy pierwszy raz zobaczyłem moją 740 od razu wiedziałem, ze to będzie moja nowa "Becia"... Podsumowując - perfekcja!!

5 stopniowy automat firmy ZF. Zmienia biegi płynnie, chociaż przy redukcji czasami delikatnie szarpnie, ale w serwisie BMW powiedzieli mi, ze to normalne przy tym przebiegu i nie należy się niczym przejmować. Skrzynia pracuje bez zarzutu, nalezy tylko dbać o regulraność jej przeglądów (olej, filtr) to napewno się odpłaci bardzo długą pracą. Na mojej 735i miałem 460 tys. i 4 biegowy automat działał bez zarzutu, a ten jest jeszcze lepszy.

No co do tego to chyba żadnego własciciela BMW nie trzeba przekonywać. Komfort i perfekcja prowadzenia (rozkład mas 50:50) w każdej "siódemce" jest nie do pobicia. Ja mam dodatkowo system EDC III, w którym można ustawić charakterystykę zawieszenia na Sport/Komfort. Normalnie uzywam komfort bo Sport na naszych "drogach" to nie jest dobry pomysł. Ale po wyjeździe na zachodnie równe AUTOSTRADY i DROGI można troche poszaleć...

I to jest to czego w żadnym BMW nie lubię. Widocznośc jest koszmarne w wszystkich kierunkach oprócz przedniego i na boki po kątem 90 stopni. W poprzednich "siódemkach" nie miałem systemu Parktronic więc wydałem trochę złotóweczek na naprawy u lakiernika po przygodach na parkingach. Ale błogosławić inzynierów z BMW ze wymyślili takie coś jak ten system, który teraz już na szczęscie mam i uratował już nie raz mój portfel przed odchudzeniem.

Każdy poczuje się tu jak u sieie w domu (ja czuję się nawet lepiej:)zamiast gadania żony mam 10 głośnikowy system Hi-Fi ze zmieniarką).. Wszystko na swoim miejscu, pełna wygoda obsługi wszystkich urządzeń, znając język niemiecki o wszsytkim będzie informawał nas komputer pokładowy, system Check Control i tym podobne gadżety, których w żadnej "Beci" nie powinno brakować.

Miałem BMW 730i, które nie miało klimatyzacji i tam bym trochę ponarzekał, ale teraz kiedy ją mam to nic dodać, nic ująć. System nie jest w pełni automatyczny, ponieważ trzeba regulować siłę nawiewu ręcznie, ale za to sam reguluję kierunek, siłę i temperaturę powietrza wylatującego z poszczególnych dysz. Warunki klimatyczne po ustawieniu żadanej temperatury są bardzo szybko osiągane i sparawnie utrzymywane, aby jak najbardziej zadowolić podróżnych.

Jeśli komuś mało to może sobie kupić wrsję "L" która jest przedłużoona o 14 cm. Ale wydaje mi się, że nawet w zwykłej nikt nie będzie narzekał. Miejsa we wszystkich kierunkach jest nadmiar. Mam 187 cm wzroatu, iwęc nie jestem taki mały, a 4 mężczyzn mojej wielkości może podrózować w warunkach pełnego komfortu - sprawdzałem nie raz.

W zwykłej "siódemce oceniam to na bardzo dobrze, ja mam podójne szyby i tu jest bosko... Kiedy puszczę sobie np. vivaldiego na 300W oryginalnego systemu stereo, ustawię tempomat na AUTOSTRADZIE na prędkość powiedzmy 160 km/h mogę jechać w bezkresne odległości. TO jest uczucie jak w jakimś magicznym snie. Cudo.

Zużycie paliwa jest bardzo umiarkowane jak na tą masę i pojeność (1800 kg i 4,0 l) jeżdżąc płynnie i z pełną dozą dostojeństwa, tak jak być powinno komputer pokazuje mieście zużycie rzędu 14,0-15,0 l/100 km, na trasie natomiast ok 9,5-10 l/100 km. Chociaż gdy czasem zechce się wrzucić na skrzyni biegów program SPORT i pokazać jakiemuś łysemu włąscicielowi ztuningowanego Seicento, że producent nie bez powodu umieścił znaczek 740i na klapie bagażnika, tylko po to aby dać do zrozumienia innym, ze to jest własnie KRÓL SZOS to można osiągnąc nawet i 30-35 l/100 km...... Koszty przeglądów w serwisie BMW są dosyć wysokie, chociaż czsem warto to najpierwsprawdzić. Ni raz miałem przypadek, że fucha odwalona u taniego ale niesolidnego mechanika okazała się droższym wydatkiem niż porządna robota w serwisie. Teraz jednak znalazłem porządny warsztat w którym ludzie z troską zajmują się moim cacuszkiem, czasami dostrzegam nawet, że sami mają do niego sentment. Jest dużo zamienników na rynku i przy solidnym warsztacie można ograniczyć koszty, ale jednak na BMW nie można oszczędzać.

Taki egzemplarz jak mój można kupić za ok. 27 tys. zł czyli dobrego Fiata Seicento. O stosunku jakości, komfortu i niezawdoności, a przede wszystkim radości z jazdy nie będę mówił. Niech każdy przemyśli to we własnym zakresie.

Zdarzają się, Toyota to to nie jest, ale są to drobiazgi i auto ma jednak ok 12 lat i 300 tys. na liczniku.

Takie pjęcie natomiast nie istnieje w tym samochodzie.