Ocena kierowcy - BMW Seria 5 F10-F11 Touring

Kupiłem samochód pod wpływem dobrej oceny mojego poprzedniego samochodu - BMW serii 3. Wersja 5 to pomyłka - samochodem jestem WYBITNIE ROZCZAROWANY. Jakość tapicerki to jakość Skody, fotele z materiału świetnie chłoną pot po tenisie - współczuję komuś, kto będzie po mnie siedział na tym smrodzie, albo po wchłoniętych w siedzenia wymiocinach mojej córki. Jak można samochód tej klasy wyposażyć w fotele z materuiału ?!?! Pierwsze wrażenie po zakupie miałem mieszane, ale po miesiącu jeżdżenia widzę, że BMW wersji 5 to zwykła tandeta i każdy kto do tego samochodu wsiądzie po chwiili odniesie to samo wrażenie. To nie jest samochód wyższej klasy średniej - BMW 5 należy zdegradować do klasy średniej obok Renault Megane czy Opel Insignia.

Skrzynia jest ślamazarna, redukcja przy wyprzedzaniu trwa stresująco długo, zdecydowanie za długo i na tyle długo, że w takich momentach żałuje się że to automat.

Widoczności w tym samochodzie nie ma, sa czujniki i to musi wystarczyć bo przez okna niczego się nie dopatrzysz - nie widac przodu pojazdu, nie widać tyłu.

1. Pokrętło wyboru radia na kierownicy nie pokazuje po jakich stacjach sie poruszasz na ekranie głównym. 2. W radiu brakuje informacji RDS (np. jaki utwór leci), 3. Po 400 km jazdy na super wygodnych fotelach BMW z auta wychodzisz na czworaka, ból pleców jest potworny

Fajny patent z ustawianiem temperatury - niby ustawiasz sobie temperaturę na komputerze pokładowym, ale po co, skoro i tak musisz to samo zrobic ręcznie zwykłym pokrętłem pomiędzy kratkami wentylacyjnymi jak w maluchu.

Jeśli myślisz że pogadasz swobodnie przy 100 km/h jak rozmawiałes przy 20 kmh to zapomnij, koniecznie jest podniesienie głosu, a rozmowa z pasażerami z tyłu wymaga wyraźnie głośnego mówienia. Opony standardowe Goodyear?