Ocena kierowcy - BMW Seria 5 E39 Touring

Bardzo ciekawe auto, w związku z tym że stały się dosyć tanie trzeba przy kupnie dobrze oglądać auto. Warto zainteresować się autami ciut droższymi niż tańszymi z tego samego rocznika, jest większe prawdopodobieństwo że poprzedni własciciel dbał o auto i nie wpakujemy się na minę.

silnik pracuje bardo dobrze, jednak przy takiej masie auta lepiej mieć troszkę więcej mocy i zdecydowanie lepszym wyborem będzie 2.5 po 2000 r. lub 2.8 odrobinę mocniejsze, a nie wiele więcej spalające

czasami jest problem z zapięciem 1 biegu, ale bardzo sporadycznie

układ jezdny jest świetny, bardzo dobrze się prowadzi i daje też sporo frajdy

jak na tak duże auto lusterka zewnętrzne mają troszkę kiepskie kąty ustawienia, nie wiem jak w wersji poliftowej ale tu mogło by być ciut lepiej, widoczność z miejsca kierowcy bardzo dobra.

wszystko jest pod ręką, obsługa intuicyjna, niestety o punkt mniej ze względu na brak podręcznych schowków, jakaś malutka roletka przed podłokietnikiem w którą za wyjątkiem kilku bezpieczników i żaróweczek nic nie wejdzie, półka pod kierownicą można tam położyć okulary i tyle, na szczęście w boczkach drzwi jest troszkę więcej miejsca, schowek przed pasażerem też nie jest za wielki teczkę z dokumentami ciężko tam włożyć.

nie wiem czy to problem tzw. \"jeża\" u mnie ale ogrzewanie działa w sposób taki że np. po ustawieniu 25 stopni, przez długi czas jest OK, a za chwilę jak zacznie dawać czadu gorąc to wytrzymać nie idzie, po zmniejszeniu temperatury na około 20 stopni jest przez dłuższy czas dalej leci ukrop i jedynym wyjściem jest wyłączenie ogrzewania i załączenie od nowa znów na wyższą temperaturę bo pozostając na niższej leci zimne powietrze.

miejsca jest naprawdę dużo i wysokie osoby spokojnie się mieszczą, przednie fotele mają szeroki zakres regulacji, na minus jest środkowe miejsce z tyłu - wysoki tunel środkowy, ale w końcu gdzieś ten wał musi przebiegać :), na szczęście bardzo sporadycznie jest u mnie wykorzystywane to miejsce.

cisza i jeszcze raz cisza, przy prędkości 150-160 można spokojnie rozmawiać, wyciszenie jest rewelacyjne, jedynie słychać przyjemny dla ucha cichy pomruk rzędowej szóstki.

spalanie w porównaniu do mojego poprzedniego auta jest wg mnie na rozsądnym poziomie - jestem zadowolony, na pewno nie jest to auto dla osoby która liczy się z każdą złotówką, sporo pali jak by nie patrzeć, ale 6 garków musi żreć, ceny części (głównie zawieszenia przedniego) potrafią troszkę przyćmić radość z posiadania E39, warto mieć dobrego mechanika by utrzymać auto w dobrej kondycji nie autoryzowanego bo tam ceny roboty potrafią zabijać, na szczęście jest sporo warsztatów które specjalizują się w tej marce i mają rozsądniejsze ceny.

za nie wielkie pieniądze można kupić auto klasy wyższej

plastiki są dosyć delikatne (maskownice, uchwyty kubków, osłona boczna foteli przednich itp.) psująca się wycieraczka tylna (częsta przyczyna, pękające przewody w zawiasie tylnej klapy) jeżeli nie ma się dwóch lewych rok można naprawić samemu. pękające regulatory przednich lamp, zdarza się że pękają przy mocniejszym zatrzaśnięciu maski (koszt w ASO około 70 zł/kpl. na lampę, w necie można kupić za około 50-60 zł) duża ilość elektroniki która po tylu latach ma prawo świrować (poluzowane złączki, kosztki np. napinaczy pasów) niestety wiąże się to z wyskoczeniem błędów na desce rozdzielczej które trzeba zdiagnozować, naprawić usterkę i wykasować błąd, a usługa kasowania błędów kosztuje od 50 zł w serwisach mniejszych do nawet 300 zł w ASO, dobrym wyjściem jest zakupienie przewodu diagnostycznego i robienie tego we własnym zakresie, lub poznanie kogoś na forum danej marki kto taki kabelek ma i za przysłowiowego browca skasuje błędy. Znikające piksele na desce rozdzielczej i radiu MID, o ile na desce rozdzielczej da się z tym żyć (koszt naprawy od 150-250 zł, lub samemu są poradniki w necie jak to zrobić) to w przypadku radia jest to wkurzające (też naprawiają)

miesiąc po kupnie padła mi pompa paliwa, na szczęście nie daleko od domu (nowa Pierburg z wymianą to koszt około 600 zł) w grudniu wymieniałem przetwornicę ksenona (koszt około 100-200 zł używka) ja na szczęście dostałem od znajomego za darmo bo jemu się przewalała po kątach. a tak na razie bez problemów.