Ocena kierowcy - BMW Seria 5 E39 Sedan

Auto godne polecenia dla każdego kto chce wygodnie, bezpiecznie i komfortowo podróżować. Jeśli użytkuje się samochód godnie z przeznaczeniem i dba się o nie jak należy to nie sprawia żadnych problemów. Wiadomo że e39 to solidny model tak jak cała marka. W moim przypadku auto doskonale utrzymane co przenosi się na awaryjność. Zrobione już 58tys i żadnych awarii które doprowadziłyby do postoju.

Ten kto mówi że 150km to mało musiał się chyba przesiąść z 200konnego uno. Demon przyśpieszenia to nie jest. Ale zdrowy silnik objedzie zajeżdżone 2.8 (sprawdzone) Wszystkie diesle 2.0td mają takie osiągi jak e39 520i. Często po trasie ganiam się z gulfem w dieslu albo passatem czy jetta i nie mogą mnie dojść tym traktorem:) Do pałowania się nie nadaje, do szybkiej jazdy jak najbardziej.

Co do skrzyni mam tylko jedno zastrzeżenie, czasami ale bardzo żadko nie mogę znaleźć biegu z 2/3. Prawdopodobnie jest to spowodowane kończącym się sprzęgłem. Ogólnie bez zastrzeżeń.

Układ jezdny tak jak silnik to legenda. Jeśli wszystkie elementy są sprawne to auto dosłownie przyklejone do drogi. Chociaż na zakrętach przy wyższych prędkościach trochę się odchyla. Wiadomo to nie wyścigówka na sportowym zawiasie. Musi być miękko.

Jak dla mnie widoczność bez problemów. Duże szyby duże lusterka czujniki cofania i wiedziemy wszędzie gdzie trzeba. Przy wyprzedzaniu nie ma kłopotów. Moja dziewczyna przy wzroście 165 daje radę ale auto jest dla niej po prostu za duże.

W e39 wszystko jest na swoim miejscu. Już od pierwszej chwili intuicyjnie sięgamy do przycisków i pokręteł nie zwracając uwagi gdzie one się znajdują. Deska rozdzielcza wydaję się uboga ale zawiera wszystko co jest niezbędne. Nie to samo co opel, toyota albo renault gdzie jest pierdyliat przycisków i potrzeba godzine z instrukcją żeby się tego nauczyć. Dobre rozwiązanie dla pozerów i gadżeciarzy. Zegary przejrzyste i czytelne. Podświetlanie nie męczy, nie razi. Nie bez powodu zegary są praktycznie nie zmienne od XX lat. Takie same jak w e30, e36, e34. Po co zmieniać coś co jest bardzo dobrze zrobione. Siedzenia w wersji komfort z regulowanym podudziem i podgrzewaniem to już wyższa szkoła. Dołóżmy do tego opcje wentylowania i z auta nie chce się wysiadać. Elektryczne nie muszą być, po co to komu. Dłużej się to nastawia a jak się zepsuje to tylko problem.

Klima chodzi bardzo dobrze. Latem nagrzane auto w słońcu schłodzić można w mniej niż 5 min do 21'c. Zimą przy temp 0'c ogrzewania nie uruchamiam przez 4km co pozwala mi osiągnąć temp 70'c. Po ok 6km mam 90'c. Dla porównania jeśli włączamy ogrzewanie od startu silnika to dopiero po 10km temp pokazuje 90'c. Parowanie szyb to kłopot przy komplecie pasażerów. W 2 osoby nie ma problemu. By temu zaradzić trzeba uruchomić klimę i po minucie wszystko ładnie schodzi.

Mam 190cm wzrostu i ergonomia wewnątrz to bajka. Z przodu tyle miejsca że można się ganiać. Więcej to chyba jest tylko w 7er lub S klasie. Z tyłu jechałem kilka razy i jest ok. Głową podsufitki nie tykam:) Auto 5 osobowe ale siedzenie z tylu po środku to trochę męczy na dłuższe trasy z tego co mówili pasażerowie. Natomiast w 4 osoby super.

Sprawny układ wydechowy z katalizatorem na swoim miejscu jak również świetnie wyciszona komora silnika, sprawi że w środku nie słychać nic. Czasami na postoju odruchowo chce się złapać za kluczyk by odpalić bawarkę, lecz najpierw polecam rzucić okiem na zegary i zobaczyć że silnik nadal pracuje. Przy prędkościach autostradowych słychać tylko szum wiatru i opon. Chyba że mamy podwójne szyby atermiczne, w takim wypadku nic nie słychać. W normalnej wersji wystarczy cicho grające radio i jadziemy.

Koszty auta? Nie wiem. Jeśli ktoś zarabia 1500 ma rodzinę i kupił trupa to będzie jadł chleb ze smalcem. Dużo zależy od stanu auta. Dobrze utrzymany egzemplarz ograniczy się do tankowania i wymiany filtrów i oleju jak w moim przypadku. Części zależy, tanie nie mogą być bo nie i już. Beata nie znosi taniochy! Najlepsze oryginały jednak cena kosmos. Zamienniki jeśli chodzi o zawieszenie - wahacze amortyzatory ok. Ale ze sprawdzonych firm, najlepiej na forach popatrzeć kto co poleca. Elektronika w silniku to inna sprawa. Nie polecam szukania kosztów w tym dziale.

Powiem krótko. Jeśli chcesz e39 to nie szukaj szrotu 8tys zł! Mało prawdopodobne by ktoś sprzedał tak dobre auto za tak śmieszne pieniądze. Takie okazję są bardzo rzadko. Jak wygrane na loterii. Za moje auto dałem 15tys w 2014r i nie włożyłem w nie praktycznie nic! Wszyscy mówili takie stare 98r tyle kasy. Miałbyś vw z 2005r albo forda z 2006r. Tylko że ja nie chce jeździć gównem. Ponad 50tys km przejechanych bez żadnych problemów. Nie ma co porównywać tego modelu do samochodów tej samej klasy ale innej marki z lat 2010 i młodszych. Przykład: kuzyn kupił fieste 2007r i już 3 razy była na lawecie. Sąsiad kupił opla astre 2004r rozleciała się skrzynia. Kolega kupił hondę 2004r rozleciała się głowica. Można generalizować że źle trafili, że niedbali itp. Niech każdy oceni sam. Ja nikogo do kupowania zmuszał nie będę. Każdy ma swój styl, gust i preferencje w wyborze aut. Dla mnie wszystkie nowe auta są tak kiepsko wykończone że po roku wnętrze trzeszczy na każdym kilometrze. Materiały użyte do wykończenia wnętrza prześcigają lata świetlne nowsze modele innych marek. Często można się spotkać ze stwierdzeniem, że samochody z lat 90 są dużo trwalsze niż obecnie produkowane. Taka jest prawda. Sama klamka przy otwieraniu e39 daje do myślenia " kawał materiału". Tak jak drzwi, duże i masywne. Osobiście jak otwieram drzwi w toyocie to wydaje mi się jakby byly z papieru. Strach pomyśleć co się dzieje przy wypadku. Ten kto miał styczność z e39 e38 wie o czym mówię. Proszę sobie nie myśleć że tak zachwalam bmw bo sam mam i sobie tłumacze że tak musi być. Ja to auto kocham. Jest moim marzeniem z dzieciństwa. Następne też będzie bmw. Szkoda że marka skończyła się na e60. Nowsze modele już idą na ilość. Co przekłada się na awaryjność. Reasumując, chcesz kupić ten model? Szukaj zadbanego w dobrej cenie. One nie są tanie. Najlepiej od miłośnika marki bez żadnych ulepszeń i kitu. Bezwypadkowe, malowane może być, to nie problem. Byle nie prostowane i nie spawane ćwiartki czy podłużnice. Prestiż musi kosztować.

Drobne usterki się zdarzają jak w każdym innym aucie. Jakiś czujnik, jakieś łożysko czy tulejka. Niektóre awarię się powtarzają w każdym modelu po przekroczeniu jakiegoś przebiegu. Nic przecież nie jest wieczne. Ale mając zaufanego elektronika najlepiej z doświadczeniem w bmw i komputerem możemy ze wszystkim sobie poradzić. Elementy w zawieszeniu w większości wymienimy sami mając trochę samozaparcia i umiejętności manualnych. Tym bardziej że wszytko jest opisane na forach internetowych. Kolejny raz mogę powiedzieć że inwestowanie w dobre części zapewni nam długi czas nie wracania do tego samego problemu.

Nie wiem co mogę powiedzieć o poważnych usterkach. W moim przypadku takie nie wystąpiły. Natomiast by uniknąć ich polecam np kontrolowanie układu chłodzenia aby nie przegrzać silnika. Wymiany oleju regularnie i to dobrych firm. Byle nie castrol, mobil bo to jakieś siki ciotki. Moim zdaniem to najgorsze oleje. Są pewnie jeszcze gorsze ale powiem te co stosowałem. Castrola silnik brał mi 0.5l na 10.000km. Mobil to samo. Obecnie jest Liqui moly i zero dolewek. Zmieniałem również z pół syntetyku na pełny i nie ma żadnych problemów. Ale w Polsce dalej panuje mitologia z PRL o olejach. Jeśli silnik nie ma wycieków to ich nie będzie. To tylko moje zdanie i moje doświadczenia, nikt nie musi się z tym zgadzać.