Ocena kierowcy - BMW Seria 5 E39 Sedan

Mam to Auto 2 lata kupiłem od rodziny w której było od 14 lat,zadbane i serwisowane,ale tu chyba wiek robi swoje:Non stop padają mi uszczelki,wymieniłem już uszczelkę miski olejowej,podstawy filtra,simmering bagnetu i obydwie w skrzyni.Padają mi węże od układu chłodzenia.Czujniki ABS/ASC padały mi co miesiąc po jednym. Popsuł się mechanizm szyby w tylnych drzwiach.Teraz poci mi się dyfer.Zakup wachaczy to porażka Lemforder czy inny markowy to koszt około 900 pln.Auto warte 10 tyś a wachacz 900 pln,musiałem wymienić termostat i uszczelkę i pompę chłodnicy bo też ciekł płyn chłodniczy.Teraz sączy się coś z chłodnicy a w 2007 byla wymieniana na markową.Wiatrak wentylatora już 2 razy mi się rozpad.Zrobiłem zawieszenie i układ hamulcowy,filtry oleje,spaliła się dysza spryskiwacza,pasek wielorowkowy pękł,łożyska koła tył,kompletne sprzęgło i wiele innych pierdół.Przez 2 lata włożyłem około 5 tyś a to nie koniec,słyszę powoli pompę wspomagania i poci się dyfer. oprócz tego czekam na coś co mnie znowu zaskoczy...Powtarzam samochód kupiłem mega zadbany w chwili zakupu nie było nic do zrobienia.Jest bezwypadkowy i żaden element nie był malowany.Ja dbam o samochody wymieniam wszystko na bieżąco ale to już lekka przesada.Nie wiem czy to wiek czy przebieg robi swoje.Chociaż jak na 18 lat to przebieg jest całkiem normaly.Jedyne co mnie na razie miło zaskoczyło to silnik który póki co jeszcze się nie zepsół,chociaż vanosa trochę słychać...:)Fakt jest to samochód wygodny,bezpieczny dobrze się prowadzi i ma wszystko co potrzeba i komfortem nie odbiega od aut produkowanych teraz,ale liczba tych błahych usterek doprowadza mnie do szału.Co rano zaglądam pod samochod i sprawdzam stan płynów i w drodze zastanawiam się czy nić się nie rozleci.