Ocena kierowcy - BMW Seria 5 E34 Touring

ex fan bmw, 17 lat temu

Silnik 2.5 525tds 143KM 105kW

Rok produkcji 1997

Przebieg: 296 tys. km

BMW Seria 5 E34 Touring 2.5 525tds 143KM 105kW 1991-1997 - Oceń swoje auto

3,38

22% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

2,0

Całokształt

"Gratulujemy udanego zakupu, silnik TDS słynie z niezawodności" - powiedziano mi w serwisie BMW w Poznaniu. Fajnie, co?

Wrażenia

2,0

Silnik

Miałem wrażenie, że po każdym naciśnięciu pedału gazu samochód po trzy razy pyta mnie, czy aby na pewno chcę przyspieszyć.... Na trybie sportowym (automat) rwał do przodu. Raz tak wyrwał, że... rozsypał się mu wał korbowy... Więcej go nie widziałem.

3,0

Skrzynia biegów

J/w

4,0

Układ jezdny

Tu nie mam się czego przyczepić. Toczył się bardzo ładnie. A jak pięknie co jakiś wtaczał się na lawetę. Hmmm.... poezja.

Komfort

4,0

Widoczność

Chociaż przednie słupki ciut za szerokie

5,0

Ergonomia

Wszystko pod ręką. Miałem wersję z navi, tv, telefonem i innymi gadżetami - udało mi się opanować wszystkie przyciski bez instrukcji. :-)

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Jak on grzał.... a tak na poważnie grzał należycie.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Dużo miejsca, wygodnie, ogólnie bardzo dobrze.

5,0

Wyciszenie

Cichutko, milutko.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Palił ile chciał. Nie ile powinien.

3,0

Stosunek jakość/cena

Drogo....

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Oooo, tu będę miał pole do popisu. Drobnostki w tym aucie - to codzienność. Na dzień dobry komputer informował mnie, że właśnie coś nie działa - głównie żarówki. Jak nie żarówki, to spryskiwacze, jak nie spryskiwacze, to uszczelka pod pompą wtryskową, jak nie uszczelka, to szereg innych dupereli wymagał sprawdzenia. I tak dzień w dzień.

1,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

- napinacze pasków... nie wytrzymywały napięcia. Puszczały się na prawo i lewo. - pompa paliwa: uszczelka, słowo jej obce. Siurała mi ropą po silniku. Po regenarcji siurać przestała, ale nie wpłynęło to na zmniejszenia zużycia paliwa, - zawieszenie: polskie drogi były zbyt brutalne dla tego "aryjczyka", - akumulator: wysiorbał mia dwa, - i numer sezonu: WAŁ KORBOWY, szlag go trafił w trakcie jazdy. Koszt naprawy - 12 tys zł. Jak na rok użytkowania to chyba wyczerpałem limit wszystkich napraw....