Ocena kierowcy - BMW Seria 5 E34 Sedan

Auto w 100% potwierdzające swoją klasę, żeby się przekonać trzeba się przejechać. Jego główne atuty to zawieszenie, jakość wykonania, przestrzenność, prowadzenie i kultura pracy silnika. Niestety dość paliwożerne, ale trudno jest zjeść ciastko i mieć ciastko. Gdyby benzyna nie była taka droga to jeśli miałbym zamienić moje e-34 to tylko na nowszą "5"

co do kultury pracy nie mam żadnych zastrzeżeń, mało jest silników, które pracują tak miło jak 6-cylindrowa rzędówka przy BMW. Kiedy wchodzi na obroty to jest po prostu poezja, całe BMW. Pracuje na niskich tonach, co odróżnia go od tych wszystkich "pszczółek". Jak do "5" to 129 KM to za mało, gdyby był bardziej zrywny to daję 6+. Nie można narzekać na awarie. Nigdy nie odmówił posłuszeństwa.

Bez żadnych zarzutów, bardzo dobrze pracuje. Przyjemnie jest zmieniać biegi, co tu dużo gadać, jeśli samemu sie jej nie urwie, to raczej sie nie popsuje.

No jeśli chodzi o układ jezdny to BMW to mistrzowie. Auto fantastycznie wchodzi w zakręty i jeszcze lepiej z nich wychodzi, jest idealnie wyważone. Zawieszenie raczej sportowe, a mimo to jedzie sie bardzo wygodnie. Jak na lata 89´ to rozwiązanie wachaczów fenomenalne. Na trwałość nie da się narzekać, co nie znaczy że jazda po wybojach mu służy. Prowadzi się fantastycznie, aż żal wychodzić z samochodu. Nie ma mowy o podskakiwaniu na dziurach. Konkurencyjne nawet z nowymi autami różnych marek.

"5" to wielkie auto, ale ma tak dobrze regulowane lusterka i fotele ze nawet niscy kierowcy mogą bez problemów jeździć taką "krową" ;] to tylko kwestia przyzwyczajenia do gabarytów, jeśli chodzi o widoczność z środka to 1 klasa.

Wszystko bardzo dobrze rozplanowane i w zasięgu ręki kierowcy, nie trzeba się specjalnie odrywać od prowadzenia żeby sterować klimatyzacją czy radiem. Bardzo dobrze rozplanowane wnętrze i deska rozdzielcza.

Jak na lata 89´ to 2-strefowy nawiew to nowość. Bez zarzutów. Duża płaszczyzna regulacji nawiewu.

Przestrzeni jest tak wiele, że trudno nie czuć się swobodnie. Auto jest bardzo wygodne, spokojnie mieści się 5 osób, a bywało, że woziłem po 7 ;] Żeby się przekonać trzeba usiąść w środku.

Silnik jest znakomicie wyciszony, mimo tego że kolektor nie jest zabudowany w żadnych plastikach. Właściwie ZACZYNA dawać o sobie znać w granicach 3500 obr, ale mnie to i tak nie przeszkadza bo kocham odgłos jego pracy.

2.0i nie jest zbyt ekonomicznym silnikiem, zwłaszcza jeśli ktoś nastawia się na sportową jazdę. Przy normalnym prowadzeniu może jednak pozytywnie zaskoczyć. Wtedy pali w przedziale 10-13l w mieście i nawet do 8l na trasie. Jeśli ktoś jeździ w granicach 10-15 tys rocznie, to szkoda mu zakładać gaz.

Jakość tego samochodu to klasa światowa. Jest wykonane z najlepszych materiałów i rozplanowane idealnie. wszystkie uszczelki pomimo wieku pasują i dolegają jak nowe, nic w środku nie trzeszczy. Jest tyle szczegółów które mógłbym tu podać, ale niestety chyba nie starczyłoby miejsca. No ale jakość tkwi w szczegółach... Nie mam żadnych zastrzeżeń do jakości wykonania tego samochodu. Mogę mówić tylko w samych superlatywach. Co do ceny, to w swoich latach było na pewno drogie, ale teraz wiem co nabijało cenę i mogę śmiało powiedzieć, że auto był jej warte. Teraz dobrze utrzymana "5" z tego rocznika można dostać za niewielkie pieniądze. Dla miłośników BMW to znakomita okazja, tak jak dla ludzi którzy poszukują auta rodzinnego, które stanie się częśćią rodziny;]

Ten model BMW nie ma zbyt wielu drobiazgów, zatem nie ma co się psuć. Nie słychać żadnych stuków-puków. Jedyne co trzeba wymieniać to części podlegające naturalnemu zużyciu jak klocki, ale też nie zbyt często. Oczywiście wszystko zależy od tego jak i ile się jeździ. Dla przykładu mogę podać, że oryginalne części tłumika są nie wymieniane od nowości czyli 18 lat, polska końcówka gnije po 3 latach. Oczywiście wszystko zależy od tego jak i ile się jeździ.

Moja BMK-a nie zawiodła mnie jeszcze nigdy. Zawsze dojechałem na miejsce bez przeszkód. Klasa tego samochodu mówi sama za siebie. Prawda jest taka, że jeśli dba się o to auto, to ono zadba o właściciela. Jeśli dobrze utrzymane to bezawaryjne, jeśli zlumpione to lepiej się za nie nie brać.