Ocena kierowcy - BMW Seria 3 F30-F31-F34 Touring

Samochód stosunkowo drogi w zakupie, ale bezusterkowy. Ocena obejmuje okres eksploatacji od 130 000 km do 232 000 km w ciągu 1,5 roku, jazda w większości autostradowa. Na razie nie było specjalnie wysokich kosztów eksploatacyjnych, ale wymiana rozrządu już kosztuje pod 4k. Jako największą zaletę uważam tylny napęd. Jako wadę - system nawigacji.

Silnik zaskakująco dobry, dynamiczny, zbiera się z wolnych obrotów i przy tym przy przyzwoitym spalaniu.

Automat 8-biegowy, działa bardzo dobrze. Do tego przebiegów też nie było problemów technicznych. Trochę uciążliwa jest jazda z prędkościami 40-50 km/h, bo trzyma silnik na zbyt niskich obrotach, tak samo przy holowaniu cięższej przyczepy, zbyt niskie obroty. Na autostradzie i "normalnej" jeździe bez uwag

Na równej nawierzchni super, na koleinach trochę rzuca. Zbliżenie się do prędkości maksymalnej też jest obarczone sporym ryzykiem, zaczyna mieć tendencje do wężykowania. Przy normalnych prędkościach, nawet autostradowych stabilnie. Mała podatność na boczny wiatr.

Korozja na tylnej klapie, odchodzenie lakieru po 5 latach. Czujnik grubości nie wskazuje, żeby klapa była malowana. Przy myciu na myjni automatycznej są miejsca niedomyte, trzeba przed wyszorować szczotką.

Samochód wyposażony w czujniki parkowania przód i tył, czyli generalnie daje się radę. Jeśli czujników by nie było, to raczej widoczność szału by nie robiła. Gorszy mankament to spryskiwacze, które pozostawiają na środku szyby brudne pole. Brakuje trzeciej dyszy na środku Światła, mimo iż xenon, szału nie robią, w samochodzie ze zwykłymi reflektorami i żarówkami philips bluevision widoczność wydaje się być lepsza.

Sama ergonomia hardwarowa jest ok, raczej wszystko w zasięgu, wygodne w obsłudze. Przy wygodnym dla mnie ustawieniu fotela i kierownicy, kierownica zasłania prędkościomierz. Trochę nienaturalne dla mnie głośność radia po prawej stronie kierownicy, ale to nie wada. Nie ma za bardzo gdzie przypiąć telefonu, ale znalazło się miejsce na kratce po lewej stronie od kierownicy Mniejsze zadowolenie z całego systemu nawigacji, za który w salonie trzeba dopłacać kosmiczne pieniądze i jeszcze abonament 360 PLN/rok, a z Google na telefonie przypiętym obok nawet nie próbuje się porównywać. Nawet jeśli ma informacje o zamkniętej drodze (np. z powodu remontu) to i tak tamtędy prowadzi. Natężenie ruchu nieaktualne, pisze, że jest korek, a rzeczywiście go nie nie ma. Brak możliwości wyświetlenia ekranu telefonu na monitorze.

Przy ustawieniu manualnym klimy działa całkiem przyzwoicie. Nawet przy mrozie zagrzewa się i rozmraża przednią szybę bardzo szybko. Dodatkowa zaleta, można zdalnie włączyć przewietrzanie kabiny.

Przy wygodnym ustawieniu przedniego fotela dla osoby o wzroście 190 cm, z tyłu musiałby być pasażer praktycznie bez nóg. Pasażer o wzroście 180 cm wymusza na kierowcy konieczność przesunięcia fotela do przodu. Dziecko w foteliku kopie po przednim fotelu. Bagażnik, mimo że to kombi szału nie robi, ale też nie jest tragicznie mały.

Przy wyższych prędkościach hałas znacząco się nie zwiększa, natomiast na postoju silnik dość mocno słychać. Generalnie nie jest super cicho, ale przez telefon da się rozmawiać na zestawie.

To jest samochód klasy premium, to nie ma co spodziewać się super niskich cen, natomiast generalnie jestem pozytywnie zaskoczony. Samochód praktycznie nie miał usterek, stąd też nie trzeba było nic robić. Trochę koszty podwyższają opony typu runflat, ale do przeżycia

Nowy taki samochód kosztuje na poziomie 200 kPLN, sądzę, że za te pieniądze tańsze samochody nie będą znacząco gorsze, a może i lepsze w niektórych obszarach. Samochód ma szereg niepotrzebnych bajerów typu: szklany dach (niczemu nie służy), tempomat aktywny (praktycznie nie da się na tym jeździć), super nawigację, która mało do czego się nadaje, stąd sądzę, że można trochę zaoszczędzić.

Praktycznie nie było, tylko rzecze eksploatacyjne (żarówka, tarcze hamulcowe)

Czyste konto