Na wstępie zaznaczę, że BMW F30 jest moim pierwszym własnym samochodem, kupionym około dwóch lat po zdaniu prawa jazdy. Bynajmniej nie oznacza to jednak, że nie miałem do czynienia z innymi autami - objeździłem ich multum, zarówno tych starszych, jak i młodszych. Przez ten czas zdążyłem poznać swoje potrzeby i preferencje.
Poszukiwałem samochodu, który będzie:
- dobrze się prowadzić
- nadawać się na dłuższe trasy
- będzie wyposażony w DOBRĄ automatyczną skrzynię biegów
- będzie cieszyć oko swoim wyglądem
- będzie w stanie zapewnić choć trochę sportowe wrażenia z jazdy
Długo szukałem wśród starszych modeli BMW, takich jak E60 oraz E92, jednak ostatecznie trafiło na nowsze F30, które udało się znaleźć w atrakcyjnej cenie i dobrym stanie, w przeciwieństwie do sytuacji rynkowej dwóch wcześniej wymienionych.
Czy było warto? Z perspektywy roku i 12 tysięcy przejechanych kilometrów: TAK, ale z drobnymi zastrzeżeniami. F30, nawet w niezbyt mocnej (choć z pewnością nie "zamulonej") wersji 320i jest zwyczajnie autem, do którego chce się wsiąść i którym chce się jeździć. Czy to na krótkie dystanse, czy na długie, wciąż, po roku od zakupu, cieszy mnie jazda tym samochodem. Oferuje on wybitne prowadzenie, co najmniej wystarczającą dynamikę, jest dość komfortowy, by bez zmęczenia przemierzać setki kilometrów, automatyczna skrzynia to arcydzieło, a i wizualnie, pomimo 9 lat na karku, wcale się nie zestarzał, wciąż obracam się "na pożegnanie" po zakończonej jeździe.
Nie jest to jednak bynajmniej samochód idealny, o czym postaram się opowiedzieć więcej w poszczególnych sekcjach tej opinii. Mam nadzieję, że pomoże ona osobom zastanawiającym się nad wyborem F30 podjąć właściwą decyzję.
Wrażenia
3,0
Silnik
Silnik jest dla mnie największą wadą mojego egzemplarza. Jest to 320i z grudnia 2012 roku, co oznacza, że pod maską siedzi tu niesławne N20 - jednostka słynąca z rozciągającego się łańcucha rozrządu i powodowanych tym niezmiernie kosztownych awarii. Moje F30 miało łańcuch wymieniany wraz z pompą oleju relatywnie niedługo przed zmianą właściciela, a za pewien czas zamierzam uczynić to ponownie w celu minimalizacji ryzyka. Przyszłym nabywcom F30 zalecam albo upewnić się, że poprzedni właściciel wykonał serwis rozrządu, albo zrobić to samodzielnie możliwie najszybciej po zakupie, tak aby jeździć ze spokojną głową. Jeśli już wspomniałem o jeździe: 184 KM w połączeniu z pokaźnym momentem obrotowym (zasługa turbosprężarki) zapewnia w zupełności wystarczającą dynamikę w normalnym ruchu drogowym. Dzięki turbosprężarce twin-scroll jakakolwiek turbodziura w zasadzie nie istnieje, silnik "ciągnie" od najniższych obrotów, jest bardzo elastyczny. Wadą jest dźwięk: na jałowym chodzi jak diesel, taki o nienajlepszej kulturze pracy. Na wyższych obrotach jest o wiele lepiej, ale nie spodziewajmy się wiele po 4-cylindrówce.
5,0
Skrzynia biegów
Rewelacja. Wiele pozytywów słyszałem o 8-biegowym automacie od ZF, nie spodziewałem się jednak, że będzie aż tak dobrze. Ten klasyczny automat bije na głowę szarpiące DSG czy sprawiające wrażenie jazdy tramwajem CVT. W trybie COMFORT zmiany biegów są kompletnie nieodczuwalne, skrzynia niemal nigdy się nie myli i reaguje sprawnie na mocniejsze wciśnięcie gazu. W trybie SPORT robi się bardziej agresywna, a redukcje zachodzą błyskawicznie, skrzynia strzela biegami jak z karabinu. Trybu ECO właściwie nie używam, tam reakcja na gaz jest bardzo wolna, a obroty zdecydowanie zbyt niskie.
5,0
Układ jezdny
Jak to BMW - prowadzi się świetnie, jak po szynach. Może nie czuć tego w codziennej jeździe, wystarczy jednak wyjechać na bardziej kręte drogi, by banan pojawił się na twarzy. Wsiadając do innego auta, mam wrażenie jakby było popsute. Mój egzemplarz nie jest wyposażony w napęd na cztery koła (xDrive), nie jestem jednak pewien, czy jest on rzeczywiście potrzebny w zdecydowanej większości sytuacji. Pomimo że ostatnia zima była sroga, a śniegu napadało sporo, nie miałem większych problemów z jazdą. Przed zakupem auta tylnonapędowego naczytałem się i nasłuchałem opinii, jakoby RWD na pierwszy samochód miało oznaczać w zasadzie samobójstwo. Z perspektywy czasu: kompletne brednie, które miałyby może zastosowanie jedynie w przypadku aut sprzed 40 lat lub jakichś sportowych bestii. Nigdy nie miałem żadnej niebezpiecznej sytuacji spowodowanej faktem przekazywania napędu na tylne koła.
5,0
Karoseria
Samochód zdecydowanie cieszy oko i wygląda nowocześnie pomimo upływu 9 lat od premiery. Długa maska, krótki przedni zwis, klasyczny kształt sedana. Przydałby się jedynie M-Pakiet dodający nieco zadziorności.
Komfort
5,0
Widoczność
Do przodu i na boki bardzo dobra, nieco gorzej z tyłu - jest to sedan, co oznacza, że samochód nie kończy się za tylną szybą, ciągnie się tam za nami bagażnik. Ze względu na brak wprawy prawdopodobnie już bym zdążył go zarysować, ale na szczęście czujniki cofania ratują sytuację.
4,0
Ergonomia
Mam fotele sportowe, dosyć twarde, ale wciąż wygodne. Bardzo lubię obecność regulowanego podparcia odcinka lędźwiowego, eliminującego ból pleców, który często towarzyszył mi podczas dłuższych tras autami tego podparcia pozbawionymi. Niestety, moje siedzenia są regulowane manualnie, przez co ich ustawianie (a zakres regulacji jest spory) jest niewygodne, szczególnie jeśli autem często jeździ inna osoba i musimy siedzenia za każdym razem przestawiać. Zdecydowanie polecam regulację elektryczną. Jeśli chodzi o przyciski - wszystko w odpowiednim miejscu i w zasięgu wzroku. Wszystko wykończono skórą lub miękkim tworzywem, nie ma tu brzydkich, twardych plastików. Niestety z okolicy klimatyzacji oraz podłokietnika dochodzą nieprzyjemne trzaski, słyszalne przy dotykaniu ich lub jeździe po nierównej nawierzchni. Bardzo psuje to odbiór auta.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Działa dobrze, szybko chłodzi lub nagrzewa.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu - bardzo dobrze. Z tyłu - dwie, raczej niższe osoby będą miały wygodnie w trasach, ewentualna trzecia osoba jedynie na krótkie dystanse.
4,0
Wyciszenie
Do 130 km/h jest cicho, powyżej już powoli zaczyna być słychać szum powietrza w uszczelkach. Jest to jednak Trójka, można więc było się tego spodziewać. Osobiście nie narzekam, bo szybko nie jeżdżę.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
BMW jest samochodem, który kupuje się raczej sercem niż rozumem. Jeśli naszym celem jest auto możliwie bezawaryjne i najtańsze w eksploatacji, to niestety nie ten adres. Swoje F30 serwisuję w renomowanym, nieautoryzowanym serwisie BMW, ceny nie odbiegają jakoś znacząco od innych marek. BMW jest bardzo popularne na polskich ulicach, stąd łatwa dostępność części, zarówno oryginałów, jak i licznych zamienników.
5,0
Stosunek jakość/cena
W cenie, którą zapłaciłem - jest bardzo dobrze.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Po zakupie wymieniłem elementy eksploatacyjne oraz amortyzatory ze względu na wyciek z jednego z nich. Prewencyjnie uszczelniłem również miskę olejową, z której pojawiały się lekkie wycieki. O obu tych sprawach wiedziałem już przed zakupem i liczyłem się z koniecznością ich serwisu.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jak dotąd nic strasznego się nie działo.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 320i 184KM 135kW
[l/100km]