Ocena kierowcy - BMW Seria 3 F30-F31-F34 Limuzyna

Wystawiając ogólną ocenę samochodu muszę przyznać, że F30 zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Wcześniej posiadałem poprzednika (E90) oraz "dziadka" modelu (E46) i muszę przyznać, że BMW przechodzi ewolucję, która - poza kilkoma niedociągnięciami - stanowi znaczący progres. Przede wszystkim auto jest większe od poprzednika, szczególnie na szerokości oraz na tylnych miejscach (gdzie wcześniej trudno było zmieścić fotelik za kierowcą). Ponadto istotnie zwiększono wygodę podróżowania, bez ujemnych następstw w układzie jezdnym. Dodatkowo F-ka ma lepszą pozycję za kierownicą i obfitsze wyposażenie. Jednocześnie ujmuje swoim przywiązaniem do tradycji zarówno w budowie (dominacja tylnego napędu, długa maska, krótki zwis, przednia szyba blisko oczu kierowcy, krótka deska otaczająca prowadzącego) jak i w wyposażeniu (analogowy wskaźnik zużycia paliwa, podnoszenie foteli, "grzybki" w drzwiach, działanie skrzyni biegów). Nie jest przy tym tak ociężała wizualnie jak 5-ka i nadal wygląda bardzo nowocześnie wywołując pozytywne emocje u prowadzącego. Niektórzy narzekają, że jakość wykończenia tej serii uległa pogorszeniu, lecz ja nie mogę się z tym zgodzić. Choć niektóre plastiki wewnątrz pod wpływem dotyku delikatnie trzeszczą, to jednak nigdy nie odbywa się to w czasie jazdy, natomiast w poprzednim modelu przy podobnym przebiegu miałem takich kilka "świerszczy", których nie mogłem się pozbyć.

Jak na 2 litry pojemności radzi sobie bardzo dobrze. Pokaźny moment obrotowy pozwala na swobodne poruszanie się na trasie jak i wyprzedzanie innych pojazdów. Jedną gwiazdkę odejmuję za dźwięk silnika po uniesieniu maski (terkocze prawie jak diesel!). Co ciekawe, klekotania nie słychać w ogóle wewnątrz pojazdu, zarówno na biegu jałowym jak i podczas przyspieszania (wówczas dźwięk jest nawet przyjemny). Trzeba również pamiętać o tym, że łańcuch rozrządu jak i pompy olejowej nie są wieczne i wymagają okresowego sprawdzenia, a niekiedy po dużym przebiegu - wymiany.

Ręczna skrzynia jest precyzyjna, choć taka w stylu oldschool, bo wymaga "męskiej" ręki, szczególnie w zakresie wrzucania wstecznego. Ja to lubię, zatem moja ocena jest maksymalna. Myślę, że akurat w przypadku skrzyni, względem poprzednika nic nie zostało zmienione.

Tutaj dochodzimy do cechy najistotniejszej, bowiem uważam, że dopiero w tym modelu udało się w pełni połączyć dynamiczne prowadzenie z bardzo dobrym komfortem jazdy. Poprzednik nie prowadził się lepiej, a był w dużej części pozbawiony komfortu, wymaganego jednak w przypadku limuzyny premium. Dodam tylko, że powyższej oceny nie zmienia fakt, że F30 porusza się na felgach 18 calowych, a E90 było na 16, na których akurat komfort powinien być wyższy. Zatem duży szacunek dla BMW. Stały napęd na 4 koła poprawia prowadzenie na mokrej nawierzchni i zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Działa bardzo dobrze. Biorąc pod uwagę wszystko powyżej przyznaję komplet punktów, bowiem prowadzenie nadal wyznacza standardy w klasie, a jednocześnie jest teraz dużo bardziej przyjazne na co dzień.

Wygląd jest rzeczą indywidualną i każdy powinien oceniać samodzielnie. Ja uważam, że względem poprzednika dokonano na pozór niewielkich zmian stylistycznych, które jednak w końcowym odbiorze stawiają samochód w dużo korzystniejszym świetle. Przede wszystkim poprawiono proporcje tzn. wydłużono samochód, w tym zwłaszcza maskę, obniżono sylwetkę, poszerzono nadwozie, którego efekt potęgują reflektory delikatnie łączące się z grillem.

Jak na współczesne realia rynkowe i tendencję do zasłaniania coraz szerszych partii nadwozia, tutaj okazuje się, że widoczność we wszystkie strony jest bardzo dobra. Jedyne czego bym oczekiwał to przeniesienie lusterek bocznych na poszycie drzwi, bowiem w pewnym zakresie zlewają się ze słupkiem A.

Wszystko jest w zasięgu wzroku i dotyku. Nie mam żadnych uwag. Może fotel kierowcy mógłby być odrobinę szerszy.

Bardzo dobrze. Bez uwag.

Bardzo dobrze z zastrzeżeniem, że pojazdem poruszają się maksymalnie 4 osoby. Piąta nie bardzo ma miejsce na nogi a i pozostali z boków muszą w tym przypadku przybierać pozycję "skręconą" z uwagi na nadkola wlewające się do wnętrza. Dodam, że teraz nie mam najmniejszych problemów z fotelikiem dziecka za mną, w sytuacji gdy w poprzedniku musiałem trochę kombinować. Warto również wiedzieć, że z tyłu na kolana i nad głową jest istotnie więcej miejsca niż w serii 5 f10. Na koniec trzeba pochwalić bagażnik za foremność i zwiększenie pojemności względem poprzednika o 20 litrów.

Naprawdę nie wiem skąd ten "hejt" na F30 w zakresie domniemanych braków w wyciszeniu. Samochód jest co najmniej tak samo dobrze wyciszony jak poprzednia E90, a biorąc pod uwagę to, że mam teraz szersze opony, to nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że wyciszenie uległo poprawie. Przywiązuję to tego aspektu auta bardzo dużą wagę i nie pozwoliłbym sobie na nabycie pojazdu, który byłby głośny. Na marginesie dodam, że słyszałem, iż niektóre pojazdy z pierwszego roku produkcji miały wadliwe uszczelki drzwiowe. U mnie sytuacja wygląda jednak bardzo dobrze i samochód jest wyciszony, tak jak na klasę auta przystało (zarówno jeśli chodzi o szum opon, jak i powietrza i silnika podczas jazdy).

To nie jest auto dla bardzo oszczędnych kierowców, jednak nie ma również tragedii. Z uwagi na kilkuletni staż rynkowy ceny części oraz robocizna uległa również normalizacji. Spalanie przy spokojnej jeździe da się utrzymać w ryzach. Gdy zaszalejesz, cudów nie będzie.

Jest drogo, ale jest również dobrze. Przynajmniej wiemy za co się płaci, także jakość jest adekwatna do klasy auta. W porównaniu do poprzednika mamy duże plusy (np. wykonanie schowka, osłon przeciwsłonecznych, podświetlenia + brak skrzypienia deski, choć drzwi nadal lekko skrzeczą) oraz niewielkie minusy (np. obudowa tunelu centralnego w e90 była wykonana z bardziej "miękkiego" plastiku).

Brak

Brak. Wiem, że poprzednik miał coś wykonywane na gwarancji w zakresie rozrządu.