Szukaj

Ocena kierowcy - BMW Seria 3 E90-91-92-93 Limuzyna E90

Radek, 4 lata temu
Silnik 320i 150KM 110kW
Rok produkcji 2005
Przebieg: 180 tys. km
Okres użytkowania: ponad 6 lat
BMW Seria 3 E90-91-92-93 Limuzyna E90 320i 150KM 110kW 2005-2007 - Oceń swoje auto
3,93
7% gorzej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Przeniesienie napędu : Parafrazując klasyka: gdyby Bóg uważał, że napęd na przód jest lepszy, to chodzilibyśmy na rękach".
Zawieszenie : Czasem można zapomnieć, że to nie ściganka z automatów z lat 90, bo samochód jedzie jak przyklejony do drogi, ignorując prawa fizyki.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Silnik : No cóż mam rzec... Jest drogo. Pije olej na potęgę. Nie wiem, czy jest to konsekwencja absurdalnego "long-life", czyli bardzo długich interwałów wymiany oleju ustalonych przez producenta, co skutkuje tym, że 90% egzemplarzy na rynku wtórnym ma już nieco zmęczony silnik, ale... Po prostu, jest drogo.
4,0
Całokształt
Właściwie to... Odczucia mam ambiwalentne. Ten samochód jedzie jak przyklejony do drogi, naprawdę potrzeba dużego talentu, żeby stracić nad nim panowanie... I naprawdę silnej woli, żeby odruchowo nie dodać gazu w zakręcie. Brzmi jak na swoją mikrą pojemność (2l) naprawdę świetnie. Spasowanie w środku i na zewnątrz jest perfekcyjne. Jakość materiałów we wnętrzu bezkonkurencyjna. No i jest ładny, co tu dużo mówić, nawet sedan, ba, nawet kombi jest OK i o dziwo na parkingu pod marketem nie sprawia wrażenia, jakby pracownik zakładu pogrzebowego się zapomniał i pojechał na zakupy samochodem służbowym. Z drugiej strony koszty utrzymania potrafią ściąć z nóg nawet majętnych ludzi. I nie chodzi tu tylko o spalanie, które plasuje się gdzieś na poziomie pomiędzy Subaru Imprezą WRX STI a VW Passatem CC z silnikiem 3,6l 300 KM (mówimy o 2l, 150 konnej jednostce, która daje przyspieszenie 0-100 km/h na poziomie Golfa VII z silnikiem 1.4), ale też o koszty napraw- tych większych i tych mniejszych, jak choćby głupia wymiana żarówki światła pozycyjnego. Jednakowoż, na pytanie czy kupiłbym to auto ponownie odpowiedziałbym najchętniej i "TAK" i "NIE". Kocham ten samochód, mimo jego wszystkich wad. Jest ze mną już 8 lat, i prędzej każę się w nim złożyć do grobu, niż oddam go w ręce osiedlowego bohatera, który zarżnąłby moją Becię piłując ją na ręcznym na parkingu pod Lidlem. Ten samochód się kocha albo nienawidzi. Albo tak jak ja- jedno i drugie naraz. Fanów marki nie zniechęcą koszta utrzymania, za to ludzi szukających tylko samochodu do poruszania się z punktu A do punktu B nie przekonają wrażenia z jazdy. Nie jest to po prostu samochód dla wszystkich, i nie sposób nie żywić do niego uczuć- skrajnych zresztą. Jest z nim jak z kobietą trochę- strzela fochy, drenuje pensję, masz ochotę czasem wepchnąć ją do rzeki, ale kochasz ją, i na inną byś nie zamienił, a kiedy się rozstajecie na chwilę to zerkasz za siebie odruchowo i myślisz "ale z tej mojej starej jest jednak super laska". I tym razem już na wszelki wypadek, gdyby moja partnerka to czytała, absolutnie bez żadnych alegorii do kobiet- lepiej mieć też w zanadrzu jakąś alternatywę, bo Becia bywa kapryśna...
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik oceniłbym, ale co podkreślam- wyłącznie pod kątem wrażeń z jazdy- jako "dobry". Nie jest źle, nie jest rewelacyjnie. Czasem brakuje mu mocy przy wyprzedzaniu, ale też czego wymagać od wolnossącej 2l jednostki, to nie bolid. Brzmienie jak na wyżej opisane parametry jest bardzo przyjemne dla ucha, przyspieszenie w mieście wystarczające, na autostradzie, powyżej 140 km/h zaczyna już mu trochę brakować mocy kiedy chce się depnąć i wyprzedzić.
4,0
Skrzynia biegów
U mnie jest automat, który sprawuje się naprawdę fajnie, szczególnie w trybie sportowym nie mogę narzekać, może nie jest tak płynny jak DSG, ale radzi sobie naprawdę nieźle.
5,0
Układ jezdny
Brak słów, naprawdę, ten samochód prowadzi się jak marzenie, żaden inny nie dostarczył mi tak pozytywnych wrażeń, tańszy, droższy, premium czy nie- naprawdę, układ jezdny w tym samochodzie to czysta poezja.
5,0
Karoseria
Kwestia gustu, ale dla mnie ten samochód wizualnie bije na głowę większość nawet współczesnych modeli, a mówimy o konstrukcji, która (na chwilę pisania tego tekstu przeze mnie) ma przecież 15 lat, czyli można o niej mówić jako o motoryzacyjnym emerycie!
Komfort
4,0
Widoczność
Nie mam żadnych większych zastrzeżeń, widać wszystko ok, nawet mimo stosunkowo długiej maski i niedużych lusterek. Przy wersji bez czujników parkowania z tyłu (były takie?) mógłby być za to problem z widocznością do tyłu- jak to sedan. W mojej wersji jednak (a może w każdej? serio nie wiem) czujniki są mistrzowskie, pozwalają parkować na centymetry.
5,0
Ergonomia
Chciałbym się do czegoś przyczepić, ale nie mam do czego.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Co tu dużo mówić- działa. Dobrze działa.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
No tu nie jest dobrze, szczególnie z tyłu, większość kompaktów typu VW Golf oferuje więcej miejsca. Nie przeszkadza to absolutnie w mieście, albo na krótkiej trasie, ale rodzinny wyjazd tym samochodem do Chorwacji wymaga od wszystkich podróżujących zdrowego kręgosłupa. A nie jestem gigantem, bo mam 175 cm wzrostu.
5,0
Wyciszenie
Nie słychać nic poza przyjemnym pomrukiem silnika (w benzynie)
Ekonomiczność
2,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Fatalnie. Pali dużo, części są drogie. Niestety, ale sprawdza się tutaj powiedzenie, że jeśli nie stać Cię na nowy, tym bardziej nie stać Cię na używany. Niech jako przestroga dla wszystkich, którzy chcą kupić sobie starą "betę" posłuży mój przykład, chociaż ja akurat tym samochodem jeżdżę już 8 lat, i kupiłem go jako parolatka, kiedy dopiero co E90 zjeżdżała z produkcji, ustępując F30. Tym niemniej, ostatnie 2 lata eksploatacji to ponad 20 000 zł wydane na naprawy. Tak, dobrze napisałem, nie wstawiłem jednego zera za dużo. Tak, koszt napraw przez 2 lata przekroczył prawdopodobnie koszt samochodu na rynku wtórnym. Dodam, że jest to samochód pewny, nie kupiony z dziesiątej ręki, prawidłowo serwisowany, w moich rękach od bardzo wielu lat, nie katowany. Po prostu- ten typ tak ma. Jak się psuje- jest drogo. Na jego obronę dodam, że przez 6 lat był niemal bezobsługowy. Ale jak się posypie... :)
3,0
Stosunek jakość/cena
Oceniam tutaj nie tylko usterkowość, ale całokształt, a pod tym względem jest na poziomie akceptowalnym. Gdybym miał oceniać samochód tylko pod kątem jak jeździ, wygląda itp- 5 z dużym plusem. Jeśli jednak "jakość" ma obejmować również bezawaryjność i ogólne koszty utrzymania... No to już nie jest tak kolorowo.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Pod tym względem- drobiazgów- nie można narzekać, spasowanie jest perfekcyjne, elektronika ok, chociaż właściwie to za wiele jej nie ma w porównaniu do współczesnych konstrukcji. Tym niemniej przez 8 lat użytkowania nie miałem żadnej usterki typu opadające szyby jak w Renault, niedziałające pokrętła jak w VW itp. itd. Jedyny drobiazg to zepsuty wybierak skrzyni biegów- poluzował się kabelek, przez co nie mogłem wrzucić trybu sportowego, a w konsekwencji też manualnie zmieniać biegów. Koszt naprawy- 50 zł. Nie wliczam tu jednak takich rzeczy jak np. wymiany żarówek, bo przecież to przepala się w każdym samochodzie i ciężko to traktować jako "usterkę" kidy żarówka pada po 13 czy 14 latach. Tym niemniej gdyby to wliczyć- ocena wyglądałaby zgoła inaczej. Koszt wymiany żarówki światła pozycyjnego to około 400 zł. Tak, znowu nie pomyliłem się o jedno zero. Po prostu żarówki do "ringów", czy też "angel eyes" jak kto woli, robili pod konkretny model świateł. Nawet E90 po faceliftingu ma inne żarówki. Serio. I nie muszę chyba dodawać, że nie da się ich kupić na stacji benzynowej za 10 zł jak żarówek do Golfa czy Skody? Ale to taka dygresja, w końcu oceniać miałem BEZAWARYJNOŚĆ, a nie cenę wymiany żarówki, chociaż dla niektórych może to być pewnie informacja cenna. A takich smaczków w BMW jest więcej ;)
2,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
No tu nie jest już tak fajnie. Przez same tylko ostatnie 2 lata uzbierało się wspomniane uprzednio 20 000 zł za naprawy, w tym: wymieniony katalizator i sondy lambda, separator oleju, uszczelniacze, kompletne zawieszenie, pompa wspomagania (tu akurat mea culpa- rozwaliłem ją sam, kiedy zachciało się "podriftować" emerytką). Still- jest DROGO. Sam katalizator to koszt ok. 7-8 tys. zł. Da się kupić zamiennik za 4-5 tys. zł, jeżeli komuś nie przeszkadza permanentny check engine wyskakujący co 500 km, i ja się do tej grupy również zaliczam. Oczywiście też na pewno znajdzie się jakiś %$#%$#$ który postanowi wyciąć to ustrojstwo, ale moim skromnym zdaniem takich delikwentów trujących środowisko należy %$^#*@&#!

Pb - zużycie paliwa dla silnika 320i 150KM 110kW [l/100km]

Średnie zużycie
9,3
Minimalne średnie zużycie paliwa
9,2
Maksymalne średnie zużycie paliwa
11,2
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
7,4
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
BMW Seria 3 E90-91-92-93 Limuzyna E90