Ocena kierowcy - BMW Seria 3 E90-91-92-93 Limuzyna E90

Samochód zakupiłem po wcześniejszych dokładnych oględzinach, sprawdzeniu historii serwisowej w BMW, stan samochodu w momencie zakupu był naprawdę dobry, a przebieg został potwierdzony. Po zakupie zdecydowałem się wymienić amortyzatory (wszystkie 4), wymienić olej oraz filtry, także wymiany wymagała uszczelka miski olejowej (problem doskonale znany w tym modelu. Co prawda mój egzemplarz nie bierze oleju, co jest również bolączką tych silników, ale praktycznie co miesiąc muszę udać się do serwisu z jego bolączkami. Zaczęło się dość niewinnie - błąd czujnika wałka mimośrodowego - koszt jak dobrze pamiętam około 1500 złotych, następnie awarii uległa pompa wspomagania - tutaj kolejny tysiąc, po przejechaniu około 1000 km zaczął pojawiać się check - problemem okazał się katalizator, mimo że spełniał on wszystkie normy dotyczące emisji spalin. Nowy katalizator oryginalny BMW ok. 4000 złotych, zamienniki dostępne, jednak ich cena to 2000-2500, żadna z firm w Polsce z która się kontaktowałem, nie gwarantowała, że check nie będzie się pojawiał po wymianie na zamiennik, problem przerabiany na forach - zdecydowałem się na oryginał. Po kilkuset kilometrach przyszła pora na akumulator... Kolejne 1-1,5 tys kilometrów, przestawał działać wentylator chłodnicy... można było wymienić sam moduł za około 500 złotych, jednak w moim przypadku poprzedni właściciel wymienił już oryginał na zamiennik firmy Behr (na co miałem fakturę) dwa lata wcześniej, zdecydowałem się wymienić cały wentylator, koszt około 2000 złotych. Po kolejnym tysiącu kilometrów padł silnik Valvetronic - znów okolice 1500 złotych. Ten samochód to pasmo niekończących się przygód i wydatków, które jak mi się wydaje nigdy się nie skończą. Zdecydowałem się nie wymieniać tutaj kosztów typowo eksploatacyjnych takich jak olej, filtry, czy też płyn hamulcowy, wspomagania, chłodniczy, ani też uszczelek, które wymieniałem przy okazji innych napraw. Nie polecam tego samochodu nikomu, mimo naprawdę rzetelnego sprawdzenia pojazdu przed zakupem i tak ciągle pojawia się "coś". Staram się podchodzić do serwisowania pojazdu dokładnie i być może nie dla takich osób jest marka BMW.

Wysoce awaryjna jednostka, lubiąca olej (na szczęście nie w moim egzemplarzu), ale kupując ten silnik musicie być przygotowani na wydanie około 1500 złotych na wymianę uszczelniaczy zaworowych (bolączka tego modelu). Pamiętajcie również o obecności dwumasy, która w razie awarii nie jest tania, tak samo jak Valvetronic, który potrafi uprzykrzyć eksportacje tego modelu.

Biegi wchodzą płynnie, samochód nie szarpie. wszystko jest bardzo precyzyjne. Niektórych dotyka problem wrzucania pierwszego biegu. U mnie ten problem występuje czasami.

Przy naprawdę zadbanym egzemplarzu (myślę, że mój taki jest) prowadzenie tego pojazdu jest czystą przyjemnością i głównie dlatego został przeze mnie zakupiony.

Stylistyka tego modelu naprawdę mi się podoba. Do swojego egzemplarza zakupiłem nowe felgi, dzięki czemu auto wygląda naprawdę nowocześnie jak na lata w jakich zostało wyprodukowane.

Nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Przydatne są czujniki parkowania wraz z wizualizacją odległości na ekranie. Działają zdecydowanie lepiej niż w innych samochodach którymi jeździłem nawet tych z 2018 roku.

Mój egzemplarz niestety nie ma uchwytów na kubki co bywa uciążliwe, za bardzo nie ma również gdzie położyć telefonu, portfela. W drzwiach nie mieści się duża butelka wody. Na plus zasługuje system multimedialny, który obsługuje się jednym przełącznikiem. nie wyobrażam sobie zakupić E90 bez nawigacji.

Nawiew z tyłu, dwustrefowa klimatyzacja działają naprawdę porządnie, do tego samochód szybko się nagrzewa i dzięki funkcji "REST" możemy wsiąść do ciepłego samochodu zimą, gdy robimy np. zakupy w markecie.

Dla kierowcy jest to naprawdę świetne auto, jeśli chodzi o pasażera z przodu również. Co do miejsca z tyłu 2 osoby mogą podróżować naprawdę komfortowo, mój egzemplarz ma podłokietnik i schowek na narty przez co w konfiguracji 2+2 jeździ się najlepiej, 2+3 jest już kiepsko, pasażer siedzący po środku musi znosić dość duży tunel środkowy (przez tylny napęd). Bagażnik również do największych nie należy, a otwór w załadunkowy, jak to w sedanach, bywa upierdliwy i niejednokrotnie musiałem kombinować, chcąc przewieźć coś większego.

Jest naprawdę dobrze, przy prędkościach autostradowych można swobodnie rozmawiać, a wraz ze wzrostem prędkości zwiększa się głośność muzyki (tutaj znów opcja głośników "Hi-Fi" sprawdza się doskonale)

Myślę, że po roku użytkowania, dodając do siebie wszystkie faktury wyszłaby kwota większa niż 8 tysięcy złotych. W tym modelu naprawy nie dość że są drogie to bywają niezwykle upierdliwe. Pod tym względem to najgorszy samochód jaki kiedykolwiek posiadałem, mimo że wybrałem jeden z droższych i naprawdę zadbanych egzemplarzy od pierwszego właściciela z pełną historią.

Nie mogę się przyczepić co do jakości wnętrza, jednak jest ona niezbyt adekwatna do ceny i wieku tych samochodów. We wnętrzu lubi wycierać się przycisk "start/stop", a także centralna część kierownicy, pozostałe plastiki i elementy skórzane i materiałowe wyglądają jak nowe.

Tak jak opisałem we wstępie, ten model to niekończące się pasmo przygód. Ciągle coś się dzieje, mimo odwiedzenia 4 mechaników z najlepszymi opiniami, powiedzeniu im, że mają zrobić wszystko, niezależnie od kwoty, byle by ten samochód zaczął jeździć bezawaryjne, po jakimś 1000 km znów coś się pojawiało...

Model ten określiłbym jako ten znajdujący się w grupie ryzyka drogich napraw. Posiada on dwumasę, do tego rozrząd na łańcuchu, jak i Valvetronic, z drogich napraw warto pamiętać że producent określił wytrzymałość katalizatorów na około 160 tys. km, w praktyce wytrzymują około 200.