Ocena kierowcy - BMW Seria 3 E46 Coupe

Kierowcy tej marki mają tendencję do jej gloryfikowania. Nie jest tak idealnie jak mówią to różne opinie, ale też nie ma specjalnie na co narzekać. Silnik ma swoje bolączki, jak zużycie oleju i problemy z trzymaniem fabrycznej mocy, ale jest trwały i wystarczająco efektywny by dać uśmiech z jazdy, pozwolić bezpiecznie wyprzedzać. Spalanie jak na pojemność jest przyzwoite - minimalne jakie udaje mi się regularnie osiągać w spokojnej trasie po ciasnych krajówkach i drogach wojewódzkich to 7.5-8L. Z kolei krótkie odcinki po mieście to 13-14L. Oczywiście wynik ten można spokojnie zwiększyć korzystając raz po raz z dostępnych osiągów. Koszty utrzymania są dość wysokie, choćby tarcze do 330Ci mają większą średnicę niż do słabszych wersji, najmniejsza felga jaka się na nie zmieści to 17" - czyli także droższe opony. Usterkowość nie jest wysoka jeśli nie kupi się jeżdżącego złomu, a to może być problemem. BMW serii 3 e46 przejęło pałeczkę od golfa i passata na pierwszy, tani wóz do lansu dla młodego. Stąd cały wysyp ogłoszeń i sprowadzanie wszystkiego, co tylko można. Za dbałość auto odwdzięcza się bardzo przyjemnym, pewnym prowadzeniem w zakrętach, szczególnie z opcją "sportowe dostosowanie podwozia" i m-pakietem - z którym także wygląda po prostu świetnie. Materiały we wnętrzu zużywają się szybciej niż w klasie wyższej, ale są dobrej jakości. Fotele wygodne, polecam fabryczną wersję sport, która ma lepsze trzymanie boczne. Z tym silnikiem można często trafić dobre wyposażenie, jak czujnik deszczu, czujnik światła, fotochromatyczne lusterko, opcjonalny zestaw audio Harman-Kardon (dobry), nawigację (odczyt map z płyty DVD). Ogółem idealny wóz na co dzień.

Ma swoje charakterystyczne wady, jak spore spożycie oleju (0.5-1L /1000km w zależności od konkretnego egzemplarza), ubytki mocy mimo dobrego serwisu (pomaga regeneracja Vanosów), ale warto, bo mimo tych wad jest trwały. Ma też przyjemny przebieg mocy i momentu - tego ostatniego jest pod dostatkiem nawet w dolnym zakresie obrotów, a trzeba pamiętać że to silnik wolnossący.

Precyzyjna, dobrze zestopniowana (6b. manual), dzielnie znosi trudy eksploatacji. Warto po większym przebiegu wymienić olej.

W moim przypadku M-pakiet + sportowe dostosowanie podwozia = bardzo pewne, przyjemne prowadzenie w zakrętach, sporo przyczepności, ale w połączeniu z niskim profilem opon brakuje komfortu na gorszej jakości drogach + droższe części. Trwałość oceniam na 4 w 6 stopniowej skali.

W porównaniu do dzisiejszych aut o małej powierzchni okien bardzo dobra.

Wzorowa. Jedynie przyciski otwierania szyb wymagają przyzwyczajenia jeśli ktoś przesiada się z innej marki (są przy drążku zmiany biegów).

6 cylindrów szybko grzeje, wentylacja ok. Uwaga na padające rezystory dmuchawy.

Wnętrze ciasne, z przodu ok, za to tylne miejsca w coupe są dramatem dla pasażerów: mało miejsca na kolana, mało miejsca na stopy (nie mieszczą się pod elektrycznymi fotelami). Kierowca przyjemnie otulony konsolą.

Słabe. W coupe szyby w drzwiach są bez ramek i po zamknięciu wsuwają się między uszczelki. A że wszystko się starzeje wraz z autem, pojawiają się głośne szumy. Przy twardym zawieszeniu na naszych drogach elementy wnętrza szybko zaczynają trzeszczeć.

Oryginalne części są bardzo drogie, markowe zamienniki dość drogie. Ale warto. Zadbane i nie modzone 330Ci po lifcie bardzo dobrze trzyma cenę.

Przyzwoity, choć magia znaczka podnosi cenę.

Nie działająca regulacja lusterka, nie zamykający się szyberdach, nagminne bicie tarcz/kół przy hamowaniu, luzowanie się klapki zaworu w kolektorze dolotowym (tzw disa), problemy z panelem klimatyzacji, problemy z procesorem dźwięku - to wszystko i wiele innych może się zdarzyć, jak w każdym wiekowym już aucie, ale nie jest to duże natężenie usterek w jednostce czasu.

Rzadko. Warto regularnie kontrolować układ chłodzenia (pękające zbiorniczki wyrównawcze), koniecznie trzeba regularnie sprawdzać olej bagnetem z powodu dużych ubytków - czujnik poziomu oleju często się psuje, szczególnie gdy kupimy zamiennik. Fabryczna pompa wody miała plastikowy wirnik, warto wymienić. W tym modelu występował dwumas, droga rzecz, której wymiana po pewnym przebiegu jest nieuchronna. Korozji polecam zacząć szukać na nadkolach.