Ocena kierowcy - BMW Seria 3 E46 Coupe

Silnik idealnie się kręci, skrzynia SMG działa jak marzenie, zawieszenie nic nie stuka, w środku cichutko, nic nie skrzypi itp, pomimo swoich latek cała elektryka działa, prezentuje się znakomicie, mnóstwo frajdy z jazdy

Motor chodzi równiutko, na wolnych obrotach prawie nie słyszalny, jak się go wkręci to wyje jak moja dziewczyna gdy jej dobrze :D Można by przyczepić się do spalania, ale każdy kto kupuje ten silnik powinien mieć świadomość wyboru. Coś za coś.

Skrzynia to SMG - sekwencyjna wersja manuala. Chodzi super, zmienia biegi błyskawicznie, bez szarpnięć i pomyłek. W trybie sport daje naprawdę fajną zajawkę - taki jakby strzał w dyfer delikatny przy zmianie biegów.

Silnik 2,5l + skrzynia SMG dają super doświadczenie sportu i komfortu równocześnie.

Żadnych uwag.

Wszystko na swoim miejscu.

Nabijałem ostatnio klimę z odgrzybianiem itd itd i śmiga jak ta lala.

Co prawda nie mam pojęcia jak siedzi się z tyłu, rzadko kiedy kogo tam wożę a jak już się zdarzy to słyszę raczej oznaki zachwytu jak cudowny to samochód aniżeli narzekanie. Z przodu bajeczka. Siedzenia Sportsitze.

Idealnie cichutko. 220km na autostradzie, żadych drgań, szumów,

BMW 325ci SMG. Najniższe spalanie jakie udało mi się osiągnąć to 9l jadąc nie więcej niż 80km/h rozpędzając się jak ciota, na odcinku 60km bez zatrzymywania się. Każdorazowe wciśnięcie gazu i spalanie rośnie. Podczas normalnego użytkowania ze zrównoważoną dynamiką 12l. Domyślam się, że większość z Was kupuje samochód z takim silnikiem, bo lubi bardziej przycisnąć. W takim układzie trzeba się liczyć że będzie to bliżej 17l - w weekend na 500km jeżdżąc szybko, w trybie sport, głównie po krętych drogach dla przyjemności miałem dokładnie wg komputera 17,6l. Wir w baku ogromny, czasem mam wrażenie że widzę jak wskaźnik poziomu paliwa się namacalnie porusza. Mimo wszystko polecam ten silnik, jak każdą inną benzynową rzędową szóstkę BMW. Silnik nie do zajechania, super kultura pracy, lubi obroty i bardzo kusi. POLECAM!

Modele coupe bardzo trzymają wartość, ale to bardzo ponadczasowy samochód. Pomimo swoich lat wciąż prezentuje się świetnie, całość wyposażenia działa i sprawuje się dobrze.

Wymiana żarówek, oleju i jeździć. No chyba że ktoś po dziurach zapier***a albo piłuje go w celu palenia gumy albo innych prymitywnych rytuałów godowych, ale to samochodowi współczuje a nie właścicielowi. Jeśli chodzi o karoserię proponuję przypatrzeć się drzwiom. W modelach coupe z czasem może zrobić się rozszczelnienie w szybie i pojawić korozja w drzwiach. Ogólnie jest bardzo dobrze zabezpieczony antykorozyjnie.

Brak takowych.