Ocena kierowcy - BMW Seria 3 E36 Coupe

E36 jako całość oceniam wzorowo, żadne auto nie dało mi jeszcze tyle frajdy jak ta bawarka, może i samochód z XX wieku ale za to rozpoznawalny na ulicach i oby więcej takich wisienek na trocie w bardzo dobrym stanie. Jak widzę czasami zakatowany samochód to aż serce się kraja, na nasze szczęście jak to mówią \"dresiarze\" przesiedli się do calibry ;p więc mam nadzieję, że nie którzy nie będą powieszchownie oceniać samochodu po kierowcy. Kolejnym samochodem jaki bym chciał mieć to właśnie drugie e36 tylko teraz w wersji M z silnikiem 3.2 na letnie niedzielne przejażdzki ;]

Kultura pracy doskonała jednakże może za dużo wymagam ale brakuje trochę więcej elastyczności chociaż i tak nie narzekam ;]silnik na łańcuszku rozrządu więc często serwisować go nie trzeba, ale dbajmy o niego a odpłaci nam bezawaryjnością.

skrzynia biegów precyzyjna jednak brakuje mi 6 biegu ;p

samochód prowadzi się jak po szynach, jest w miarę twardy ale z nierównościami też sobie poradzi w dobru sposób :)

Widoczność? hmm... kupując coupe ktoś na to zważa? bo ja nie ;p

ergonomia, no cóż, parę schowków jest ale to ma nie być skarbona tylko samochód do jazdy i zabawy ;]

wentylacja i ogrzewanie bardzo dobrze oceniam mogę się jedynie przyczepić tego, że nie ma nawiewu na tylne szyby boczne dla pasażerów, ale to nie mój problem bo z tyłu nie jeżdżę! I da się w zupełności bez tego żyć więc nie jest to jakiś tam wielki minus

Z przodu miejsca nie zabraknie chociaż na tylnej kanapie za dużo miejsca na nogi nie ma, ale do diaska to nie limuzyna tylko dwu drzwiowy samochód ;D

wyciszenie jest na wysokim poziomie jednakże, przy większych prędkościach około 150km/h słychać szum opon pewnie też przez to, że jeżdżę teraz na zimówkach ale i szyby bez ramek robią swoje. Ale i tak jestem zadowolony z auta.

Zużycie paliwa, właśnie tutaj jest najwięcej rozbieżności co do opinji, należało by to podzielić na samochody, które są katowane i jeżdzą na gazie i na takie, które się traktuje z sercem. Jeżeli ktoś pisze, że e36 pali mu 20l to na pewno w to nie uwierzę chyba, że stoisz w korku pół dnia. Zresztą takiego małego silnika nie opłaca się truć gazem, za dobra instalacje trzeba zapłacić ponad 4tyś. a do tego dochodzą dodatkowe zapłaty za przegląd itp. Ceny przeglądów nie różnią się praktycznie od cen innych aut w takim przedziale silnikowym. Części też nie są dosyć drogie i porównywalne z innymi, nawet oryginalne z ASO. Nie okłamujmy się ale te modele są już dosyć stare i nie musimy się obawiać cen z czasów kiedy były wprowadzane do produkcji.

Ceny teraz nie są dość wygórowane za ten model ale jak wiemy jakość idzie w cenie, tak więc za dobrze utrzymany samochód opłaca się dopłacić parę tysięcy niż kupić okazyjnie taniego \"gruchota\" i wkurzać się, że to i tamto nie działa. Pewnie nie którzy właśnie na podstawie zakupionego gruchota ocenili tę markę i nie spodobało im się, że kupili samochód za 5tyś.zł. i trzeba do niego jeszcze dokładać! Cóż takie są realia jesteś sknera to żałuj ;p

Nic z takich drobiazgów się jeszcze mi nie zepsuło poza może tylko żarówkami z lamp co oczywiście nie jest jakąś wadą bo jak wiemy wszystko ma prawo się zużyć ;p

jedyna chyba poważniejsza usterka w moim autku to awaria pompy wody, no ale co się dziwić jeżeli samochód przejeździł ponad 250tyś.km. na jednej pompie wody z plastikowymi łopatkami. Nie mam pojęcia dlaczego do bawarki nie włożono pompy ze stalowymi łopatkami ale widocznie tak musiało być ;]