Ocena kierowcy - BMW Seria 3 E30 Coupe

Gdy pierwszy raz ujrzałem to autko od razu się w nim zakochałem. Bryła i konstrukcja E30 mnie powaliła. Zachorowałem na dodatek na wersję 318is i taką teraz mam. Co do konstrukcji i całokształtu, nie ma żadnych zastrzeżeń. Dla mnie rewelacja. Auto stworzone po prostu dla mnie. Rozumiemy się bez słów i zawsze wiem jak ono zareaguje w danum momencie, Jazda tym pojazdem to po prostu bajka. Polecam wszystkim. Przejedźcie się chociaż raz E30, a napewno się w nim zakochacie tak jak ja.....

Pełna dynamika. Wysoka kultura pracy. Posiadam wersje silnka 1,8 is. To zapewnia 138 KM. Moment obrotowy dostępny praktycznie od 3tys obr/min !!!!! Autko przyśpiesza płynnie na każdym biegu. Troszkę zbyt mała mozliwośc hamowania silnikiem ze względu na wysoką elastykę, ale mozna to przebolec

Bardzo dobrze zestopniowania. Można bez wiekszych problemów ruszyć nawet z trójki jeśli się komuś pomyli. Na poczatku można pomylić wsteczny z jedynką, ale jak juz się człowiek przyzwyczaji.... Jedyny mankament skrzyni to spora oporność w niskich temperaturach przy wrzucaniu biegów, ale teraz jest lato...

nie wiem jak zachwuje się E30 na fabrycznym zawieszeniu. Ja kupiłem swoją na zielonych twardych sprężynach i amorkach gazowych "KONI". Trzyma się drogi jakby jechał po szynach. zadnych przeciążeń nawet w trakcie szybkiego pokonywania zakrętów. Żadnych pisków opon na zakrętach, koła nie uciekają. Napęd na tył daje wielką radość z prowadzenia auta. Mozna szybko i łatwo w prowadzić ją w poślizg kontrolowany, jak i tak samo łatwo ustawić ją na właściwy tor jazdy po poluzowaniu pedału gazu. Jest tylko jeden minus twardego i niskiego zawieszenia. Strasznie tłucze na dziurach a już przy niskoprofilowych oponkach to już klęska na całego. Podjadu pod krawężnik lepiej nie próbować jeśli chce się zaoszczędzić na misce olejowej. Wspomaganie działa bez zarzutu, jednym palcem ciężku ukrecić ale jak dla mnie jest w sam raz. Nie trace kontroli nad kołami w czasie jazdy i czuje że na coś najężdżam.

Jednym słowem elegancka. Duże szyby, podgrzewane lusterka zewnętrzne powodują że trudno czegoś nie zuważyć.

Ja mam 185cm wzrostu i bardzo długie nogi, a bez większych problemów moge ustawić tak fotel abym wszytsko miał pod reką. Niesamowita prostota wykonania charakteryzuje wnętrze tego auta. Wszystko jest tam gdzie być powinno. Bez zbędnych "wodotrysków". Wszystko na swoim miejscu. Dżwignia zmiany biegów taka jak lubie czyli króciutki drążek. Są jednak dwie pomyłki. Wewnętrzna klamka, a właściwie jej umiejscowienie oraz moim zdaniem źle rozwiązane zamykanie schowka.

Mam klimatyzację więc za gorąco to mi nigdy nie jest, a nawet kiedy jej nie uruchamiam to nawiew działa bez zarzutów. Zimą jednak troszkę brakuje ciepła. Chwilkę zajmuje aż się kabina nagrzeje i bardzo łatwo sobie zachuchać szyby.Co prawda szybko można to usunąć ustawiają nadmuch zimnego na full, ale jakoś nie leży mi zimny wiatra na twarzy wewnątrz autka

Miejsca z przodu opór. Pomimo dosć dużej kierownicy, regulacja fotela zapewnia pełny komfort jazdy. Z tyłu jednak sprawa wygląda kiepsko. Fotele co prawda dobrze wyprofilowane, ale kto większy ma jednak nie za wygodnie. ale ja sie tym nie przejmuje. W końcu ja siedzę za kierownicą :DDDDd

Posiadam bardzo głośny tłumik końcowy. Na środku miałem strumienice ale już ją wywaliłem bo oszaleć szło. Co prawda brzmi autko groźnie, ale jeśli mam porównać poziom hałasu w srodku a na zewnątrz to uważam że wyciszenie rewelacja. Dopiero przy dużych pedkościach rzędu 160-170km /h zaczyna być slycha wiatr w uszczelkach. No cóz nie sa one nowe, a ja za czesto z takimi prędkościami nie podrużuje

Doszliśmy do najciekawszego punktu tej recenzji. Jak sama nazwa mówi" Będziesz Miał Wydatki. pomimo tego ze wersja IS jest najekonomiczniejszą ze wszystkich silników benzynowych to i tak można poczuć wiry w baku. Co prawda porównując moc do spalania to i tak uważam że jest nieźle po przy ostry ciśnieęciu po mieście spala 14 max 15 benzyny. Na trasie przy 120 km/h Schodzi do 10l nawet 9,5l. Co prawda kiedy padła mi Lambda to spalanie sięgło 24l więc teraz nie jest źle :DDD

Wartość rynkowa waha się w granicach ok 10.000. Nie wydaje mi sie żeby była to specjalnie wygórowana cena. Zważywszy co prawda stosunek wieku do ceny to może jednak. Podkreślam, AUTKO NIE JEST TANIE W UTRZYMANIU. Trzeba o nie bardzo dbać i na czas wszystko naprawiać i wymieniać. (oczywiście nie ma tego za dużo bo się nie psuje ) Poza tym trochę profilaktyki nie zaszkodzi...

Jest parę rzeczy które lubią się notorycznie psuć jak choćby zamek w schowku. Na całe szczęście są to drobne rzeczy które nie mają specjalnego wpływu na jazdę. Z upływem czasu jednak zaczynają sie odzywać plastiki w kokpicie i to naprwdę jest drażniące.

Kupiłem moje autko jak sądziłem w całkiem niezłym stanie. Okazało się jednak że poprzedni właściciel wogóle o nie nie dbał. Niczego nie naprawiał, dokładał tylko jakieś zbędne pierdoły takie jak stroboskopy !!!!!?????? zamiast przyinwetować w poduszki pod skrzynia, albo uszczelniacze. Doprowadzenie autka do stanu pełnej używalności, kosztowało mnie nie małych nakładów finansowych, ale było to związane z lenistwem poprzedniego właściciela którego za to własnie nie pozdrawiam. Aktualnie nic w tym autko odpukać się nie psuje pomimo 14lat i 270 tyś. Mam nadzieję że od teraz będą juz tylko wymiany oleji oraz dolewanie paliwa...