Ocena kierowcy - Audi TT 8S Coupe

Samochód kupiony z myślą o samotnych dojazdach do pracy i z powrotem i tutaj sprawdza się znakomicie. Po złożeniu tylnic foteli miejsce bagażowe jest nad wyraz spore. Świetnie sprawdza się zarówno w codziennych dojazdach do pracy czy też wypadach na zakupy gdzie wracamy z kilkoma siatkami w bagażniku. Niewielkie gabaryty pozwalają łatwo znaleźć miejsce parkingowe w miejskiej dżungli, a frajda z jazdy 230 konnym cupe napędzanym na wszystkie cztery koła jest nieoceniona. Minimalistyczne wykończenie kokpitu i przeniesienie multimediów na virtual cockpit to strzał w 10. Wszystkim można sterować z przycisków na kierownicy.

To chyba moje największe zaskoczenie, przesiadając się z oszczędnego diselka o mocy 150km spodziewałem się, że na stacji benzynowej ekspedienci zaczną mi mówić na "ty" bo tak często będę ich musiał odwiedzać. Okazuje się, że jest jednak zupełnie inaczej. Pomimo swojej mocy autko pali średnio 8l bezołowiowej 95 na setkę. NA trasie "do teściów" gdzie jadę z rodziną spalanie potrafi spać do 6,5 co dla mnie jest niesamowitym zaskoczeniem. Trasa Kraków - Warszawa - Kraków zrobiona na średnim spalaniu 7,1, przy czym nie zastanawiałem się jak używać pedału gazu i deptałem wtedy kiedy było to potrzebne. Na silnik o mocy 230 KM takie spalanie wydaje się wręcz śmieszne.

Przy takiej mocy myślę, że spokojnie można by tam wsadzić skrzynię z 8 biegami. Teoretycznie 6 biegów wystarcza, ale powyżej 140km/h przydały by się dodatkowe przełożenia, choćby po to żeby nie żyłować silnika na wysokich obrotach. Natomiast wielki plus za 3 tryby pracy skrzyni które można zmienić jednym przyciskiem.

Napęd quattro robi niesamowitą robotę, W połączeniu z układami bezpieczeństwa ESP i ABS, można się bawić autem nawet w beznadziejną pogodę nie martwiąc się że coś nabroimy. ESP przywraca tor jazdy jak tylko zauważy że z autem dzieje się coś innego niż planował kierowca. Sztywne zawieszenie świetnie trzyma się drogi.

Aluminium. To słowo powinno w zupełności wystarczyć jako komentarz. Zero korozji ani na górnej części ani pod autem. Jedyne co mi się nie podoba to ogromne szczeliny pomiędzy tylną klapą a resztą karoserii, odstęp ma chyba z 12mm i z bliska mocno rzuca się w oczy. Przez to w zimie, kiedy auto przykryte jest warstwą śniegu, nie da się otworzyć jej tak, cześć tego śniegu nie wpadła do bagażnika.

Tutaj sporo zależy od ułożenia fotelu kierowcy, nie mniej jednak, by nie tylko podróżować wygodnie ale i czerpać frajdę z jazdy trzeba się mocno odsunąć fotelem do tyłu co zmniejsza widoczność przez przednią szybę zarówno tego co znajduje się przed pojazdem jak i tego co znajduje się nad nim. Niestety, żeby komfortowo widzieć światła na skrzyżowaniu nie raz trzeba zatrzymać się z 5 metrów przed nim, co niestety mocno dziwi kierowców za nami...

Mimo niewielkich gabarytów podróż z żoną, 10 letnim synem i niewielkim psiakiem nie jest uciążliwa dla dla nikogo, wręcz przeciwnie - jest przyjemna. W bagażniku, który choć ze względu na quattro jest dużo mniejszy niż w wersji FWD i w wersji 19" kołem zapasowym spokojnie można zmieścić 2 duże walizki i dwa plecaki. Rozmieszczenie elementów kokpitu jest dobrze przemyślane, wszystko jest pod ręką (z punktu widzenia kierowcy).

Pomysł z umieszczeniem elementów sterujących klimatyzacją i ogrzewaniem w centralnych częściach kratek nawiewów jest obłędny!. Prostota i minimalizm a zarazem kunszt designu w jednym. Zamiast wielkiego, nieporęcznego panelu z którego korzysta się tylko przy zmianie pory roku mamy idealnie wkomponowane przełączniki w subtelnie wykończony kokpit.

Przednie miejsca są bardzo wygodne i zapewniają sporo przestrzeni podróżującym. Ciągłą trasa 800km pokonana bez nieprzyjemności, a fotele mile goszczą kierowcę i pasażera. Trochę inaczej z miejscami z tyłu. Trzeba je traktować raczej jako awaryjne lub dla dzieci do 12 lat... Starsi mogą mieć tu już problem z umieszczeniem głowy tuż pod szybą tylnej klapy, no i by w ogóle się tam zmieścił ktoś dorosły, przednie fotele muszą być przynajmniej 10cm przesunięte do przodu co psuje komfort jazdy zwłaszcza kierowcy który ma przed sobą kierownicę. W układzie 2 dorosłych + jeden nastolatek, siedzący za pasażerem komfort jazdy jest jeszcze akceptowalny.

Jadąc autostradą powyżej 110km/h słychać szum wydobywający się z miejsca styku bocznych szyb z karoserią. Na dłuższą metę staje się to uciążliwe, jeśli chcemy jechać spokojnie a nie zagłuszamy szumu rykiem silnika :) Ponadto szum dyferencjału quattro również przedostaje się do kabiny, ale do tego można przywyknąć.

Do tej pory robiłem tylko zwykłą obsługę silnika, filtry i olej, koszt ok 400zł za materiały więc jak w typowym samochodzie grupy VAG.

Jakość warta swojej ceny.

Nisko położona miska olejowa więc trzeba uważać gdzie się jeździ.