Ocena kierowcy - Audi A6 C7 Limousine

Auto kupiłem troszkę pod wpływem emocji. Podczas jazdy próbnej dawało dużo więcej frajdy i poczucia luksusu w porównaniu do poprzedniego mojego samochodu klasy kompakt. Autem dobrze się jeździło po autostradach, mało paliło (średnio 6.5 l/100 km). Po czasie stwierdziłem, że zawieszenie jest mało komfortowe, szczególnie przy wolnej jeździe. Wiem, że to kwestia gustu ale to auto nie jest pojazdem sportowym, tylko prestiżową limuzyną, która oferuje trochę za mało komfortu. Niestety czarę goryczy przelała awaryjność auta: zawieszenie, skrzynia biegów i trzeszczące plastiki. Nie polecam tej marki. Jest coraz gorzej. W obecnych czasach w autach jest więcej elektroniki ale o dziwo problemy miałem z mechaniką. Szkoda pieniędzy na takie wyroby. Pozbyłem się go z pomocą prawnika - taki to świat.

Sam silnik jest w porządku. W połączeniu z Multitronikiem ma tylko 204 KM (400 Nm) co wynika z ograniczonych możliwości przenoszenia momentu obrotowego przez skrzynię biegów. Silnik V6 pracuje cicho jak na Diesla, maksymalny moment obrotowym oferuje już od 1250 obr/min, dzięki czemu można jeździć w zakresie niskich pr. obrotowych silnika, mało pali i wytrzymał 57.000 km;)

No i tutaj jest problem. Bo z jednej strony skrzynia CVT jest rewelacyjna w połączeniu z tym silnikiem. Jeśli ktoś lubi ciszę i spokojną jazdę to można się poruszać 50 km/h i mieć tylko 900 obr/min silnika. Można przyspieszać i nie przekraczając 1500 obr/min i to tak przyspieszać aby nie zawadzać. W trasie przy ok. 180 km/h jest 3000 obr/min, a przy ok. 120 km/h tylko 2000 obr/min. Dlatego jest cicho i mało pali. A przyspieszanie - wcale nie jest głośno jak ludzie myślą. Bo pr. obrotowa silnika tak od razu nie wzrasta do 4.000 obr/mi tylko wolniej. Wolniej dlatego bo silnik ma spory moment obrotowy już od 1250 obr/min. Przyspieszenia 7 s do 100km/h jest wystarczające. No i teraz druga strona medalu: dość szybko od zakupu auta usłyszałem wycie z okolic skrzyni biegów podczas jednoczesnego skręcania w lewo i przyspieszania. Czyli podczas ruszania ze świateł i skręcie w lewo. Czekałem i wojowałem 1,5 roku z serwisem, sprzedawcą i fabryką i nic! Koszmar i lekceważenie klienta. Dowiedziałem się tylko, że problem prawdopodobnie tkwi w układzie różnicowym. Przed zakupem wiedziałem, że kiedyś były kłopoty z Multitronikiem ale je rozwiązano, dlatego zaryzykowałem zakup. Na szczęście pozbyłem się tego wozidełka.

Do szybkiej jazdy po autostradach super. Z jednej strony komfort jazdy wynika z dużego rozstawu osi a z drugiej jest degradowany przez twarde zawieszenie (a jest to zwykłe, żadne sportowe). Niestety gdy jakość drogi jest gorsza i jedzie się wolniej to niestety odczuwa się to. Niestety nie ominęły mnie problemy z zawieszeniem: coś stukało... szukali, szukali i wymienili amortyzatory. Tak około 80% problemu zniknęło ale czasami dalej stukało.

Widziałem dużo:) Jak w każdym aucie, są słupki itp. Widoczność jak na duże auto super. Kamera podczas cofania była pomocna. Tak dużym autem manewrowało mi się lepiej jak innym kierowcom w małych golfikach i innych wozidełkach.

Miałem zwykłe siedzenia i czasem przy szybszych i ciaśniejszych zakrętach wyślizgiwałem się z siedzenia. Panowanie nad wszystkimi przyciskami i funkcjami przyszło mi z wielką łatwością prawie bez udziału książki. Jest intuicyjnie.

Dla mnie super. Zimą nagrzewałem przed wyjazdem ogrzewaniem postojowym a latem schładzałem wentylacją. Szkoda, że nie ma klimatyzacji napędzanej elektrycznie to by naprawdę schłodziło. A tak to tylko przemiesza powietrze ale coś to daje.

Jestem wysoki (195 cm) i mieściłem się bez problemu. Z tyłu również dużo miejsca. Ale jeździłem sam, więc mnie to nie interesowało. Kiedyś jechałem w 5 osób i wszyscy byli zadowoleni.

Cicho i przyjemnie jak na Diesla. Szum powietrza znikomy. Często podróżowałem 180-200 km/h i normalnie słuchałem radia czy też rozmawiałem przez telefon.

Jak się kupuje takie auto to nie patrzy się aż tak na koszty... musi kosztować. Opłaty typu ubezpieczenia itp. kosztuje co nieco. Paliwo... 6.5 litra średnio zmierzone podczas tankowania (nie z komputera).

Jakość auta w salonie super. Jakość auta po przejechaniu 10. 000 km już średnia, po 25.000 km katastrofa! Trzeszczące plastiki, zdejmowali mi boczki i jakieś filce mi wklejali. Trzeszczał kokpit to stwierdziłem, że tylko coś popsują - zostało tak. Taka jakość za takie pieniądze?! Nie wiem, chyba producenci powoli nas przekonują, że trzeszczenie jest czymś normalnym.

Skrzypiące plastiki jak w rubryce jakość/cena.

Skrzynia biegów jak w rubryce "skrzynia biegów". Nadmienię, że wady nie usunięto pomimo upływu około 1,5 roku. Usłyszałem tylko, że mogę dalej jeździć bo mam 5 lat gwarancji i nie jest to wada tylko pogorszenia komfortu pracy skrzyni biegów. Świat zwariował... Zawieszenie - wymieniono 2 amortyzatory ale i tak nie usunięto całkowicie stuków. Oczywiście serwis zadeklarował, że wszystko na 100% usunięto.