Ocena kierowcy - Audi A6 C5 Avant

Nie wierzyłem, że kiedykolwiek będę bardziej zadowolony z niemieckiego wozu, niż z japońskiego. A jednak się pomyliłem. I to nie dlatego, że japońskie samochody są złe, tylko dlatego, że akurat mój egzemplarz A6 jest na prawdę w świetnej kondycji, pomimo wielu przejechanych kilometrów. Może tylko wspomnę, że jestem pewien, iż mam oryginalny przebieg na liczniku, w przeciwieństwie do większości samochodów jeżdżących po naszych drogach (niestety!). Z pewnością dlatego też kursuje opinia, że silnik 2.5 TDI jest w tym modelu awaryjny. Ja akurat (odpukać) na silnik nic złego nie mogę powiedzieć, ale znam historię wozu jeszcze sprzed okresu jego zakupu przeze mnie i wiem, że o ten wóz dbano. Ja również staram się dbać o samochód, regularnie zmieniam oleje, płyny i filtry jak należy. I olej oczywiście syntetyczny. Na całokształt składają się jednak również inne elementy. O wszystkich w zasadzie mogę mówić prawie wyłącznie dobrze. Wóz jest duży, pakowny, komfortowy, ma dobrze wykończoną karoserię oraz wnętrze i na dodatek jest ładny. Jak dla mnie mógł by mieć czasami trochę więcej koników i lepiej zgrane turbo w niskim obszarze obrotów, ale nobody is perfect.

Cieszę się, że wnętrze jest na tyle dobrze wyciszone, że nie słychać w nim zbytnio klekotu tego diesla. Jest to typowy klekot diesla z półki VW / Audi i uważam, że jest ochydny. Ursusa słucham z większą przyjemnością... Co do elastyczności; wysoki moment obrotowy zapewnia bardzo dobrą elastyczność, nie mniej jednak drażni mnie spora \"turbo-dziura\", która ustępuje dopiero przy ok. 2000 obrotów/min.

Nie mam się czego doczepić.

To chyba najlepiej prowadząca się kombi-limuzyna w swojej klasie z przednim napędem na rynku. Bardzo podoba mi się układ kierowniczy, nie przekazuje on prawie żadnych drgań do rąk kierowcy, a jednocześnie jest wysoce precyzyjny. pozwala na bardzo dokładne i spokojne prowadzenie w zakrętach i daleko mu do \"nerwowej precyzji\" wielu japońskich samochodów, w których milimetrowy ruch kierownicą wyzwala skręcanie pojazdu. Zbytnia czułość też nie jest zbyt dobra. Co do komfortu, moje A6 na pewno nie osiąga aż tak wysokiego pułapu jak Mercedes klasy E, które uważam za mistrza tej kategorii w swojej klasie, ale uważam je za wystarczająco komfortowe, by dać pełne 5 punktów za układ jezdny.

Seryjnie idealną widoczność tego kombi sam sobie trochę ograniczyłem poprzez ciemne folie na tylnych szybach. W dzień nie stanowi to oczywiście żadnego problemu, tylko w nocy troszkę czasem przeszkadza. Ale ogólnie rzecz biorąc, widoczność jest na prawdę fenomenalna, przede wszystkim biorąc pod uwagę gabaryty wozu. Mi osobiście parkuje się A6 lepiej, niż Agilą żony, co jednak nie zależy wyłącznie od widoczności.

Uwielbiam ergonomię w stylu japońskim, więc nie wszystko mi się podoba w Audi. Jednak tylko drobiazgi mnie drażnią, przede wszystkim obsługa tempomatu, którą uważam za debilną (przepraszam za wyrażenie), strasznie niewygodną a nawet niebezpieczną, bo moja ze starości zaczyna się wyłączać wbrew mojej woli, kiedy dotykam dźwignię kierunkowskazu, by zasygnalizować zmianę pasa (zazwyczaj na autostradach / ekspresówkach). Wówczas na chwilę wóz traci prędkość, zanim zareaguję i przyspieszę ponownie. Ale to mogłem umieścić w innym rozdziale...

Panel sterowania wentylacją jest troszkę nieszczęśliwie nisko zlokalizowany, co ma negatywny wpływ na ergonomię, jednak sama wentylacja i ogrzewanie działają doskonale!

Nie będę się dużo rozpisywał; przestrzeni jest niesamowicie dużo, niezależnie od zajmowanego miejsca w tym samochodzie. Również wsiadanie i wysiadanie jest bardzo wygodne nawet z tyłu, ze względu na duże otwory (drzwi). Rzadko jeżdżę z tyłu, ale kiedy już tam siedzę, czuję się jak zagubiony w przestrzeni ;-)

Uważam, że samochód jest wyciszony bardzo dobrze, tym bardziej, że mój egzemplarz ma już przejechane prawie 270000km i nadal można przy 160 km/h rozmawiać w kabinie, zamiast krzyczeć.

Ja staram się jeździć ekonomicznie, ale i tak uważam, że ten kawał cielska spala skandalicznie mało ropy. Średnie spalanie latem wychodzi mi ok. 7,2 - 7,5 l/100 km. Zimą spala 8-8,5 l/100 km, należy jednak pamiętać, że mam ogrzewanie postojowe Webasto i z niego dość często korzystam.

Po przejechanych 100.000 km mogę powiedzieć, że stosunek jakości do ceny (ja kupiłem używany) jest w porządku. Bynajmniej, jeśli chodzi o mój egzemplarz.

Po traumie, którą przeżyłem kiedyś z VW Passatem, bałem się kupić to Audi. Jednak osobiście przejechałem tym wozem już ponad 100.000 km i nie mogę jakoś strasznie narzekać na awaryjność drobiazgów. Na prawdę nie jest źle.

Tu chciałem napisać pierwotnie to samo, co w poprzedniej kategorii, ale właściwie poważnych usterek nie miałem, by trzeba było mnie n.p. holować z trasy. Tak więc muszę dać w tym przypadku lepszą punktację, niż odnośnie niezawodności drobiazgów. Jak na niemiecki wóz, dość mocno przypomina mi japońską niezawodność, co mi się bardzo podoba!