Silnik
: Mały, hałaśliwy, ale daje radę nawet mocniejszym i nowszym ;-)
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria
: korozja
Układ elektryczny
: istna loteria co dziś zaszwankuje...
Zawieszenie
: bez zaskoczenia - jest jak jest (i inni o tym piszą)
3,0
Całokształt
Ogólnie jestem rozczarowany. Kupiłem auto krajowe z salonu, od pierwszego, dobrze mi znanego właściciela. Wersja podstawowa, bez skór, masaży, automatów i innych gadżetów - po prostu do wygodnej jazdy. Model bardzo zadbany, serwisowany w ASO, z pełną dokumentacją. Zrobiłem autem ponad 100 tys. km. Miał mi służyć przez długie lata a skończyliśmy współpracę po pięciu. Zalety to duże nadwozie, przestronność przedziału pasażerskiego, zwrotność i zadowalająca dynamika. A6 moim zdaniem schodzi poniżej standardów dla klasy wyższej średniej, do której aspiruje. Dlaczego? Niski komfort zawieszenia, głośne wnętrze i to co mnie najbardziej zaskoczyło - słaba jakość wielu materiałów wewnątrz. Pewnie miłośnicy czterech kółek poczują się urażeni, ale nacieszyłem się, sprzedałem i kropka. Do Audi się nie przekonałem - nie, dziękuję!
Wrażenia
3,0
Silnik
1.9 tdi 130 KM, wytrzymały jak tur. Namawiano mnie na chiptuning, tylko po co? Dynamika na prawdę wystarczająca do sprawnego poruszania się po mieście i w trasie. Przyśpieszenie do 100 km/h wg GPS 10,0 s., czyli o prawie minutę lepiej niż podaje producent. Chyba dlatego, że zarówno poprzednik jak i ja dbaliśmy o auto. Niestety mina zrzednie podczas jazdy. Silnik bardzo głośny jak na tą klasę, poci się. Nie pomagały wymieniane uszczelki itp., ale olej od przeglądu do przeglądu w normie.
4,0
Skrzynia biegów
Wersja 5-biegowa. Tak, tak - rzadkość, ale daje radę. Pracuje dość lekko i precyzyjnie, ale przy 180 tys. km należało wymienić wodziki.
2,0
Układ jezdny
Rozczarowanie. Z jednej strony pewność prowadzenia i brak reakcji na obciążenie/boczny wiatr. Twardość zawieszenia zachęca do dynamicznej jazdy. Wchodzenie w ostre zakręty z większą prędkością przynosi frajdę pod warunkiem, że jest sucho... Właśnie trakcja jest największą bolączką wersji z napędem na jedną oś. Mokra nawierzchnia, śnieg, błoto i opony nie dają rady. Auto jest po prostu za ciężkie (1600 kg) i łatwo się nim zakopać. Wymiana zimówek Dunlop na nowe Bridgestone niewiele poprawiła sytuacje. Na letnich gumach podczas deszczu wrażenia bardzo podobne. Nie dziwię się, że większość nabywców wybierała quattro. Też polecam. Poza tym brakuje choć o drobinę komfortu charakterystycznego dla limuzyn tej klasy.
Komfort
4,0
Widoczność
Auto duże, obłe obrysy, ale wszystko jak najbardziej OK. Czujnik cofania obecny, ale szybko się można przyzwyczaić. Lusterka dają dobre pole widzenia. Niekiedy słupki A ograniczają pole widzenia, ale w nowszych konstrukcjach jest gorzej.
4,0
Ergonomia
Porządek na kokpicie, bez zbędnych udziwnień. Wszystko w zasięgu ręki. Trochę niewygodna obsługa podstawowej nawigacji między fotelami, ale można się przyzwyczaić. Przeciętny schowek przed pasażerem, ale i pojemne schowki w drzwiach i szuflady pod fotelami. Uporządkowany bagażnik z podwójną podłogą i schowkami. Możliwość złożenia asymetrycznego oparcia kanapy bez siedziska. Podłoga w miarę płaska i sporo można wcisnąć w bagażnik. Maksymalne obciążenie 500 kg. Świetnie!
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Bardzo wydajna klimatyzacja z szerokim zakresem regulacji strumieni nawiewu. Ogrzewanie w zimie również bez problemu, jak na diesla oczywiście. Ciepło zaczyna się robić po jakichś 10 minutach jazdy. Szyby nie zaparowują.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Bardzo obszerna kabina pasażerska. Niemal po królewsku podróżują cztery osoby, w piątkę też się nikt nie skarży. Z tyłu przeszkadza trochę wysoki tunel oraz profil kanapy (podłokietnik składany)
2,0
Wyciszenie
Auto jest po prostu głośne wewnątrz, za co winę ponosi silnik. To nie Mercedes-Benz ani BMW, nie mówiąc o Lexusie. Szumy powietrza opływającego karoserie w normie i powyżej 130 km/h szum opon, powietrze zagłuszają silnik. Niestety, przy 120-140 km/h wiatr "gra" na lusterkach. Irytujące.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Koszty utrzymania jak najbardziej akceptowalne dla tej klasy. Diesel swoje kosztuje, ale jest wielu fachowców, którzy potrafią właściwie zadbać o motor. Niestety w przypadku poważniejszych usterek może się okazać studnią bez dna. Dokuczliwe jest wrażliwe przednie zawieszenie wytrzymujące przebiegi 30-40 tys. km i konieczność wymiany jego elementów. Nie jeździłem po jakichś polnych drogach, tylko "polskich".
2,0
Stosunek jakość/cena
Jakość Audi? Byle jakość! Oj dużo by tu pisać. Ogólnie materiał deski rozdzielczej w porządku i po 10 latach wygląda przyzwoicie. Nie można tego niestety powiedzieć o wszelkich gumowanych przyciskach/pokrętłach/rączkach/osłonach przeciwsłonecznych, z których wszystko odłazi po byle dotknięciu (zwłaszcza paznokcie kobiet ;-)). W tańszych Oplach, Peugeotach, Toyotach problem nie istnieje. Tandetnie wykończony schowek przed pasażerem, podłokietnik... I to ma być klasa wyższa?! Poza tym zdarzają się trzaski deski rozdzielczej i innych elementów tapicerskich (siedzisko kanapy, słupki B). Pewnego dnia panel sterujący szybami w drzwiach kierowcy po prostu wyskoczył z zaczepów podczas jazdy (wyłamały się ząbki ot tak - tandetny plastik). No i "genialna" roleta bagażnika, której zaczep pewnego razu się złamał, potem sprężynka uchwytu. A nie woziłem autem żadnych cementów, cegieł i innego badziewia...
Ogólnie popyt na ten model jest obecnie duży i cena zakupu jest atrakcyjna dla kupującego, gorzej ze sprzedającym. Znalezienie modelu w dobrym stanie to nie lada sztuka.
Niezawodność
2,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Szwankują drobiazgi "elektryczne": kilkakrotna wymiana żarówek, ale to drobnostka. Wariujące diody podświetlenia wnętrza, ekran komputera FIS, przyciski tracące precyzje w wilgotne/zimne dni, podobnie oświetlenie zewnętrzne (u mnie światło prawe "stop" kaprysiło). Psujący się cupholder, włącznik świateł awaryjnych, sterownik szyb przednich, nawigacja... ech...
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Jedna, która zadecydowała o pozbyciu się auta. Korozja jej na imię. Po 8 latach eksploatacji auta pojawiły się ogniska na rantach błotników. "Wspaniale" przemyślane i zaprojektowane mocowania nadkoli, pod które dostają się niewielkie kamyczki i robią "swoje" od środka. Potem zima, sól i ruda na wierzchu. Obala to mit o wytrzymałości karoserii. Oczywiście, że są auta znacznie starsze bez śladów korozji. A jaki był z tego powodu problem przy sprzedaży - teorie, że był bity, szpachlowany itp. i te zdziwione miny po sprawdzeniu czujnikiem lakieru :-)
Ogólnie auto mnie nie zawiodło (to jest nie zostało unieruchomione)i mimo zastrzeżeń jakościowych czułem się w nim pewnie.
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.9 TDI 130KM 96kW
[l/100km]