Ocena kierowcy - Audi A4 B9 S4 Limousine

Auto zakupiłem z myślą o niecodziennych doznaniach. Nie chciałem kolejnego nudnego auta i tym razem się nie pomyliłem. Za każdym razem gdy wchodzę do garażu serce mocniej bije. Auto rewelacyjnie przyspiesza a wśród przechodniów swoim sportowym dźwiękiem wzbudza zaciekawienie. Prawdziwy dźwięk z przepustnicy nawet w trybie "Ekonomic" (a nie z głośnika jak w "Eskach" Audi od 2019 roku) dostarcza prawdziwie sportowego doznania. Auto świetnie się prowadzi, sportowe fotele mają wszelaką regulację (nawet dociski boczne fotela), wspaniałe połączenie wygodnego auta i sportowego charakteru. Wnętrze bardzo dobrze zgrywa się z kierowcą, wszystko do ręką, i nie trzeba "klepać" w ekran dotykowy, gdyż jest to ostatnia wersja S4 która jeszcze posiada fizyczne przyciski i pokrętła. Autem można jeździć w zależności od nastroju i warunków spokojnie, za co odwdzięcza się niskim spalaniem na poziomie 8,8 litra, lub pobawić się w trybie "Dynamic" gdzie spalanie wynosi około 12 litrów. Pomimo, że 50-tka na kartu i do tej pory miałem już wiele samochodów (limuzyny, suwy) S4 codziennie powoduje "banana na Twarzy". Mój egzemplarz jest skonfigurowany na maksa (wszystko co można było wziąć przy zakupie w salonie Audi) i dlatego myślę, że auto pozostanie w moim posiadaniu przez dłuższy okres. Na dzień dzisiejszy nie widzę dla siebie innej alternatywy która dawałaby tyle radości i komfortu, nawet wśród najnowszych wersjach Audi.

Piękna praca jak każdy V6.

Czasem przy przyspieszaniu podczas jazdy z góry niepotrzebnie zbyt nisko redukuje bieg, przez co na chwilę wzrastają obroty.

Rewelacja jakby przyklejony do drogi.

Pomimo, że to "S" to prześwit pod podwoziem jest normalny.

Widoczność super a kamery 360 i czujniki robią robotę przy parkowaniu,

Wszystko dostępne w zasięgu kierowcy. Jedynie czytnik na karty i płyty CD umieszczony w schowku obok pasażera, i podczas samotnej jazdy zmiana płyty wymaga zatrzymania auta.

Kierowca i pasażer z przodu mają pełną swobodę. Natomiast z tyłu miejsca jest ani mało ani dużo (jak w A4).

Do 160 na godzinę jest normalnie. Natomiast od 200 na godzinę pomimo, że niemieckie autostrady są super, dźwięk z przepustnicy jest na dłuższą metę męczący. No ale coś za coś.

Koszt utrzymania podobny jak w A4 lub A6.

Zakup auta trochą "szarpnął po kieszeni" ale nie żałuję. Na dzień dzisiejszy nie widzę dla siebie innego auta w podobnej cenie, które by miało zbliżone parametry i wyposażenie oraz wnętrze w podobnym stylu.

Przez rok eksploatacji (12 tys. km) jakichkolwiek usterek nie było (ani drobnych ani poważnych)

Przez rok eksploatacji (12 tys. km) jakichkolwiek usterek nie było (ani drobnych ani poważnych).