Ocena kierowcy - Audi A3 8P Hatchback 3d

Wilk w owczej skórze. Gdyby nie napis na grillu "Quattro", emblemat "3.2" na klapie i dokładnie wypełniające obręcze felg tarcze hamulcowe - nikt nie wiedziałby że to jest jeden z najszybszych hatchback'ów w dziejach. Genialne auto, doskonały napęd, fantastyczny silnik i jakość wykonania na najwyższym poziomie. Ze względu na pracę jeździłem wieloma autami, a to jest jedno z najlepszych. Auto dla kogoś, kto szuka osiągów przy rozsądnych kosztach użytkowania, niewygórowanej ceny zakupu, aby móc cieszyć się tym przez cały rok. Dzięki instalacji LPG jest porównywalny w eksploatacji z popularnym 1.9 TDI, ale po 10 latach nie liczmy na przebieg mniejszy niż 300tkm w aucie z klekotem pod maską. Połączenie radości z jazdy z ekonomią - coś fantastycznego. Takie tańsze i niekrzyczące "jestem sportowym autem" S3.

Genialna jednostka, stara, dobra, wolnossąca konstrukcja VW z pośrednim wtryskiem paliwa. Brzmi pięknie, ale jest stanowczo za cicha. Cięższy od silnika w S3, przez co auto lekko "płuży" przodem. Mało miejsca pod maską powoduje, że akumulator trafił do bagażnika, a dzięki pośredniemu wtryskowi benzyny jest możliwość zamontowania instalacji LPG, ale o tym dalej.

Mam skrzynię manualną, brakuje mi DSG, jazda z nią jest dużo wygodniejsza i daje dużo więcej radości. Trochę krótkie przełożenia 1, 2 i 3, męczące przy jeździe w korku. Moment silnika wysoki i dostępny przy niskich obrotach, więc nie trzeba redukować przy szybszej jeździe. Sześciobiegowy manual - bardzo precyzyjny, pomimo przebiegu 170tkm. Sprzęgło bierze "zdecydowanie" - ale to kwestia przyzwyczajenia.

Z racji ciężkiego silnika auto "płuży przodem", ale po pokonaniu kilka razy szybciej zakrętu można wyrobić sobie nawyk wprowadzania auta w kontrolowaną, lekką nadsterowność. Rewelacyjny napęd na śnieg, szuter i deszcz - przyspiesza jak po suchym asfalcie.

Auto jest kompaktem, a więc nie jest duże oraz ma duże boczne lusterka, co powoduje że bardzo łatwo się parkuje. Widoczność do przodu i do tyłu na 5 z malutkim minusem, za sprawą lusterka środkowego które za mocno przybliża.

Mam podstawową wersję bez wielofunkcyjnej kierownicy, więc trzeba wyciągać rękę żeby zmienić piosenkę lub pogłośnić radio. Nie uważam tego za minus, po prostu moje auto nie ma sterowania radiem z kierownicy, które dostępne jest w bogatszych wersjach. Drażniąca jest gimnastyka po pas bezpieczeństwa, ale miałem to samo w każdej trzydrzwiówce. Poza tym - wszystko pod ręką.

W zimie ciepło, w lato chłodno. I tak być powinno. Brakuje mi podgrzewania foteli. Włączenie klimatyzacji podnosi lekko spalanie i delikatnie obniża osiągi. Standard w VW/Audi - w poprzednim aucie miałem to samo.

Dużo więcej miejsca niż w TT, mniej niż w Sportbacku. Całkowicie wystarczająco dla bezdzietnej pary. Przy dłuższym wyjeździe w 4 osoby z torbami robi się bardzo mało miejsca, ale to ze względu na butle gazu w bagażniku, która nie mieści się w miejscu dojazdówki. W razie potrzeby zawsze wyjściem jest box dachowy. Ale nie o to chodzi, bo auto nie było kupione jako furgonetka, ani też van. Masz dzieci? Często jeździsz z pasażerami? Kup Sportbacka! Jak dla mnie przestrzeń w trzydrzwiówce na mocną 4!

Cicho jak makiem zasiał... czy aby na pewno? Czeka mnie wymiana uszczelki drzwi, ciężko to ubrać w słowa, ale podczas jazdy w deszczu słyszalny jest "chlupot" przejeżdżanej wody. Poza tym za cichy jest układ wydechowy.

Spodziewałem się spalania do 18 litrów na 100km, więc zaskoczenia nie było. Jeden z ostatnich silników z pośrednim wtryskiem, więc jest możliwość zamontowania LPG, co też zrobiłem. Średnie spalanie po Warszawie w okolicach 17.0l/100km PB98 / 19.0l/100km LPG, a przy Quattro i takiej mocy jak najbardziej akceptowalne. Brak większych awarii, więc ciężko mówić o innych kosztach.

Długo szukałem samochodu. Myślałem o wielu markach i modelach, jednak gdy przejechałem się Audi TT, wiedziałem już, że nie chcę auta z innym silnikiem niż 3.2. Dużo tańsze w zakupie od S3, a ze względu na silnik jest możliwość montażu LPG. Genialne auto za nieduże pieniądze.

Zamki w drzwiach, czujniki otwarcia drzwi, piszczący wiatrak klimatyzacji i... to to chyba tyle. To wszystko to szczegóły, które mocno irytują, ale po krótkiej przejażdżce odchodzą w niepamięć.

Kupując auto o tej mocy, nie spodziewajmy się ze ktoś przed nami go "oszczędzał". Każde auto na pewno dostało przez poprzedników mocno w kość, więc jakieś usterki z czasem muszą wyjść... Jak dotąd jest dobrze, a nawet bardzo dobrze - żadnej poważnej awarii.