Porazka na całej lini , szukałem tego modelu 2 miesiące po 3 tygodniach zdałem sobie sprawe że kupienie b4 w idealnym stanie graniczy z cudem (3 egzemplarze były bite w róznych miejscach , miałem miernik lakieru tak więc wiem , czwarty egzemplarz był od handlarza niby auto igła... Zajechałem i jak tylko zobaczyłem przebieg 113 tys.Km a rocznik auto był 93 to olałem to z góry, poprostu żenada co ludzie wymyślają i kombinują. Gdy wreszcze kupiłem auto za 9 tys zł myslałem że bedzie ok ale po 3 miesiacach od zakupu w bagazniku zauważyłem dziwny czerwony proszek pod wykładziną , gdy podniosłem to myślałem że padne , cala podłoga była zardzewiała a płaty farby odchodziły od blachy , ewidentnie auto miałe wspawane nowe blachy i pomalowane niewiem czym:/ , zrobiłem jeszcze raz ta blache i sprzedałem jakiemuś gówniarzowi , co do silnika cos tam z wtryskami się działo i turbina padła. Ogólnie niepolecam ze wzgledu na to że dostać nie bity model graniczy z cudem i mówie tu na własnym doswiadczeniu a oglądałem tych modeli ok.10 i każdy albo blacharka było robiona albo silnik nadawał sie na złom.