Jest to auto, którego nigdy bym nie sprzedał ze względu właśnie na rewelacyjny stosunek jakości do ceny. Nic nie trzeszczy, nie skrzypi, bardzo dobre materiały. Trwałość jest niesmowita. Nie istnieje tu pojęcie rdzy. Silnik nie zachwyca mocą (75KM), ale przy tej mocy ma całkiem niezłą elastyczność. Jeździłem już fiestą z 1996, passatem z 1991, fordem scoprio 2.9 z 1997, toyotą cariną 2.0 z 1997, renault Kangoo. Z tych aut moje Audi zamieniłbym tylko na Toyotę.