Ocena kierowcy - Audi 80 B2 Sedan

Powiem tak: Kupiłem to auto w wakacje jak miałem 19 lat z myślą, aby pojechać tu i tam, po wakacjach miałem się go pozbyć, ale zakochałem się w nim. Całe wakacje przejeździłem 26 letnim wtedy autem bez napraw. (Po kupnie wymieniłem tylko jeden wahacz). Obecnie autko ma 29 lat i postaram się pociągnąć audiczkę do 30, choć może być ciężko, gdyż jestem ograniczony finansowo a w autku ta skrzynia coś nie bardzo :P Ale nawet jak padnie i przestanie jeździć to i tak ma prawo do tego. Auto na prawdę jest stare, było walnięte z przodu z boku i z tyłu (nie przeze mnie) i mimo tego nie ma prawie wcale rdzy i ciągle jeździ. LPG wyżarło ten silnik przez te 12 lat ale audiczka wciąż chce jeździć. Kocham to auto

Silnik nie do zdarcia, ma 29 lat i 328000 km i ciągle pracuje. Niezbyt równo, ale to może dlatego, że od 12 lat jeździ w gazie i od 2 lat nie jeździ na benzynie (podejrzewam rozszczelnienie gaźnika lub pompe paliwa).

Pół roku temu padł mi synchronizator biegu z 2 na 3, ale przyznam szczerze, że mimo wieku autka, lubiłem czasem ostro pojeździć, co wiąże się z szybką zmianą biegów no i poszedł ten synchronizator. Ale od tamtej pory już go nie katuję i jeżdżę do dziś. do 28,5 roku skrzynia bez zarzutu, lekko wchodziły biegi i nic nie zgrzytało. Teraz zgrzyta troche przy wrzucaniu trójki

Moim zdaniem OK. Nie jest to twarde zawieszenie, ale ja twardych nie lubię. Mimo braku wspomagania, można kręcić jedną ręką spokojnie w tym aucie, byleby się toczył z 1 km/h

Widoczność extra w porównaniu z innymi autami jakimi miałem przyjemność jeździć

Ogrzewanie w porządku, nawet przy -20 nie zamarzną przednie szyby i kierowca też nie zmarznie, jednak w lato jest lipa, ale mam szyberdach i to wiele daje :)

BARDZO dużo miejsca w środku, najluźniejsze auto jakie widziałem.

Tutaj kiepsko. Dosyć głośno słychać silnik.

Nie najlepiej, jednak jak na 12 letnią instalację LPG pierwszej generacji i własnoręczną regulację (na gaziarzy nie ma co liczyć) jest OK. Silnik 1.6 u mnie pali średnio 9,5 litra LPG, przy czym jest 30% miasto i 70% trasa, trasa do 115 km/h i 3-4 osoby na pokładzie. Najmniej Audiczka spaliła mi jak wracałem raz znad morza. Wtedy przy 3 osobach i bagażach oraz średniej prędkości około 110 km/h zadowoliła się niecałymi 8 litrami LPG. Przy ostrym pałowaniu potrafiła wziąć nawet 15 litrów.

Części na prawdę tanie i dostępne wszędzie bez problemów. Naprawy też niedrogie. Jednak po 29 latach nie wszystko da się naprawić. Skrzyni juz nie wymienie, śruby praktycznie nie do odkręcenia. Co najwyżej łeb można urwać.

Jeżeli będzie się dbać o to auto, na pewno nie zawiedzie. Ja niestety nie dbam, więc z mojej winy raz na trasie siadł mi alternator. Dodam, że od co najmniej miesiąca huczały mi łożyska w alternatorze, a ja nie spieszyłem się z wymianą, potem tego żałowałem. Ogólnie silnik wyrzymuje wysokie temperatury. Ostatnio jechałem na mazury ze znajomymi, było z 33 stopnie, ostre słońce, żar i skwar. No i u mnie wporzo, ale i tak trzeba było zrobic postój, bo brata autko (łada 2110 10 letnia) się przegrzało.