Ocena kierowcy - Audi 100 C4 Sedan

Bardzo fajne autko. Mam go już ponad 3 lata, więc mogę napisać opinię. Zamieniłem Opla Omege na tą Audi, choć Omega była ładniej utrzymana. "Setka" była bardzo zaniedbana ale za cały ten okres wyłądowała na lawecie tylko raz - pękła nagrzewnica, była to tania podróbka, więc nie ma co się dziwić. W autku nic się nie psuje, tylko się zużywa, wymiany, naprawy są proste, można samemu grzebać, naprawiać i wymieniać.

Silnik pracuje ładnie, ładnie się wkręca na obroty. Przy 100-120 km/h lub od 2500 tyś obrotów, aby wyprzedzić, nie trzeba redukować biegu, wystarczy mocniej wdepnąć w pedał gazu i ładnie się rozpędza, a powyżej 3000 obrotów to w ogóle. No i to fajne mruczenie starej V6 )))

Skrzynie chodzi leciutko. Czasami jedynka ma opór ale to chyba już plastikowa kulka przy drążku się wyrabia. Wkońcu już na 24 lata )))

tak jak ktoś już pisał - sztywno-miękko ))) Mam obniżone zawieszenie sportowe. Trzyma się jezdni jak przyklejona, ładnie pokonuje zakręty.

Duży samochód ale z parkowaniem nie ma problemów, wszystko widać

Wszystko na swoim miejscu i pod ręką. Brakuje uchwytu na kubki, w ogóle żadnego niema )) Troszkę niewygodnie umieszczony panel otwierania szyb. Jak ktoś jak ja, ma długie ręce, to też będzie narzekał, ale jest klima, więc szyba baaaardzo rzadko się otwiera, jedynie do opłacenia parkingu czy opłacenia samoobsługowej stacji paliw ))

Wymieniałem wiatrak i 2 razy nagrzewnice. Oryginalne pracowały znakomicie, zamienniki tak sobie ale nie narzekam, w zime grzeje fajnie, a w upały szybko chłodzi wnętrze - około 2 minuty i leci zimne powietrze. Klimatronic bardzo dobrze rozprowadza powietrze, raz się ustawia na odpowiadającą temperaturę, ustawia się "auto" i można zapomnieć o jakichś zmianach, wszystko zrobi sam ))

Sporo miejsca. Mam welurowe kanapy, powtarzam - KANAPY! ))) Długie trasy, plecy nie bolą ani nic innego )) Raz nawet pod czas dłuższej trasy spałem w samochodzie na tylnej kanapie (mam 188cm wzrostu), skulony ale wyspałem się. Miękko jak na kanapie u babci )))

Nie wiem jak było jak był samochód nowy, ale jest w miarę dobrze. Słychać trochę wiatr z uszczelek. Mam zamiar w przyszłości wyciszyć mocniej cały samochód. Przy 180-200 km/h można słuchać muzykę na 1/6 głośności bez problemu (przy radiu 4x50W czyli standart). Mruczenie silnika zawsze słychać, cicho ale słychać - i to jest fajne!

Jak na taki silnik, to jest oszczędny. Na benzynie jeździłem pół roku, później zamontowałem wysokiej klasy instalację gazową. Spalanie gazu średnio - 13l/100km. W trasie najmniej mi spalił 11,5l LPG na 100km, a w mieście maksymalnie 17l/100km - to było latem, klima, korki, krótkie dystanse i cięższa noga. Przy normalnej jeździe, zmiana biegów przy 2500-3000 obrotów, po mieście 15l/100km to maks. Takie średnie za 3 lata użytkowania

Aktualnie Audi 100 C4 2.8 V6 w dobrym stanie i z dobrym wyposażeniem nabiera na wartości. Rok 2016 - za cenę w/w "Setki" można kupić A6 C4 lub A6 C5. Ale to już nie te Audi, nie ten styl. No i Setka robi większe wrażenie na ulicy niż A6 C4 czy C5. To już klasyk ))

Drobne usterki nigdy nie doprowadziły do zatrzymania samochodu. Są to żaróweczki, bezpieczniki. Jak wszystko się wymienia na czas, olej co 10 tyś km, filtry, płyny, kontrola geometrii raz do roku, kontrola zawieszenia (sprawdzanie luzów i ewentualna wymiana zużytego elementu), hamulce, paski itp - samochód jeździ i jeździ. Takie wymiany nie są drogie, nawet można powiedzieć - tanie. Np. chyba najdroższa wymiana - rozrząd - kompletny rozrząd lepszej firmy, termostat, płyn chłodniczy i robocizna - 650 zł. Wymiana oleju (4,5l) z filtrem - 120 zł. Oryginalne tarcze przód z klockami ATE + tracze z klockami tył, sam wymieniałem - 800 zł. Można stosować tańsze zamienniki ale nie radzę. Raz się wymienia i starcza na kilka dobrych lat.

Raz pękła nagrzewnica i wyciekł cały płyn chłodniczy. Była to moja wina ponieważ wymieniałem nagrzewnicę i zastosowałem - tak jak pisałem wyżej - tani zamiennik. Wymieniłem na najdroższą oferowana nagrzewnicę (100 zł) i działa do dziś. Innych poważnych usterek nie było i mam nadzieję, że nie będzie.