Ocena kierowcy - Alfa Romeo GTV II Coupe

Pomimo wszystich "ale" powyżej jest to doskonały pojazd dla tych którzy kupują sercem a nie głową. Poprawia humor, zwraca uwagę obojga płci, a właściciel szybko jest kojarzony jako "ten od tej pięknej alfy" :)

Prawie idealny. Przydałoby się więcej momentu przy niskich obrotach, ale za to jeżdżąc spokojnie w granicach 3 tys. obr. jest cicho jak w limuzynie. Gdy się podkręci (nawet do 7 tys) dzwięki jak w wyscigowce - serio. Ogólnie - kocham ten silnik!

6 biegów do duży plus. Jadąc spokojnie 180 km/h słychać tylko szum wiatru - przydatne w długich podróżach. Minus - kiepska precyzja 5 a szczegolnie 6 biegu. Mimo niewielkiego przebiegu zamiast 6 łatwo próbować wrzucić wsteczny (stworzyl sie chyba jakiś międzybieg). Jak na auto sportowe dźwignia ma stanowczo za długie skoki, ale biegi wchodzą dość łatwo i lekko.

GTV jest przyklejone do asfaltu! Ale precyzja w moim egzemplarzu jest taka sobie (mniejsze luzy w kierownicy miałem w Seacie Ibiza!) Zawieszenie, a jakże, twarde. Na dziurach szlag trafia, a w koleinach trzeba mocno trzymać ster. Ale wszystko to odchodzi w niepamieć przy szybkiej zmianie kierunku jazdy i w zakrętach.

Hmm, chcialem juz montowac czujniki parkowania, ale sie przyzwyczailem i nie bede instalował w kabinie jakichś głupich bzyczków i wyświetlaczy! GTV da się wyczuć i tylko na wyczucie się nią parkuje. Parkowanie najbardziej utrudnia widoczność do tyłu (w tylnej szybie widać spoiler i piękne niebo) oraz promień zawracania gimbusa. Jestem dość wysoki więc zważywszy na wyjątkowo niską przednią szybę (każdy kto wsiądzie do mojej Alfy zwraca na to uwagę) podjechawszy do skrzyzowania nie widzę sygnalizatorów - muszę wtedy wygiąć szyję przez co wyglądam, hmmm - specyficznie. Ale pokreślam - dla chcącego nic trudnego.

Wszystko jest zaprojektowne ergonomicznie, prosto, a jednocześnie z włoskim smakiem. Dziwi przycisk otwierania bagażnika umieszczony w schowku. O samym bagażniku nie ma co pisać- w razie czego można wykorzystać tylną kanapę.

Jest klima automatyczna, ale działa w systemie zerojedynkowym czyli zimno-gorąco

Z przodu jest całkiem całkiem. Denerwuje jedynie za mało miejsca na lewą nogę kierowcy.Tylna kanapa - zmieści się jedna krótkonoga pasażerka i nie będzie się dobrze tam bawić.

Zaryzykowałem i wytłumiłem trochę drzwi i boki we wnętrzu. Efekt jest wyśmienity bo po wjechaniu w kałużę nie mam juz wrażenia jakby woda lała się do środka a silnik nadal pięknie słychać kiedy tylko sobie tego zażyczymy. Polecam. Jazda do 180 km/h (po wyciszeniu) jest bardzo komfortowa. Powyżej (az do 250 km/h - sprawdzałem) - szum wiatru i toczenia powoli zagłuszające silnik v6.

W mieście 16, w trasie 9. Ceny czesci czasem przerazają bo nie ma zamienników, a nie da sie dobrac niektorych czesci od zadnej innej alfy. Wymienilem prawie wszyskie wahacze - dało mi to nieźle po kieszeni. Oprócz zawieszenia niczego nie musiałem wymieniać.

Pokażcie mi tańszy samochód o takim wyglądzie (studio Pininfarina), tych osiągach i pochodzący z bądź co bądź ekskluzywnej marki o długich tradycjach sportowych. Idę o zakład, że kiedyś stanie się klasykiem tak jak Alfa Giulia.

Zawieszenie - choć wyrafinowane, na naszych nibydrogach szybko osiąga kres. W tym modelu nie da się wymienić samych tulei wahaczy, a same wahacze kosztuja niemalo (najdrozszy - 1000 zł).