Ocena kierowcy - Alfa Romeo Giulia II Sedan

Wspaniałe auto. Już w czasie jazdy testowej wiedziałem, że to jest to. Normalnie chemia ;) Silnik, skrzynia, prowadzenie, wygląd, jakość wykończenia, na Giulie można patrzeć bez końca. Jedzie jak przyklejona do asfaltu, układ kierowniczy jest bardzo czuły i praktycznie nie ma luzu, jak ktoś wcześniej jeździł bardziej "komfortowo" zestrojonym samochodem to może się zdziwić, ale trzeba przywyknąć, potem to już refleksja jak można jeździć samochodem zestrojonym inaczej... Dynamika bardzo dobra, w trybie D jedzie jak wściekła :) W środku miejsca wystarczająco do wygodnego podróżowania nawet na długich trasach, dobre wyciszenie. Mógłby być większy i bardziej wygodny do pakowania bagażnik, ale dla rodziny 2+1 wchodzi wszystko co potrzeba na dwutygodniowe wakacje i w ogóle to bagaże nie muszą mieć wygodnie. Czasem trzeba robić losowanie kto teraz ma prowadzić bo każdy chce.

W dolnym zakresie spokojny, wręcz leniwy, ale im wyżej kręcimy tym większy wariat. Reakcje na gaz zależne od wybranego trybu jazdy. Mam wersję 200KM, a czasem ma się wrażenie że jest duuużo więcej. Włosi potrafią! Co do ekonomiki to cóż, jak się jedzie tak pali. Nie było konieczności uzupełniania oleju pomiędzy przeglądami.

8 biegowy ZF, instalowany też w BMW, Jaguarach i Maserati. W trybie A skrzynia jest dość ospała, jak w starych Mercedesach ;) Tryb N wystarczający do codziennej jazdy, w D reakcje na gaz bardzo szybkie. Na deser jest tryb manualny. W długich trasach 8 biegów idealne, przy 140km/h obroty 2250.

Prowadzi się jak gokart, stabilna przy każdej prędkości (ja mam wersję z napędem RWD), najlepiej samemu się przejechać. Zakręty, łuki, nawroty, serpentyny, proszę bardzo i dajcie mi więcej. Dopiero na krętych drogach doceniamy ostry układ kierowniczy. Co na autostradzie może nieco przeszkadzać to na krętych drogach pokazuje że to samochód dla osoby, która lubi prowadzić. Auto w dużej części wykonane z aluminium, karbonowy wał napędowy, bardzo dobre rozłożenie masy. Po prostu czuć, że projektował auto ktoś, kto ma pojęcie o prowadzeniu i że priorytetem nie była ilość schowków.

Giulia jaka jest każdy widzi ;) Piękne auto. Zaprojektowane ze świetnymi proporcjami. smakiem i wyczuciem. Cierpi tak szczerze mówiąc na tym nieco człowiek przy wsiadaniu i wysiadaniu, ale kto by się tak naprawdę przejmował :)

Normalnie jak na tę klasę, czyli bez szału i jakichś ewidentnych wpadek. Trzeba się przyzwyczaić do słupków z przodu, ale podobnie było w reszcie porównywanych aut, poza tym bez zarzutu. Spore lusterka, ale do cofania to najlepiej używać kamery.

Wszystkie potrzebne rzeczy są pod ręką, do tego w większości są to fizyczne przyciski i pokrętła! Moja wersja posiada elektryczną regulację foteli z pamięcią ustawień (do tego fotel kierowcy odjeżdża do tyłu po zgaszeniu silnika) plus samo ściemniające się lusterka (rewelacja). Z minusów to system multimedialny w wersji sprzed liftingu nie jest najwyższych lotów w porównaniu do konkurencji. Przydałaby się też jakaś przegródka na telefon.

Bez uwag. Bardzo dobra regulacja kierunków nawiewów, która nie powoduje dyskomfortu czy dmuchania w twarz. To pierwsze auto, w którym mam tak komfortowy nawiew.

Miejsca dla mnie i rodziny jest wystarczająco. Mam wzrost 175 cm i dorosła osoba o tym samym wzroście za mną mieści się komfortowo. Miejsce środkowe z tyłu z racji tunelu nadaje się tylko na krótkie przejażdżki, ale 3 osoby dorosłe spokojnie się z tyłu zmieszczą. Kabina jest raczej z tych otulających niż przestrzennych. Bagażnik ze średnim dostępem i na dłuższy wyjazd trzeba się nakombinować, ale wystarcza miejsca żeby się spakować na 2 tygodniowe wakacje.

Jest dobrze, w zakresie dozwolonych prawem prędkości, nawet bardzo dobrze. Przy prędkościach 160 i więcej słychać już wyraźny szum powietrza z rejonu lusterek, ale nadal można spokojnie rozmawiać. Ogólnie w długich trasach auto nie męczy, nawet po kilkunastu godzinach człowiek wysiada w miarę "przytomny" ;)

Jedyne koszty eksploatacyjne to paliwo i płyn do spryskiwaczy. Pierwszy przegląd 1070 zł. Spalanie średnie 9l/100 KM (jednak pierwsze 15k to głównie trasa). W mieście pali co trzeba zaznaczyć sporo, 13-15 litrów w warszawskich korkach. Trasa to co innego, przy płynnej jeździe 120-140 realne spalanie to 7,5-8 litrów. Oczywiście tę samą trasę można pokonać z wynikiem o 2 litry średnio "lepszym" ;) Po drogach krajowych da się zejść do około 6. Przyznać jednak trzeba że oszczędna jazda tym samochodem jest wyzwaniem, prowokuje do wciskania gazu.

Samochód jest wart swojej ceny. Mój egzemplarz upolowałem w wyprzedaży rocznika więc cena była dużo korzystniejsza niż wynikałoby z konfiguratora. Do tego był to egzemplarz wystawowy więc wyposażenie bardzo bogate. Porównywałem Giulie "na poważnie" przed zakupem z całą dostępną konkurencją i tylko Jaguar miał jeszcze porównywalne "coś", podobnie się prowadził.

Z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że tuż po zakupie regulacji wymagał mechanizm otwierania maski oraz wzbudzający się czasem alarm o możliwej kolizji (włączał się na przykład na parkingu). W drugim wypadku była to wina jak się okazało źle zamontowanej tablicy rejestracyjnej... Obydwie niedogodności wyregulowano w serwisie od ręki w kilka minut.

Bez uwag.