Ocena kierowcy - Alfa Romeo 166 III

Na koniec dodam, że ten wygląd... Po prostu auto jest niepowtarzalne i powala wielu \"na kolana\"... no i czasem kobiety zwracają uwagę ;-) Tato, Brat (bliźniak) i ja mamy takie właśnie trzy... no i jeszcze znajomy czwartą... to auto przyciąga. Atuty opisałem. Są to moje (może nie obiektywne dla każdego) spostrzeżenia ale sądzę, że wielu się ze mną zgodzi.

Uwielbiam brzmienie tego silnika. Kiedy pierwszy raz miałem okazję się nim przejechać zaraz po zakupieniu go przez mojego Tatę zakochałem się. Wiedziałem, że takie auto muszę mieć.

Skrzynia współgra idealnie a jej zasięg na każdym biegu powinien zadowolić każdego kierowcę... od niedzielnego po tego najbardziej aktywnego \"za kółkiem\".

Nie od dziś wiadomo, że Alfa oprócz świetnego designu wewnątrz jak i na zewnątrz oraz oprócz świetnych silników słynie ze świetnego układu jezdnego. To co można tą przecież niemałą \"166ką\" naprawdę nie udaje się konkurencji... tej z Niemiec również.

Widoczność jak dla mnie bez zastrzeżeń.

Ergonomia to w pełni mistrzowska robota.

Nie zauważyłem po ponad roku żadnych problemów z wentyluacją lub z ogrzewaniem.

Przestrzeń jest jak na sportową limuzynę bardzo spora. Co prawda przy maksymalnym odsunięciu przednich foteli miejsca zostaje niewiele ale kierowca musiał z tak odsuniętym fotelem prowadzić przy wzroście około 2 metrów :-)

Wyciszenie według mnie jest na poziomie celującym.

Jeśli chodzi o spalanie to tutaj w ogóle dzieją się dziwne rzeczy... Wiedziałem, że silnik 150 konny ma średnie spalanie przy cyklu mieszanym ( z lekka przewagą miasta) około 7 litrów. Mój egzemplarz (chipowany do 175 KM) pali... jeszcze mniej. Zrobiłem nim przez rok około 36 tys. kilometrów o średnie spalanie to 6,1-6,2 - cykl mieszany. Na trasie spod Wrocławia do Warszawy najlepszy rezultat jadąc normalnymi drogami to 4,2l natomiast najwięcej na tej samej trasie przy dociskaniu na autostradzie i \"łykaniu\' po drodze wszystkich to max. 5,3l. Oczywiście, że w mieście spalanie wychodzi na poziomie 7-10l. ale miasto to miasto i tutaj raczej niewielu nawet mniejszych konkurentów potrafi spalić mniej. Przykład- VW PASSAT 2.0 TDI (140KM) z DSG- najmniejsze na trasie 4,3 natomiast w mieście jakieś 7-9l.- jeżdżę nim sporo służbowo i wiem co mówię. Odnośnie przeglądów to ceny nie powalają na kolana. Oczywiście są części, które u konkurentów są wiele tańsze ale w każdej marce takie \"rarytasy\" cenowe mają miejsce. Tak czy inaczej... dobry serwis i punktualność w wymianach potrzebnych części itd. i na prawdę nic się nie dzieje.

Jeśli chodzi o to co możemy dostać za około 20 tys. zł. to po prostu jest masakra... Poziom wyposażenia i wykonania oraz design... nieporównywalne z żadną inną marką.

Niezawodność wbrew temu co mowią ludzie (nigdy nie mający Alfy) jest na świetnym poziomie.

Poważnych usterek brak w moim jak i Taty oraz Brata.