Ocena kierowcy - Alfa Romeo 166 I

Włosi pokazali, że nie tylko pizza im wyszła :). Zdecydowanie auto które się nie starzeje. Zawsze lubiłem duże auta i do takich mam porównanie. Ostatnio miałem passata b5 1.8 benzyna którym jeżdziłem 5 lat i było ok, ale nudno. Przejechałem się alfa 166 i to był wyrok dla paska. Trochę się naszukałem bo większośc 166 jest juz zajeżdżona, ale w końcu ją znalazłem. Srebrny metalik na 17" która miała normalnego właściciela. Tak już bujamy się 4 lata i to nie koniec. Na początku drobne sprzeczki z żona kto ma prowadzic. Jedyn samochód na który "szczeniaki" zaczepiali moją żonę. że ma fajne auto. Musiałem jej kupic volvo v 40 (też barzdzo przyjemne) i problem z podrywaniem się skończył :) Świetny samochód na dalsze wypady bo każda droga jest za krótka,

Na początku obawa czy te 136 koni se poradzi bo to ciężkie auto i tylko 10 koni więcej od passata. Przy pierwszym wyprzedzaniu wielki banan na twarzy i zdziwienie, że "to już". Teraz za bardzo nie muszę się zastanawiac czy mogę wyprzedzac. Dźwięk na ten moment powala każdego. Szkoda że trwa tak krótko :(

Skrzynia 6 b. dobrze pasuje do tego silnika.

Gdyby nie nasze drogi to idealnie. Żadne wcześniejsze auto nie dawało mi tyle frajdy i bezpieczeństwa na krętych drogach. Ma się wrażenie że prowadzi się auto sportowe, a nie limuzynę. Jedyną bolączką są końcówki, łączniki, tulejki i co tam jeszcze włożono w te wielowahaczowe zawieszenie. Tragedii nie ma ale co jakiś czas coś zapuka.

Do przodu i boki widocznośc dobra ale do tyłu już cofamy na czuja. Wysoko poprowadzona linia bagażnika wymaga większej koncentracji na parkingu.

Wszystko tam gdzie byc powinno. Brakuje tylko uchwytów na kubki.

Klimatronik bardzo fajnie sobie radzi z zadana temperatura. Nie wiem jak u innych, ale u mnie jest webasto więc zimą szybko łapie temperaturę. Do centrum mam 3 km i po takim dystansie już leci ciepło.

Jest to największy model alfy więc źle byc nie może. Mam 187 cm wzrostu i z przodu rewelacja. Za mną też jeszcze nikt nie narzekał. Fotele przednie szerokie, wygodne i świetnie trzymają na boki Większośc aut z tyłu ma zwykłą kanapę, ale nie tu. Tylne fotele są wyprofilowane pod 2 osoby i one będą czuły się b.dobrze natomiast 3 (w środku) może pomarudzic.

Rewelacja. To, że jedziemy ropniakiem dowiadujemy się po otwarciu drzwi. Jeździłem dużo droższymi samochodami ale one mogły brac przykład z alfy. Jechałem z żona 200 km/h (na krótkim dystansie) i spokojnie rozmawialiśmy. Nie patrząc na licznik strzeliła, że jedziemy ok 160

Co ciekawe przed zakupem alfy ostrzegają ci co nigdy jej nie mieli. Poszedłem pod prąd i nie żałuję. Gdyby nie nasze drogi (tulejki itp) mechanika to bym tylko przez okno oglądał. Dbam o olej filtry i części ekploatacyjne ale to się robi w każdym aucie. Co do spalania również b. dobrze jak na jego możliwości. W trasie jeżdżę 100-120 i nie lubię jechac za kimś 5.5-6l/100. autostrada 120-150 km/h 7-7.5l, miasto to już ok 9l. Żona jadąc w trasie do 100, sporadycznie wyprzedzając osiągneła 4.7 l/100. Taka ciekawostka: komputer zawyża spalanie o 1/100 km z wyliczeniami z tankowań od pełna do pełna. (przy najmniej u mnie).

Dzięki nadszarpniętej opinii alfy można kupic świetny samochód w naprawdę dobrych pieniądzach. Nowsze, dużo droższe auta nie mają nic więcej do zaoferowania więc po co przepłacac. Problem to tylko znaleśc nie wymęczony egzemplarz.

Zawieszenie. tragedii nie ma ale lepiej dziury omijac. Piszczący pasek wielorowkowy. Mechanikowi trochę zajęło zlokalizowanie problemu (skrzywiony napinacz).

Ale o co chodzi? Na razie czekam, ale mam nadzieję, że sie nie doczekam.